eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAntena samochodowa uszkodzona przez drzewo "wychylające się" z prywatnej posesji: co zrobić?Re: Antena samochodowa uszkodzona przez drzewo "wychylające się" z prywatnej posesji: co zrobić?
  • Data: 2013-02-21 12:51:00
    Temat: Re: Antena samochodowa uszkodzona przez drzewo "wychylające się" z prywatnej posesji: co zrobić?
    Od: Adam <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2013-02-21 12:44, Adam pisze:
    > Witajcie.
    >
    > Jest sobie droga gruntowa, własność publiczna (gminy, może miasta?).
    > Prowadzi do kilku kolejnych posesji, idąc łukiem lekko pod górę. Droga
    > jest na szerokość nieco ponad 2 metrów - trzeba uważać omijając pieszego.
    >
    > Ludzie z jednej (i tylko tej jednej) z posesji spuszczają nieczystości
    > do rowu odwadniającego (brak kanalizacji), gdyż "beczkę na g..."
    > zamawiają bardzo rzadko, gdyż nie chcą wydawać niepotrzebnie pieniędzy
    > :( - ale nie o to chodzi.
    >
    > Nad rowem rosną stare śliwy i są powoli podmywane przez dodatkowy
    > "upust", w związku z tym coraz bardziej pochylają się nad drogą. Autem
    > osobowym da się jeszcze przejechać.
    >
    > Ja jednak jechałem w nocy wyższym samochodem, antena zaś wystawała
    > jeszcze sporo nad dach. Mocno się wygięła, ale nie złamała. Jednak
    > później okazało się, że już się nie chowa - jest to antena elektryczna.
    >
    > Jest bardzo duży problem, aby dostać się do siłownika, zresztą da się go
    > w nadkolu obrócić do wglądu i konserwacji tylko przy schowanej antenie.
    > Sam teleskop z listwą zębatą dość dużo kosztuje. Kompletna antena z
    > siłownikiem kilkukrotnie więcej :(
    >
    > Auto ma 12 lat, nie ma AC. Ma wszystko to, co się udało ubezpieczyć w
    > Warcie, czyli OC, NNW, szyby, Zielona Karta - nie pamiętam dokładnie.
    >
    >
    > Pytanie:
    > Czy jest jakaś możliwość prawna, aby od właściciela posesji dostać
    > jakieś odszkodowanie, przynajmniej na teleskop? Resztę mogę zrobić sam.
    >
    > W serwisie fabrycznym taka naprawa to dla mnie kosmiczne pieniądze.
    >

    Jeszcze uzupełnienie, jeśli to ma znaczenie.
    W następnym dniu zrobiłem dokumentację zdjęciową. Są też ludzie, którzy
    widzieli, że najpierw antena działała, a potem już nie.

    --
    Pozdrawiam.

    Adam.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1