eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAlbo emeryturka, albo praca - nareszcie :)Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
  • Date: Sun, 20 Sep 2009 03:15:01 +0200
    From: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.23 (X11/20090817)
    MIME-Version: 1.0
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
    References: <1uv7kiviils11$.15oktrjmorwe9.dlg@40tude.net> <h8vm23$ii0$3@news.onet.pl>
    <3ukmmq6s4chf.1s5qhj3r868cm$.dlg@40tude.net>
    <h8voju$lsg$1@inews.gazeta.pl> <h911bm$ef8$1@inews.gazeta.pl>
    <h913ve$omn$1@inews.gazeta.pl> <4ab418ed$1@news.home.net.pl>
    <h916fa$1ub$1@inews.gazeta.pl> <4...@n...home.net.pl>
    <h92p7h$so8$1@inews.gazeta.pl> <4...@n...home.net.pl>
    <s...@t...ceti.pl> <4ab554b1$1@news.home.net.pl>
    <s...@t...ceti.pl>
    In-Reply-To: <s...@t...ceti.pl>
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    NNTP-Posting-Host: 91.206.96.25
    Message-ID: <4...@n...home.net.pl>
    X-Trace: news.home.net.pl 1253409335 91.206.96.25 (20 Sep 2009 03:15:35 +0200)
    Organization: home.pl news server
    Lines: 124
    X-Authenticated-User: a...@p...pl
    Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news.home.net
    .pl!not-for-mail
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:607931
    [ ukryj nagłówki ]

    Jacek Osiecki pisze:

    > opanowany szalejącym bezrobociem - wtedy pozostaje migracja). Praca w urzędzie
    > - przynajmniej skarbowym - wymaga czasami sporej wiedzy i umiejętności
    > (pomijam jakieś skrajne przypadki idiotów i nierobów, które się przytrafiają
    > wszędzie) , więc podejrzewam że taki urzędnik mógłby spokojnie znaleźć pracę.

    Tak, ale są to wiedza i umiejętności bardzo specjalistyczne.

    Na które, po proponowanych uproszczeniach, zwyczajnie nie będzie
    zapotrzebowania.

    [ciach]

    > jeszcze sprawa się np. odbija po sądach, co angażuje tych (i innych)
    > urzędników ponownie odciągając ich od bieżących czynności. Tymczasem
    > zrobienie "przyjdzie walec i wyrówna" mogłoby doprowadzić do zredukowania
    > etatów urzędniczych np. o 90% - co już w samych pensjach by przyniosło
    > gigantyczne oszczędności.

    A teraz odpowiedz mi na takie podchwytliwe pytanie: kto by miał te
    reformy wprowadzać, hmm? ;-> Czy czasem nie ci sami ludzie, których
    chcesz wywalić na bruk? ;)

    >>> A może takie dokumenty nie są potrzebne - jesteś sobie w stanie to
    >>> wyobrazić? Jakoś nie byłbym zrozpaczony, gdybym nie musiał marnować sporej
    >>> kasy (fizycznie i w zmarnowanym czasie) na sprawy związane z podatkami
    >>> i ZUSem...
    >> Pewnie tak - ale mowa była o likwidacji WSZYSTKICH "urzędasów". I
    >> zauważ, że to obejmie też ludzi tworzących prawo i pilnujących jego
    >> przestrzegania.
    >
    > Czy ja gdzieś napisałem o likwidacji _wszystkich_? To jest utopia. Natomiast

    Ty nie. Ale odpowiadałeś na moją odpowiedź na taką propozycję.

    > redukcja etatów o 90% (a może 99% - diabli wiedzą) jak najbardziej jest
    > realna. Znaczy się byłaby realna gdyby wprowadzić rewolucyjne rozwiązania.
    > Znaczy się jest nierealna. Czyli jak było, tak jest i będzie :(

    Można tylko powoli pracować bez zbyt mocnego walenia w spróchniałe
    fundamenty, bo się wszystko zawali.

    >>> Gdy system jest prosty jak budowa cepa (czyli - w skrajnym przypadku -
    >>> podatek pogłówny), to nie ma miejsca na kombinowanie, oszustwa i patologie.
    >> Piękna wizja ;)
    >
    > Ano - i realna, choć nie w naszym kraju :(

    I nie na naszej planecie.

