-
1. Data: 2002-11-28 17:40:57
Temat: Pytanie:Prawo posiadania
Od: "Kasia" <k...@w...pl>
Moja sąsiadka w odpowiedzi na hałasy dochodzące z naszego mieszkania w
granicach godziny 17.00 postanowiła zastraszyć nas naruszaniem prawa
posiadania. Jestem niemal kompletnym laikiem w sprawach prawnych, aczkolwiek
na temat posiadania w kodeksie cywilnym znalazłam tylko kilka
artykułów:336-352. Zastanawiam się, czy ma prawo oskarżyć nas o zakłócanie
spokoju w godzinach dziennych na podstawie naruszenia prawa posiadania....i
o co w tym chodzi? Jakie mogą być tego konsekwencje, o ile nie jest to
absurd? Dodam, iż sąsiadka jest na 5 roku prawa. Prooszę o jakąś pomoc.
-
2. Data: 2002-11-28 18:03:18
Temat: Re: Pytanie:Prawo posiadania
Od: "PzKw_Panther" <pzkw_panther@(nospam)gazeta.pl>
"Kasia" <k...@w...pl> wrote in news:as5kcm$pvd$1@topaz.icpnet.pl:
> Moja sąsiadka w odpowiedzi na halasy dochodzące z naszego mieszkania w
> granicach godziny 17.00 postanowila zastraszyc nas naruszaniem prawa
> posiadania. Jestem niemal kompletnym laikiem w sprawach prawnych,
> aczkolwiek na temat posiadania w kodeksie cywilnym znalazlam tylko
> kilka artykulów:336-352. Zastanawiam sie, czy ma prawo oskarzyc nas o
> zaklócanie spokoju w godzinach dziennych na podstawie naruszenia prawa
> posiadania....i o co w tym chodzi? Jakie mogą byc tego konsekwencje, o
> ile nie jest to absurd? Dodam, iz sąsiadka jest na 5 roku prawa.
> Proosze o jakąś pomoc.
>
>
>
Heh cos sie ta sasiadka za bardzo na pamiec uczyla albo moze jej chodzi o prawo
"posiadania spokoju niezakloconego przez halasy" he he,przepraszam ale nie moglem
sie powstrzymac
W kazdym razie chodzi tu chyba jej o jedno z dobr osobistych jakim jest wlasnie
prawo do "ciszy domowej" (orz. SN z 25.04.1985).Dogadajcie sie bo moim zdaniem nie
ma o co sie klocic...inna sprawa jakbys miala jakis warsztat w ktorym warkocza
maszyny na pelnych obrotach i przekraczasz dowolne normy ale na tym to powiem
szczerze niewiele sie znam.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2002-11-28 23:20:19
Temat: Re: Pytanie:Prawo posiadania
Od: "le Roi" <d...@p...fm>
ciekawe gdzie ta sasiadka studiuje prawo - kazdy student prawa wie, ze
posiadanie to nie prawo
-
4. Data: 2002-11-29 08:35:04
Temat: Re: Pytanie:Prawo posiadania
Od: "Klemens" <j...@p...com.pl>
nic dodać, nic ująć
no może tylko przepisy kc dotyczące prawa sąsiedzkiego
pzdr
klemens
-
5. Data: 2002-11-29 15:18:30
Temat: Re: Pytanie:Prawo posiadania
Od: "freni " <f...@N...gazeta.pl>
Kasia <k...@w...pl> napisał(a):
> Moja sąsiadka w odpowiedzi na hałasy dochodzące z naszego mieszkania w
> granicach godziny 17.00 postanowiła zastraszyć nas naruszaniem prawa
> posiadania. Jestem niemal kompletnym laikiem w sprawach prawnych, aczkolwiek
> na temat posiadania w kodeksie cywilnym znalazłam tylko kilka
> artykułów:336-352. Zastanawiam się, czy ma prawo oskarżyć nas o zakłócanie
> spokoju w godzinach dziennych na podstawie naruszenia prawa posiadania....i
> o co w tym chodzi? Jakie mogą być tego konsekwencje, o ile nie jest to
> absurd? Dodam, iż sąsiadka jest na 5 roku prawa. Prooszę o jakąś pomoc.
>
posiadanie nie jest prawem. A może jej chodzi o naruszenie posiadania
ciszy?:))) kto ją wie? Wtedy przysługiwało by jej roszczenie posesoryjne.
freni
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2002-12-01 23:17:30
Temat: Re: Pytanie:Prawo posiadania
Od: "Wyonet" <w...@k...onet.pl>
Użytkownik "freni " <f...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:as80g6$sdi$1@news.gazeta.pl...
> Kasia <k...@w...pl> napisał(a):
>
w/g mnie to co ktos uzywal nie bedac wlascielem moze nadal uzywac w takim
samym stopniu na podstawie prawa posiadania . I nic wiecej . O ile jest za
glosno to sie uciszcie , moze sasiadka nie moze ryc . Tak w imie
dobrosasiedzkich stosunkow . W sadach nic nie zwojuje .
Po co tracic nerwy ,lepiej sie dogadac . Administracja osiedla ma mozliwosci
zalatwienia sporu .