eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRP: Do ukarania służy tylko legalnie zdobyty dowód.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 21. Data: 2007-11-02 22:24:03
    Temat: Re: Do ukarania służy tylko legalnie zdobyty dowód.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Olgierd" <n...@o...com> napisał w
    wiadomości news:fgg799$5od$1@inews.gazeta.pl...

    > I bardzo dobrze, bo organ państwowy powinien działać w oparciu o
    > przepisy, w sposób nimi określony.

    Pewnie, tylko nie należy popadać w przesadę z tym normowaniem.

    > Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby ów funkcjonariusz złożył także
    > normalne zawiadomienie jak każdy inny człowiek. Nie będzie korzystał z
    > pewnych przymiotów, ale przecież sąd nie odmówi wszczęcia postępowania w
    > takim przypadku.

    i uważasz, że to normalne?


  • 22. Data: 2007-11-02 23:13:56
    Temat: Re: Do ukarania służy tylko legalnie zdobyty dowód.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Sowiecki Agent"
    <p...@t...gazeta
    .pl> napisał w
    wiadomości news:fgg78s$5ln$1@inews.gazeta.pl...

    > naruszaja, bo pojawiaja sie ciągutki ktore prowadza do naduzyc.
    > W przypadku radarow byc moze nie, ale ja odnioslem sie do uogolnienia
    > (nawiazaujac do naszego watku z przed kilkunastu dni)

    To piszmy o konkretach, a nie uogólniajmy.

    Ciągotki do nadużyć wynikały nie z błędnych mechanizmów, tylko z usilnego
    naginania rzeczywistości do wyobrażeń rządzących. Gdy bracia Kaczyńscy
    dochodzili do władzy za podstawowy swój cel postawili sobie likwidację
    korupcji. Szczytny to cel i osobiście uważam, że było by bardzo fajno, ale
    niestety korupcja okazała się czymś mitycznym, jak Yeti. Wszyscy o niej
    mówili, wszyscy wierzyli, że istnieje, tylko nikt jej nie widział. Nie
    widział, bo istnieje pewna różnica pomiędzy korupcją w pospolitym
    znaczeniu, a ujęciem jej w kodeksie karnym.

    Gdy "teren" zaczął podnosić, że korupcji w ujęciu kodeksowym nie ma, gdy
    się okazało że nie ma wyników, zamiast się zastanowić nad przyczynami tego
    stanu rzeczy, zaczęto wymieniać urzędników organów ścigania uznając, że
    przyczyna leży w ich niechęci czy niekompetencji. Ponieważ przyczyny leżały
    właśnie kompetencji stosownych urzędników, którzy prawo znali i nie chcieli
    go łamać, to zmiany na stanowiskach odnosiły skutek tylko o tyle, o ile
    jakiś oszołom dorywał się do steru i na siłę próbował znaleźć korupcję tam,
    gdzie jej nie przeważnie było.

    A być nie mogło, bowiem łapówkę może przyjąć tylko ograniczony krąg osób.
    Nie każda osoba zatrudniona w urzędzie, nie każdy lekarz jest osobą
    pełniącą funkcję publiczną. A przecież w przepisach o korupcji urzędniczej
    mowa o takich osobach, a nie każdej. Powstał dysonans pomiędzy materiałami
    prasowymi dotyczącymi korupcji, a stanem faktycznym. I na siłę zaczęto
    naciągać rzeczywistość.

    W mojej ocenie generalnie w Polsce są dwie drogi zwalczania korupcji w
    rozumieniu potocznym. Po pierwsze wyznaczenie klarownych algorytmów
    postępowań urzędników. Jak ustawa ściśle określi jego obowiązki, to nie
    będzie mu za co dać łapówki. Po drugie należy albo wyjaśnić uczciwie
    ludziom, co to jest korupcja, albo dostosować prawo do świadomości
    społecznej.

    Sąd najwyższy uznawał za osoby pełniące funkcje publiczne bardzo dziwne
    osoby, a więc przykładowo dołożenie gdzieś w ustawie wprost zapisu, że
    lekarz jest osobą pełniącą funkcje publiczną będzie po prostu jasnym
    postawieniem sprawy. A jak nie, to nie robić nagonki na lekarzy, bo to
    sensu nie ma. Podobnie funkcji publicznej nie pełni pani z okienka w
    urzędzie, więc albo uznać ją za taką osobę, albo przestać pisać o korupcji.

    A tak, to dziennikarze wypisują przeważnie horrendalne bzdury, a organom
    ścigania zarzuca się niekompetencje.


  • 23. Data: 2007-11-03 08:21:13
    Temat: Re: Do ukarania służy tylko legalnie zdobyty dowód.
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Fri, 02 Nov 2007 23:24:03 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

    >> I bardzo dobrze, bo organ państwowy powinien działać w oparciu o
    >> przepisy, w sposób nimi określony.
    >
    > Pewnie, tylko nie należy popadać w przesadę z tym normowaniem.

