eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pytanie techniczne z dziedziny Prawa o Ruchu Drogowym
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 21. Data: 2003-02-15 12:52:39
    Temat: Re: DRURZNIK Re: Pytanie zPoRD - uważnie czytając
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    | Do łamania ustaw ????
    | Może ci np. polecić zabić dziecko czy wysadzić cyrk na wiejskiej????
    |
    Tak, pod warunkiem że znajdziesz w jakiejś ustawie podstawę prawną takiego
    polecenia. Teoretycznie może się okazać, że zabicie dziecka będzie jedynym
    sposobem uratowania tysięcy ludzi. Nie wiem, dziecko trzyma w rękach
    przycisk uruchamiający bombę atomową mającą zniszczyć miasto z mieszkańcami.
    Stan wyższej konieczności chyba odpowiednią podstawą tu będzie. Zresztą
    przykład ma charakter raczej bardzo teoretyczny. Bomb w sklepach zabawkowych
    nie sprzedają (narazie).
    |
    | pojecie "blokowanie" nie jest nigdzie zdefinoiowane więc powoływanie się
    przez
    | policje na ten termin jest bezprawne !!

    Zajrzyj do Rozp. Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 (dz. u. nr
    100, poz. 908) w sprawie "Zasad techniki prawodawczej", to dowiesz się,
    jakie pojęcia ustawodawca musi koniecznie zdefiniować, a które nie. Potem
    podyskutujemy jeśli pozwolisz na ten temat.
    |
    | Zasady współżycia społecznego też nie są określone jak wiele innych więc

    | mortwym bez znaczenia terminem prawnym
    |
    Powiedz to tym sędziom, którzy na tej podstawie wydają wyroki. Może ich
    przekonasz. Mnie Ci się nie udało, ale możesz próbować. Chętnie wysłucham
    Twoich argumentów.

    | Policja jest organem władzy wykonawczej nie sądowniczej !!!!

    Tak. No to od jutra ruchem będzie kierował sędzia. No i koniecznie na rogu
    będzie siedział protokolant, który na podstawie bardzo dokładnego zegara
    będzie protokołował dokładne czasy otwarcia kierunków ruchu dla każdego
    kierunku. Całe szczęście, że nowy kpk przewiduje zastąpienie treści
    protokołów nagraniem. Będzie dzięki temu można zrezygnować z dokładnego
    zapisu i nagrywać sędziego.
    Wiesz, widzę tu jeden problem. Togi nie mają elementów odblaskowych i kilku
    sędziów może zginąć pod kołami zdezorientowanych kierowców. Masz na to jakiś
    środek zaradczy?
    Czy dostrzegasz tu pewną bezsensowność? Własnie z tego powodu ustawodawca
    uprawnienia do kierowania ruchem scedował na Policję, a nie na sądy. Może
    Cio się to oczywiście nie podobać i nie mam zamiaru zabraniać Ci
    rozpowszechniania tego poglądu. Jak uda Ci się zebrać bodaj chyba 100.000
    takich jak ty niezadowolonych, to możesz skierować obywatelski projekt
    poprawki w ustawie. Jak odrzucą, to dozbierasz jeszcze kilkaset tysiecy
    podpisów i będzie referendum. Mnie w każdym razie o podpis pod tym wnioskiem
    nie proś.
    |
    | To falandyzacja prawa. Idąc Twoim tokiem rozumowania, to
    | a w jakiej ustawie jest zdefiniowane pojecie falandyzacja ?

    Użyłem potocznego rozumienia tego określenia. Przeważająca większość mnie
    chyba zrozumiała skoro nie protestuje. Specjalnie dla Ciebie w Walentynkowym
    prezencie (nieco spóźnionym) moja własna interpretacja:

    Falandyzacja prawa polega na tym, że ktoś wyrywa z kontekstu ustawy jakąś
    część, nie bacząc na kontekst jej występowania oraz inne przepisy prawne, z
    którymi jest związana i na tej podstawie próbuje wysnuwać jakieś wnioski.
    Przy prostszych zagadnieniach takie postępowanie czasami prowadzi do
    zbieżnych ze stanem faktycznym wniosków, jednak przy bardziej złożonych
    problemach z reguły kończy się absurdem.

    | > instalowanie na skrzyżowaniu znaków STOP też narusza konstytucję.
    Przecież
    | zgadza się !!!
    | Położenie znaków drogowych powinno być w ustawach !!!

