eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoArgument przedawnienia podniesiony dopiero w II instancji › Re: Argument przedawnienia podniesiony dopiero w II instancji
  • Data: 2005-05-13 20:58:11
    Temat: Re: Argument przedawnienia podniesiony dopiero w II instancji
    Od: "Patryk" <s...@w...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "kam" <X#k...@w...pl#X> wrote in message news:d631ca$sb$1@news.onet.pl...
    > Patryk napisał(a):
    > > Mam prośbę o odniesienie się do poniższej kwestii:
    > > W sprawie w I instancji jeden współpozwany nie uczestniczył, inni
    powołali
    > > się skutecznie na przedawnienie.
    > > Pozwany został stosownie poinformowany.
    > > Czy w apelacji ów pozwany może podnieść kwestię przedawnienia? Czy jeśli
    nie
    > > skorzystał z instytucji przedawnienia w I instancji to przysługuje mu
    takie
    > > prawo w II instancji?
    >
    > tak
    >

    Instytucja przedawnienia wygląda raczej na przywilej i specjalne prawo z
    którego pozwany może skorzystać lub nie. To jest jego wybór. Jeśli więc nie
    korzystał z tego prawa w I instancji to dlaczego ma prawo korzystać w II
    instancji? Przez takie zachowanie naraża sąd i pozostałe strony na koszty.

    Podam przykład. Pozwany nie korzystajacy z instytucji przedawnienia w I
    instancji jednak wygrał sprawę. Powód zamierza wnieść apelację i odnieść się
    przede wszystkim do bezspornego (w jego ocenie) zasadności roszczenia
    (wyłączając przedawnienie). Proszę zauważyć, iż wyrok I instancji odniósł
    się wobec tego pozwanego do argumentów "merytorycznych" pomijając możliwość
    przedawnienia. Sąd wywodził w uzasadnieniu co w jego ocenie powoduje iż na
    pozwanym nie ciąży roszczenie.

    Teraz powód składa apelację. I pozwany ot tak sobie powie: koniec zabawy idę
    w przedawnienie. A to że sąd rozpatrywał inne okoliczności (trudniejsze do
    ustalenia niż przedawnienie) i to że powód właśnie do tych okoliczności się
    odnosi to ich sprawa. Proszę zauważyć, iż powód odnosi się do wyroku sądu, a
    ten wyrok oparty jest na braku skorzystania z instytucji przedawnienia przez
    pozwanego. Jeśli teraz pozwany powoła się na przedawnienie i wygra w oparciu
    tylko o ten argument to kto ma ponosić koszty procesu w II instancji. Powód
    czy pozwany bawiący się w ciuciubabkę???

    Sewer






Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1