eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCo mi grozi...Re: Co mi grozi...
  • Data: 2009-05-11 13:04:22
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: Olgierd <n...@n...problem> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Mon, 11 May 2009 14:56:31 +0200, Emka napisał(a):

    >> No właśnie. A zamach trwał, jak rozumiem, i został przerwany kopem.
    >> Prawidłowo.
    >
    > Gdyby strzelił mu w zęby, uderzył bejsbolem czy użył paralizatora, też
    > byłoby to prawidłowe?

    Nie, żaden ze wskazanych przez Ciebie środków nie byłby usprawiedliwiony
    -- w mojej ocenie (czyli przy założeniu, że po prostu facet po prostu
    grzebie przy po prostu wentylach).
    Podobnie jak nie usprawiedliwiony byłby potężny kop, średni kop stopy
    obutej w ciężki but i wszystkie mutacje powyższego.

    > Jeśli nie, to gdzie wg Ciebie leży granica w użyciu siły w takiej
    > sytuacji?

    W jej okolicznościach ;-) Jest zamach na dobro, więc jakoś trzeba sprawcę
    odpędzić. Jak widzisz z orzecznictwa -- czasem można go nawet uśmiercić.
    Oczywiście toutes proportions gardées, więc w takim przypadku uważam, że
    dobry jest możliwie mało inwazyjny sposób wytrącenia z równowagi sprawcy.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1