eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCo nalezy zrobic jak sie nie ma czym zaplacic? › Re: Co nalezy zrobic jak sie nie ma czym zaplacic?
  • Data: 2007-01-03 19:07:47
    Temat: Re: Co nalezy zrobic jak sie nie ma czym zaplacic?
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    badzio wrote:
    > Ale co w sytuacji jesli kasjer/wlasciciel stacji nie zgodzi sie i bedzie
    > mnie zatrzymywal, nie pozwoli odjechac? A ja z roznych przyczyn nie bede
    > mial mozliwosci odebrac mu kluczykow, wyrwac sie itp (bo np jest
    > silniejszy niz ja albo na stacji sa ochroniarze).

    Nie pozwoli odjechać: bezprawne pozbawienie wolności.
    Odebrać mu kluczyków implikuje, że on wcześniej je Tobie odebrał: rozbój.
    Wyrwać się implikuje, że Cię trzyma: naruszenie nietykalności cielesnej.

    Po zażegnaniu powyższych zagrożeń, zgłosić przestępstwo w najbliższym
    zajmującym się tym organie.

    > Dzwonie na 997, [...]
    > ktorys z nich bedzie
    > znajomkiem pana ze stacji [...] I np zarzada ode mnie dowodu
    > osobsitego w zastaw.

    "Dowodu osobistego nie wolno zatrzymywać, za wyjątkiem przypadków
    opisanych ustawą" (cyt. z pamięci). Mała prowokacja obywatelska (nie
    polemizować z żądaniem) plus jedno Twoje pismo i policjant ma problem.

    > Albo komorki.

    Mogę zrozumieć celowość przyjęcia komórki w zastaw przez obsługę stacji
    (za zgodą właściciela komórki!). Po co ten telefon policjantowi, nie mam
    pojęcia. Spytać, a następnie odmówić oddania ("moje!"). Ewentualnie
    uzależnić oddanie od wręczenia postanowienia o konfiskacie telefonu (nie
    jestem pewien, czy tak się nazywa stosowny kwit, ale policjanci zapewne
    się trzy razy zastanowią, zanim podpiszą stwierdzenie, że coś
    bezpodstawnie zabrali).

    > Albo bedzie chcial mnie wsadzic do
    > radiowozu i zawiesc do najblizszego bankomatu

    A to jest dla Ciebie całkiem niezłe rozwiązanie kwestii płacenia.
    Zgodzić się.

    > Ale ogolnie co moge zrobic jesli
    > patrol policzjnz z powodu swojej glupoty/nieswiadomosci bedzie trzymal
    > strone sprzedawcy?

    Mało konkretne to pytanie. Zależy od formy "trzymania" (inaczej w
    przypadku namolnego przekonywania, żebyś wyczarował skądś gotówkę,
    inaczej w przypadku użycia broni służbowej). Ale ogólnie: uprzejmie
    słuchać, co patrol ma to powiedzienia, obserwować rozwój wypadków,
    odpowiadać na pytania; jakby się pogawędka przeciągała, to po pewnym
    czasie spytać, czy możesz odjechać, czy też jesteś aresztowany.

    > Pozorne pojscie na ugode, zostawienie dowodu
    > policjantowi a nastepnie pojechanie, zamiast do bankomatu, na najblizsza
    > komende i przedstawienie sytuacji, pomoze?

    Komu miałoby to pomóc i w czym? Policjantowi, który zabrał dowód z
    pewnością nie.

    --
    +---------------------------------------------------
    -------------------+
    | Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
    | who can count up to 1023 on his fingers. |
    +---------------------------------------------------
    -------------------+

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1