> Spróbuj się dowiedzieć, czy problem dotyczy jakiejś grupy domów,
> dzielnicy czy całego miasta. Jeśli to dotyczy jakiejś grupy domów to
> nie wykluczone, że winien jest któryś z odbiorców.

Problem dotyczy kilkunastu domów usytuowanych wzdłóż napowietrznej lini
elektrycznej. Jesteśmy w stałym kontakcie i właśnie chcemy w końcu coś z tym
zrobić. Nie wiedziałem od czego mam zacząć a teraz wysmaruję kilka pism do
wymienionych tu instytucji i zobaczymy. Myślę, że rzecznik konsumentów na
pewno wie co z nimi zrobić. Zadzwonię tam i zrobię porządek z tym zakładem
energetycznym z 19 wieku.
>
> Tak czy siak czekać nie ma sensu, bo jak będziecie siedzieć, to
> elektrownia będzie przekonana, że jesteście zadowoleni. Limit 48-mio
> godzinny limitem, ale przecież to dotyczy jakiś awaryjnych sytuacji, a
> z Twojego opisu wynika, że na skutek jakiś tam kłopotów, to się to
> zrobił problem stały.
>
Dokładnie - każdy liczył na drugiegio a nikt nic nie robił

Jeszcze raz dziekuję

--
Pzdr
Mroczny Daro