    >>>> To jest metoda średniowieczna i się nie sprawdziła.
    >>> O cholera, czyli jednak ludzkość nie przetrwała średniowiecza i dzisiejsze
    >>> czasy mi się tylko przyśniły...
    >> Przetrwała. Ale nie chciałbyś być "emerytem" w przeciętnej (czyli
    >> chłopskiej) średniowiecznej rodzinie.
    >
    > Nie chciałbym też być chłopem w przeciętnej średniowiecznej rodzinie ;)
    > Czasy się zmieniają, życie jest - albo wydaje się być - wygodniejsze
    > i milsze (choć coś mi się kołacze po głowie, że taki dzikus latający z dzidą
    > dla wyżywienia rodziny potrzebował jakieś 10 roboczogodzin tygodniowo ;)...

    Ano właśnie. Tylko jakaś menda musiała wymyślić rolnictwo. A potem
    poszła lawina...

    > Ale wracając do tych "emerytów" - co, rzucali ich na pożarcie wilkom? Wtedy
    > żyło się krótko, więc ludzie pracowali całe życie aż niczym Boryna umierali
    > siejąc zboże. Jak ktoś był chory to leżał w domu, bywało że nie wyzdrowiał.

    I chcesz do tego wracać?

    [ciach]

    >> Twoja metoda tylko pozornie różni się od metody odstrzeliwania
    >> nadmiarowych emerytów.
    >
    > Obecne problemy z dostępem do leków i lekarzy też tylko technicznie różnią
    > się od odsrzeliwywania emerytów ;) Czasami nawet nie ma pozorów - vide różne
    > sytuacje gdy rodziny słyszą "ale w tym wieku się tego już nie leczy"...

    Problem jest nieco rozdmuchiwany przez media. Problemy zdarzają się w
    pojedynczych przypadkach, a na prawdę źle jest w przypadku tych, którzy
    zostali swego czasu wydymani na ubezpieczeniach przez prywatnych
    przedsiębiorców, jak np. moja ś.p. babcia od strony mamy.

    > Generalnie problemem jest starzenie się społeczeństwa. To z nim trzeba
    > walczyć, bo nawet jeśli każdy przyszły emeryt będzie grzecznie odkładał
    > sobie pieniądze na lokacie to pewnego dnia zabraknie rąk do pracy. Co komu

    Co proponujesz? Odkrycie eliksiru młodości? ;)

    Bo proponowany tutaj przez wielu ludzi ciągły rozrost populacji to
    kompletny idiotyzm.

    >>>>> Wg mi znanych danych więcej ludzi umiera niż się rodzi, a na kobietę
    >>>>> przypada w Polsce 1,4 dziecka podczas gdy minimum zastępowalności to 2,1
    >>>>> Jeżeli do tego dodamy 3 milionową emigrację to już jest dramat.
    >>>> Dodaj bykowe i zwiększysz dramat.
    >>> Przy zlikwidowaniu ZUSu i podatków? Nie sądzę.
    >> Takie eksperymenty to ja bym wolał obserwować z baaaaaaaaardzo daleka ;)
    >
    > No miło by było zobaczyć czy to się powiedzie ;)

    Miło by też było zobaczyć pokój na świecie, pogodzenie się
    Palestyńczyków i Izraelczyków oraz kolonizację nowych światów ;)

    >> Idea może szczytna, ale w rzeczywistości to rewolucja - a wszyscy wiemy,
    >> jakie są koszta i konsekwencje rewolucji.
    >
    > Niestety, przy tym gdzie obecny system dąży wcześniej czy później dotrzemy
    > do jakiejś rewolucji, chyba że faktycznie za 60 lat roboty będą zarządzały

    Niekoniecznie. Powoli, drobnymi kroczkami może się uda wydostać bagna.
    Albo przynajmniej dotrwać do istotnej zmiany społecznej, która na to
    pozwoli.

    > robotami budującymi roboty które nam będą podcierać tyłki. Gorzej jak te
    > roboty się wkurzą i powiedzą nam "sam se podcieraj" :)

    Wbrew mitom z taniej SF robot może się najwyżej zepsuć.

    Ale same roboty problemu nie rozwiążą póki będzie istniało mniej lub
    bardziej sztuczne reglamentowanie zasobów, a ludziom będzie zależało na
    gromadzeniu obiektywnie zbędnych dóbr materialnych.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1