W dniu 2020-10-31 o 17:31, Monika Głowacka pisze:
> W dniu 2020.10.30 o 12:53, Robert Tomasik pisze:
>> W dniu 30.10.2020 o 07:42, Krzysztof 'kw1618' z Warszawy pisze:
>>
>>> wiele problemów, a rozwiązań nie widać.
>>>
>> Nie da się tego rozwiązać, albowiem nie można w sposób prawem przepisany
>> stwierdzić w drodze postępowania administracyjnego, ze dana osoba
>> faktycznie komukolwiek zagraża. Większość tych decyzji mogłoby zostać
>> zaskarżonych, bo skoro opieramy sie na testach o prawdopodobieństwie na
>> poziomie 50~60 %, to musimy przyjąć, że 50~40% decyzji jest
>> bezpodstawnych - tylko nie wiemy które. Reszta jest pochodną tej
>> konstatacji.
>>
>
>  a teraz zadecydowali, że te mniej wiarygodne testy antygenowe będa
> podstawą do nakładania kwarantann i izolacji
> Wystarczy poczytać co piszą o testach antygenowych, wykrywają
> przeciwciała i jak ktoś ma przeciwciała to znaczy, że ma covid lub miał
> gdy nie ma przeciwciał, to nie ma covida

Oj tam...Moja córka miała przeciwciała, bo ma chorobę duhringa(uczulenie
na gluten). Co miesiąc miała pobieraną krew. Jak nie podżerała tego co
jej nie wolno to nie miała uczulenia i przeciwciał mie miała). Ponadto
brała proszki sprowadzane "Na ratunek" ze Stanów (Disulone) i to jej
pomagało.
Teraz je i robi co chce, a ja nie mam już na nią żadnego wpływu. Ona
przecież mundrzejsza.


--
animka