    Ogólnie miejsce ich ustawienia jest określone w ustawach i rozporządzeniach.
    Dokładnie określają to decyzje administracyjne. Mam nadzieję, że nie
    proponujesz określania położenia każdego znaku w Polsce z osobna w ustawie.
    |
    | > | > Pytanie jest następujące:
    | > | >
    | > | > Art. 49 pkt.1 ust.2 Ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi co
    następuje:
    | > | >
    | > | > "Zabrania się zatrzymywania pojazdu na przejściu dla pieszych, na
    | > | > przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10m
    przed
    | > tym
    | > | > przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach
    ruchu
    | > | > zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem".
    | > | Ponieważ nie ma określonej odległości ani wskazanego innego punktu
    | > kasującego
    | > | to zakaz zatrzymywania obowiązuje wszędzie, do każda droga jest na
    jakimś
    | > | przejściem spełniającym warunki jak wyżej.w jakiejś odległości
    | >
    | > Nie zrozumiałem, więc odnieść się nie potrafię.
    |
    | Ten przepis mówi że zatrzymanie się gdziekolwiek jest wykroczeniem.

    Wiesz. Boję się, że rozumiesz prawo "inaczej". Zakaz zatrzymywania w
    odległości 10 metrów od przejścia nie dotyczy jakiś tam przejść, tylko
    oznaczonych w sposób przewidziany w prawie. "Zebra", znak drogowy itd. Z
    czego wnioskujesz, że stanowi to zakaz zatrzymywania gdziekolwiek? Przecież
    nasze ulice nie są malowane wzdłużnymi pasami jako zebry.

    | Przed ostatnią zmianą Kodeksu Drogowego był jeszcze lepszy zapis.
    | Chodnik był do ruchu pieszych. Stanie na nim było wykroczeniem.
    | Ale ktoś się juz połapał i to już zmieniono

    Najpierw, zajrzyj do kodeksu wykroczeń. Tam z przodu napisano, co to jest
    wykroczenie. To wiele tłumaczy w tym wypadku.
    Przytoczę art. 1: "Odpowiedzialności za wykroczenie podlega ten tylko, kto
    popełnia czyn społecznie szkodliwy, zabroniony przez ustawę obowiązującą w
    czasie jego popełnienia (...)"
    Żeby stanie na chodniku było wykroczeniem, jeszcze musi być szkodliwe
    społecznie. Jeśli tego dowiedziesz, to nie ma problemu. Zresztą, kto
    powiedział, że ruch nie może polegać na zatrzymaniu. Zatrzymanie, to też
    ruch, tyle, że z prętkością zero.
    |
    | A uwagi pokazują, że demokratyczne państwo prawa nie może funkcjonować bez
    | wewnętrznej sprzeczności stałego stanu łamania prawa przez jego organy.
    | Jest człowiek to jest winny...

    Twój wniosek znowu mnie przerósł. Przybliż mi z łaski swojej co miałeś na
    myśli. Ale w sposób przyziemny. Ta część "wewnętrznej sprzeczności" nie
    pasuje do tego zdania logicznie - przynajmniej wg mnie.
    |
    | > Akurat zabrania. Przepis nie mówi, że na chodniku można, a ogólnie w
    | > odległości 10 metrów nie można - więc na chodniku to 10 metrów też
    | > obowiązuje.
    | Zapomniałeś o słowie "przed" przejsciem
    | chodnik "obok" przejscia nie jest przejsciem ani nie jest "przed" ani "za"
    | Czyli to położenie pojazdu nie zostało wogóle uwzglednione !
    |
    Zakoczyłeś mnie. Wiesz, zakaz dotyczy całej drogi. Zajrzyj uprzejmie do art.
    2 Prawa o Ruchu Drogowym a dowiesz się, co wchodzi w jej skład:

    "droga - wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika,
    drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów
    szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub
    postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt,"

    i już masz odpowiedź. Zakaz dotyczy również chodnika, bo ten jest częścią
    drogi.




    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1