> > Nie żebym bronił zboczeńców, ale czy takie wpuszczanie ludzi w maliny nie
jest
> > przegięciem? Teraz jak tylko wejdę sobie na czat, rzuci się na mnie stado
> > gorących 12-latek (czyli policjantów) czekając, aż napiszę coś
niewłaściwego?
> > Ciekawe czy przynajmniej mundurowi znają prawo i będą się podszywać pod
> > małolaty mające nie więcej niż 14 lat czy może pogawędka z jakąkolwiek
poniżej
> > osiemnastki to już dla nich pedofilia.
>
> Zastanów się nad czymś innym
> Jak oni będą szkoleni do tego.
> Samson pomoże?
>
A gdyby tak pokonać ich własną bronią? Powiedzmy, że ktoś zastosuje taki trik:
wejdzie na czat i od razu zagada do niego jakaś 13-latka (naprawdę policjant)
proponująca swoje rozbierane zdjęcia i spotkanie. Następnie taki ktoś na to
spotkanie się zgodzi i rzeczywiście pójdzie, ale...razem z jakimś 13-letnim
chłopakiem (może synem, może synem sąsiada, nieważne, oby tylko wiek mniej
więcej się zgadzał) jako opiekun, który chce sprawdzić na kogo trafi jego
podopieczny. Ciekawe jak tłumaczyłby się gliniarz gdyby tak na jego widok
dzieciak (który przecież przyszedł na spotkanie z 13-letnią dziewczyną, a na
miejscu spotkał dorosłego gliniarza) rozdarł się na całe gardło: "policjant-
pedofil!", w miejscu spotkania momentalnie zgromadziłby się tłum gapiów,
starszy opiekun wszystko by sfilmował, a na dodatek miałby taką posturę, że na
sam jego widok policjant narobiłby w gacie. Byłaby to chyba ostatnia tego typu
prowokacja w karierze takiego stróża prawa.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl