W dniu 31.05.2020 o 13:36, Robert Tomasik pisze:

> A problem polega na tym, że Palestyńczyk nie zrozumiał polecenia i go
> nie wykonał. Gdyby Palestyńczycy nie wykorzystywali cywili jako bomb, to
> Izraelczycy nie musieliby strzelać do każdego, kto próbuje się do nich
> zbliżać.

To akurat nie do końca tak. Izraelczycy nic nie muszą, bo mogą po prostu
oddać terytorium, do którego prawa roszczą sobie na podstawie książki
sprzed dwóch tysięcy lat.

> To nie wina Izraela, że Palestyńczycy nie rozumieją, że prawo
> wojny wymyślono po to, by było mniej ofiar.

Pewnie tak samo tłumaczyli dirlewagnerowcy na woli. Polaczki soie
urządziły powstanie i teraz musimy mordować i gwałcić tych cywilów -
skaranie boskie,

> Używanie do walki cywili powoduje, że przeciwnik każdego z nich musi
> traktować jak pełnoprawny cel. Jeśli już chcesz mieć do zaistniałej
> sytuacji jakieś pretensje, to raczej kieruj je pod adresem autorów
> pomysłów z zamachami terrorystycznymi.

Problem jest nieco bardziej skomplikowany.


--
Shrek