eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBezpodstawne zwolnienie dyscyplinarne - dlugie. › Re: Bezpodstawne zwolnienie dyscyplinarne - dlugie.
  • Data: 2008-05-13 20:39:00
    Temat: Re: Bezpodstawne zwolnienie dyscyplinarne - dlugie.
    Od: zanies <z...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    szomiz napisał(a):

    > A powinno, byc o braku oryginalnych plomb. Bo coz znaczy oryginalnosc klodki
    > i dlaczego ekipa miala by sprawdzac nieoryginalnosc nieswojej klodki?
    >
    > No i ten faks. Na komorke go dostal?
    >
    > Ochlon. Odsapnij. Poczytaj kwity i zdaj relacje.
    >
    > Bo poki co zapodajesz informacje sugerujace, ze jednak nie do konca wszystko
    > jest czyste i oczywiste.
    >
    > Jedna z faz (wiec przylacze trojfazowe), zakladane _wiele_lat_ temu na
    > potrzeby _jednego_ garazu...
    >
    > Nie gniewaj sie, ale jezeli w ten sposob bedziecie przedstawiac sprawe przed
    > sadem to przerzniecie.

    Przepraszam, sprawa jest faktycznie goraca i mnie rowniez poruszyla.
    Napisalem na szybkiego zeby uzyskac jakies minimalne informacje,
    ekspertem od spraw energetyki nie jestem (pracuje w zupelnie innej
    branzy) stad wynikaja moje niescislosci i zamotanie jesli chodzi o te
    plomby i reszte spraw technicznych.
    Chodzilo mi glownie o samo sedno sprawy tj. o to czy mozliwe jest, ze
    bez jakiegokolwiek postepowania czy to dochodzenia policji, czy tez
    prawomocnego wyroku sadu mozna kogos oskarzyc jakby nie bylo o kradziez
    i w tak krotkim czasie zwolnic - wydawalo mi sie to niemozliwe, a
    jednak. W sprawie, w ktorej jest faktycznie wiele niescislosci jednak
    wiecej po stronie samego zakladu. Dla mnie oczywiste jest, ze ojciec
    jest niewinny - ale fakt, trzeba to pozbierac wszystko do kupy i
    przyjdzie na to czas by bronic swoich racji w przypadku jakiegos
    procesu. Dla mnie jako zwyklego czlowieka, gdybym byl osoba
    niezainteresowana w sprawe i uslyszal od kogos zastanawiajacy bylby sam
    fakt, jak to mozliwe ze elektryk z takim stazem pracy w tak glupi sposob
    daje sie zlapac na kradziezy pradu ? - wyjezdza sobie na urlop i
    zostawia cala swoja 'lewa instalacje'. Gdybym byl tym dyrektorem tak
    wlasnie bym pomyslal i staral sie dojsc prawdy przede wszystkim
    zawierzajac pracownikowi. Przeciez to jest smieszne i niedorzeczne. Dla
    mnie juz to nie trzyma sie kupy. Widac zycie pisze rozne ciekawe
    scenariusze.
    Jutro on jedzie radzic sie jakiegos radcy prawnego.
    Jak bede wiedzial cos wiecej, dopisze do tematu.
    Dziekuje wszystkim zainteresowanym za wszelkie sugestie i przepraszam,
    bo faktycznie z mojego przedstawienia sprawy nic dobrego nie wyszlo.

    pozdrawiam.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1