"Gwidon S. Naskrent" wrote:
>
> On Wed, 15 May 2002, del Kichote wrote:
>
> Zaraz, zaraz, przecież rozporządzeń na temat gwarancji nie ma żadnych, a
> w KC jest tego parę artykułów.

Pozwole sobie samemu to sprawdzic, albo poprosze spokrewnionych prawnikow, bo
nie zamierzam wsadzac w kompa towaru takiej marki, ktorej bym nie kupil u jasnie
hrabiego kupca, nawet jakby mi doplacal (a nie zyl z pieniedzy klientow, m.in.
moich, jak to ma miejsce).

> Gwarancja to opcjonalna umowa korzystna dla
> kupującego i nie ma sensu jej szczegółowo regulować, gdyż to ograniczałoby
> swobodę umów nie dając dodatkowej korzyści konsumentowi.

Dajac za to gwarantowi mozliwosc robienia takich przekretow ? Bo ze 'gwarant'
kupca odeslal mu taki towar w ramach jego gwarancji, to teraz kupiec 'odbija te
pileczke' do mnie ? Nooo, jesli w takim razie ja faktycznie kupowalem u gwaranta
kupca (czyli u hurtownika), a nie u tego kupca, to niech ten zlodziejski kupiec
odda mi te czesc mojej forsy, ktora zagarnal w ramach swojej dzialki (bo w takim
razie do hurtownika udalbym sie osobiscie, nie potrzebuje placic kupcowi za
transport), proste i logiczne (w przeciwienstwie do niescislego ustawodastwa) !

ps.: mozna wiedziec, gdzie waść masz swoj sklep i co sprzedajesz ?

--
Pozdrawiam,
del Kichote
d...@p...onet.pl


----------------------------------------------------
----
odpowiadajac usun z mojego adresu fragment "_WYTNIJ_TO_"