eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[Alimenty] Syn musi oddac ojcu 7000PLN - pomocy. › Re: [Alimenty] Syn musi oddac ojcu 7000PLN - pomocy.
  • Data: 2005-01-07 21:42:17
    Temat: Re: [Alimenty] Syn musi oddac ojcu 7000PLN - pomocy.
    Od: "Damian" <a...@o...pl.wytnij.to> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Ojciec slusznie uwazal, ze nie naleza Ci sie alimenty.
    > Z moich wyliczen wynika, ze miales przerwe pomiedzy ukonczeniem semestru
    na
    > studiach zaocznych, a szkola policealna.

    Po ukonczeniu Technikum chciałem iść na studia dzienne, jednak z powodu
    niezaliczonej matury w terminie nie było takiej możliwości - poszedłem więc
    na studia zaoczne (które 'ukończyłem' w marcu) i później od MARCA poszedłem
    do szkoły policealnej.Przerwy w nauce nie było więc żadnej.

    > Miales zawod (technik elektryk) po szkole sredniej i >poszedles do szkoly
    policealnej ?

    Tak,ponieważ nie utrzymałem się na studiach...chciałem dokształcić się w
    szkole policealnej i wtedy iść na studia.

    > Albo Twoja opowiesc nie trzyma sie kupy, albo - moim >zdaniem -
    zapisywales sie do szkol tylko dlatego, zeby >ugotowac" tatusia..

    Jest tak jak pisze...tak tez zeznawałem w sądzie na poprzedniej
    rozprawie,gdzie sąd przyznał mi racje. Dodatkowo sąd wystąpił do "Urzędu
    Pracy" z prośbą o podanie informacji czy jest jakaś praca dla mnie (dla
    Elektryka). Pracy nie było.

    > To byl blad, ze nie poszedles na rozprawe apelacyjna - mogles sie
    wypowiedziec, mogles przedstawic swoje racje...

    Teraz to wiem. Jednak z tego co sie dowiedziałem, to rozprawa trwała 5min.
    Sędzia zobaczył, że mam zawód i,jak twierdzi,mogłem pracować i trzask po
    sprawie.

    > Teraz - faktycznie - nie ma juz mozliwosci odwolania sie od > wyroku Sadu
    Okregowego.
    > Moze tak byc, ze zniesiono obowiazek alimentacyjny od >marca 2003 (wtedy
    pewnie ojciec dowiedzial sie, ze nigdzie sie nie uczysz, tzn nie
    > kontynuujesz nauki na studiach, zalozyl sprawe a Ty "sprytnie" zapisales
    do szkoly policealnej).

    Z tego co pisalem wczesniej wynika,ze nie mialem przerwy w nauce.

    > Dobra rada: zadzwon i spotkaj sie z ojcem. Powiedz mu, ze nie masz takich
    pieniedzy i popros, zeby Ci to darowal. Jezeli nie bedzie chcial - popros o
    rozlozenie na raty. Idzcie na jakas ugode. Nie pytaj sie o zdanie matki -
    zdecyduj raz za siebie.

    Problem w tym, że mój ojciec to alkoholik. Przez swoje 'idiotyczne' sprawy
    sądowe stracił już trzy mieszkania i kupe kasy. A te pieniadze bedzie chciał
    ode mnie poniewaz wie,ze to obciąży kieszeń mojej matki.

    > Nie podzielam zdania Marcina, ze powinien wnosic nowy >pozew, powołując
    się na nowe, nieznane wcześniej >okoliczności.

    Nie uważam, że jestem komukolwiek winien pieniądze, nie czuje się winny.
    Pobierałem alimenty zgodnie z wyrokiem sądu. Jeżeli teraz sąd okręgowy
    uznał,że alimenty mi się nie należały, to już nie moja wina. Ja pieniędzy
    nie mam.
    Co mi grozi jak ich nie oddam?
    Powiedzmy,że na prace społeczne też się nie zgodze,co wtedy? - więzienie?
    Jak tak, to jaki może być wyrok?

    ps.Nie zamierzam żebrać pod kościołem aby dawać kase mojemu ojcu (który i
    tak ma 2000PLN emerytury) aby ten miał na nowe idiotyczne rozprawy sądowe i
    na alkohol.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1