    Akurat co do zasady legalizmu - jestem w 100% za. Podobnie jak w 100%
    popieram zdanie, że nie ma ona zastosowania do "Polaka-szaraka".

    >> Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby ów funkcjonariusz złożył także
    >> normalne zawiadomienie jak każdy inny człowiek. Nie będzie korzystał z
    >> pewnych przymiotów, ale przecież sąd nie odmówi wszczęcia postępowania
    >> w takim przypadku.
    >
    > i uważasz, że to normalne?

    Jak najbardziej. Rozumiem, że w ten sposób odpada problem "co to jest
    przekroczenie uprawnień" - i de facto załatwiamy sprawę nadużyć (teraz
    mamy aferę z kolejnym pobiciem na komisariacie w Trzebnicy) - ale
    zdecydowania uważam, że organom powinno być wolno dokładnie tyle, ile
    pozwalają przepisy.

    BTW kilkanaście lat temu zostałem zatrzymany przez policję, wrzucony do
    dyskoteki, zawieziony - razem z uczestnikami zamieszek, obok których
    przechodziłem - na komendę. Podczas przesłuchania wyraziłem pogląd, że
    zostałem zatrzymany w sposób niezgodny z kpk, że to co tam się działo
    ogólnie kompletnie nie pasowało do kpk.
    Wiesz co mi odpowiedzieli - z uśmieszkiem?: "bo to, proszę pana, jest
    taka pozakodeksowa czynność".

    Zdaje się, że tak właśnie jest w Myanmar.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/


  • 24. Data: 2007-11-03 09:44:23
    Temat: Re: Do ukarania służy tylko legalnie zdobyty dowód.
    Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>

    Użytkownik "Olgierd" <n...@o...com> napisał w
    wiadomości news:fgelfb$1sv$1@inews.gazeta.pl...

    \
    > No to ja też chyba mogę sobie kupić suszarkę i suszyć. Wprawdzie nie
    > wolno mi wystawiać mandatów za przekroczenie prędkości, ale zawsze mogę
    > zgromadzone przeze mnie dowody przedstawić policji.

    I nie uważasz, że byłoby to pożyteczne?


    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    "Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"


  • 25. Data: 2007-11-03 13:23:17
    Temat: Re: Do ukarania służy tylko legalnie zdobyty dowód.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Olgierd" <n...@o...com> napisał w
    wiadomości news:fghb1m$q8u$1@inews.gazeta.pl...

    >>> Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby ów funkcjonariusz złożył także
    >>> normalne zawiadomienie jak każdy inny człowiek. Nie będzie korzystał z
    >>> pewnych przymiotów, ale przecież sąd nie odmówi wszczęcia postępowania
    >>> w takim przypadku.
    >>
    >> i uważasz, że to normalne?
    >
    > Jak najbardziej. Rozumiem, że w ten sposób odpada problem "co to jest
    > przekroczenie uprawnień" - i de facto załatwiamy sprawę nadużyć (teraz
    > mamy aferę z kolejnym pobiciem na komisariacie w Trzebnicy) - ale
    > zdecydowania uważam, że organom powinno być wolno dokładnie tyle, ile
    > pozwalają przepisy.
    >
    > BTW kilkanaście lat temu zostałem zatrzymany przez policję, wrzucony do
    > dyskoteki, zawieziony - razem z uczestnikami zamieszek, obok których
    > przechodziłem - na komendę. Podczas przesłuchania wyraziłem pogląd, że
    > zostałem zatrzymany w sposób niezgodny z kpk, że to co tam się działo
    > ogólnie kompletnie nie pasowało do kpk.
    > Wiesz co mi odpowiedzieli - z uśmieszkiem?: "bo to, proszę pana, jest
    > taka pozakodeksowa czynność".
    >
    > Zdaje się, że tak właśnie jest w Myanmar.

    Tylko, co to ma do rzeczy? Piszemy o ograniczaniu uprawnień
    funkcjonariuszom na czynności, które normalnie zwykły obywatel może dokonać
    zgodnie z prawem. Zwykłemu obywatelowi przecież nie wolno nikogo bić, ani
    porywać z ulicy.


  • 26. Data: 2007-11-03 13:55:03
    Temat: Re: Do ukarania służy tylko legalnie zdobyty dowód.
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 03 Nov 2007 10:44:23 +0100, Nostradamus napisał(a):

    >> No to ja też chyba mogę sobie kupić suszarkę i suszyć. Wprawdzie nie
    >> wolno mi wystawiać mandatów za przekroczenie prędkości, ale zawsze mogę
    >> zgromadzone przeze mnie dowody przedstawić policji.
    >
    > I nie uważasz, że byłoby to pożyteczne?

    Oczywiście. Nie widzę nic złego w tym, że prywatna osoba bierze się za
    wykroczeniowców.



    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1