eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAlimenty od byłego małżonka. › Re: Alimenty od byłego małżonka.
  • Data: 2004-04-02 12:44:19
    Temat: Re: Alimenty od byłego małżonka.
    Od: "martiN" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > poznaję, że ten co się chce rozwieźć to ty, Martin:)))
    > Po 25 latach małżeństwa znudziła ci się żona ? Może powie ci "nie ma
    sprawy",
    > ty też się jej pewnie znudziłeś...

    ... z reguły nie komentuję tego typu bzdur, ale w tym wypadku chcę tylko coś
    wyjaśnić: nie dotyczy to mojego rozwodu i mojej osoby. Mam 32 lata (także
    nie mogłbym być w 25 letnim związku) i JUŻ od dwóch lat jestem po rozwodzie.
    Dodam, że rozstaliśmy się po przyjacielsku bez orzekania o winie etc. i nie
    były potrzebne żadne nietypowe porady i info. Sprawa dotyczy przyjaciela
    mojego ojca, który jest w wieku ok 60 lat a ja chciałem mu tylko pomóc-w
    końcu to ludzka rzecz pomagać...

    > W niektórych krajach jak facet rozwodzi się z żoną po wielu latach
    małżeństwa,
    > a żona "tylko" prowadziła dom, to ona ma prawo do odszkodowania za te
    > wszystkie lata stosownie do pozycji jaką zajmowała, czyli: 25 lat x 12
    > miesięcy x np. 600 zł (minimalne wynagrodzenie całodobowej 3-zmianowej
    pomocy
    > domowej po odliczeniu kosztów jej utrzymania) - oooo rety ! to kupa forsy
    !
    > 180.000 zł ! Nieźle by się babka urządziła po rozwodzie :))

    ... myślę, że ten facet nie miał luksusu całodobowej 3-zmianowej pomocy
    domowej, napisałem, że to było absolutne minimum..., acha (!) rozumiem, że
    zwróciłaby z tej kwoty byłemu mężowi 50% wszelkich kosztów prowadzenia
    gospodarstwa domowego, utrzymania rodziny, mieszkania/domu, kosztów edukacji
    dzieci, zagranicznych wakacji, zakupu pralek, lodówek, telewizorów,
    samochodów etc, które on zarabiając-łożył na to wszystko....tak ? ?
    oczywiście zakładając, że on w 50% prowadził te
    gospodarstwo również (zakładamy obustronne, absolutne minimum)...

    > No i widzisz, Martin, ile oszczędziłeś ???

    ... rozumując w/g Ciebie, to nie wiem czy znajomy zaoszczędził (?) jesteś
    dobry z matmy to sobie policz: 25 lat x czynsz za mieszkanie, 25 lat x
    światło gaz etc, 25 lat x telefon, PLUS przez 25 lat zakupy
    spożywczo/przemysłowe, ciuchy, meble, przynajmniej 2 telewizory, 1 pralka, 5
    razy 14-dniowe wakacje, 2 x edukacja dzieci (ubranka, wyprawki szkolne itd),
    przynajmniej jeden samochód, wymieniać dalej? talerze, telefony komórkowe,
    szklanki, pościel,
    firanki...wszystko x 25 lat - bo żona nigdy nie pracowała... OK jak już to
    wszystko obliczysz i dodasz, to powiedz ile żonce jeszcze by zostało z tych
    180 tys jakby rozliczyla się z mężem z prowadzenia gosp.dom. w stosunku 50%
    / 50%, albo może ile by jej zabrakło...hę ?

    > A teraz żałujesz jej tych paru
    > groszy, o które może wystąpić....

    ... śmieszne

    > A tak na marginesie, to jakby zaczęła w sądzie rozgrzebywać te twoje lewe
    > dochody, to i urząd skarbowy swoje weźmie i zus się upomni .... Lepiej ty
    się
    > zastanów:)))
    ... jeszcze raz dodam, że chodziło o przyjaciela mojego ojca-nie o mnie.
    Facet jest cichym wspólnikiem i tyle. Miał kasę wszedł w interes i ma z tego
    jakąś "działkę". Firma oficjalnie funkcjonuje, odprowadza podatki etc.
    Zresztą co mnie to obchodzi ???

    Następnym razem zastanów się o co Ci chodzi zanim coś napiszesz, bo takich
    bzdur dawno nie czytałem...

    Pozdro martiN

    > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1