: I to jest właśnie Twój błąd, gdyż uważasz, że policja narusza prawo
: tylko w stosunku do bandziorów, niestety może kiedyś w swoim życiu
: znajdziesz się w takiej sytuacji, że np. zostaniesz wywieziony na
: komisariat, bo poszedles wyniesc smieci, bez dowodu przy dupie, a nasza
: łaskawa policja chciała Cię wylegitymować, to zmienisz zdanie.
:

u mnie tez bylo podobnie, kupilem browarka poszedlem go wypic (UWAGA) na
Łąkę, nie
na przystanek na łąkę w sloneczku tak by nikomu nie przeszkadzalo.

Widze spaceruje sobie dwoch policjantow, przygladaja mi sie, no coz, nie
bede odchodzic,
bo pewnie chca sprawdzic dokumenty, nie wywale piwa bo wkoncu na łące
jestem.

Podchodza, jeden (mlody gowniarz ktory dopiero co legitymacje dostal)
Dziendobry... bla bla bla

zaczal cytowac wszystkie przepisy jakie zna dotyczace %.

Mowie: Przeprazsam ale nie chodze z piwem po ulicy jestem na terenie
niepublicznym,

Nieprawda, to jest teren publiczny kazdy moze tu wejsc, Alkohol nalezy pic w
domu.
I manadat. Dodam tylko ze gdy go wypisywal drugi do niego szeptał cały czas,
wez przestań chocmy stąd.

Zwykłe skurwysyństwo.

P.