eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Przewrotny Prezydent - sprzedana Polska
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 1

  • 1. Data: 2004-05-10 13:46:43
    Temat: Przewrotny Prezydent - sprzedana Polska
    Od: "boukun" <k...@h...pl>

    Poprawiony tekst:


    Przewrotny Kwasniewski - sprzedana Polska

    Wszyscy pamietamy naglosniona przez media rzekoma afere ze zniknieciem
    twardych
    dyskow komputerowych z polskiego MSZ, ktore to trafily w dziwny sposob do
    redakcji antyklerykalnej, zydowskiej gazety NIE. Rzecz miala miejsce krotko
    przed wstapieniem Polski w Uklad Unii Europejskiej. Pan Prezydent obojga
    nazwisk Aleksander Stolzman-Kwasniewski podniosl na cala Polske znany nam
    rejwach i prosil redaktora naczelnego NIE Jerzego Urbana-Urbacha, aby ten
    nie
    ujawnial w swojej gazecie tajnych danych zawartych w posiadanych przez
    niego
    twardych dyskach MSZ. Wszystkim Polakom prezydent sugerowal, ze dane te moga
    miec ogromne znaczenie decydujace o bezpieczenstwie naszego panstwa.
    Pan Prezydent jest obludnikiem, kreujacym sie na zatroskanego przywodce
    polskiego kraju.

    Zydokomuna pod przywodztwem PZPR (pozniej SDRP i SLD), w ktorej niezmierny
    wklad mial obecny prezydent naszego kraju, dawno nasz kraj sprzedala
    Zachodowi,
    a dokladniej Niemcom. Po stanie wojennym i latach stagnacji, hunta
    Jaruzelskiego prowadzila polityke rozproszenia knabrnej mlodziezy polskiej
    po
    calym swiecie. Szczyt najnowszej, wielkiej polskiej emigracji przypadal
    wlasnie
    na lata osiemdziesiate. W biurach paszportowych wydawano paszporty kazdemu,
    kto
    tylko chcial zwiewac na Zachod, nawet przestepcom.

    Ja wyjechalem do Niemiec w lutym 1987 roku na lewe zaproszenie i wize dwu
    miesieczna do Berlina Zachodniego (do miesiaca czasu mozna bylo wyjezdzac do
    Berlina bez wizy). Wczesniej wycofalem wycieczke do Danii i Hamburga i niby
    nikt sie tym nie zainteresowal.
    Po zlozeniu wniosku o azyl polityczny, w koncu ulokowano mnie na Heimie w
    Erlenbachu, wraz z ponad trzydziestu innymi Polakami, przybylymi do Niemiec
    z
    roznych stron Polski.
    Oficjalnie mowilo sie w Niemczech, ze tylko 2 procent ubiegajacych sie o
    azyl
    polityczny otrzymuje status uchodzca. Faktycznie jednak, ponad trzydziesci
    procent Polakow otrzymywalo w tamtych latach azyl polityczny i
    niemiecki &#8222;Reisepass&#8221; (Reiseausweis) z zezwoleniem
    nieograniczonego pobytu.
    Przesladowan jako takich, kwalifikujacych sie do ubiegania o status
    uchodzca, w
    Polsce wowczas nie bylo. Polacy otrzymywali azyl wylacznie za zdrade
    ojczyzny.
    Wszyscy moi koledzy z Heimu w Erlenbachu, ktorzy otrzymywali &#8222;azyl
    polityczny&#8221;,
    a bylo ich okolo pietnastu, otrzymali azyl i niemiecki
    &#8222;Reiseausweis&#8221; za to, ze
    ujawniali podczas &#8222;Interview&#8221; - przesluchan w centrali dla
    uchodzcow
    politycznych w Zirndorfie i pozniej jezdzac jeszcze do siedziby Federalnych
    Sluzb Informacyjnych BND (Bundesnachrichtendienst) w Mainz informacje na
    temat
    swojej sluzby wojskowej i potwierdzali wszystkie szczegoly militarnych
    obiektow, ktore Niemcy mieli nakreslone na swoich mapach. Pamietam, ze
    jednym z
    pierwszych pytan podczas Interview w Zirndorfie bylo, &#8222;gdzie sluzyl
    pan w
    wojsku&#8221;. Kto nie odpowiedzial na to pytanie mogl liczyc tylko na
    &#8222;Duldung&#8221;
    (pobyt tolerowany, a ten kto wjechal do Niemiec po 1. maja 1987 roku i nie
    otrzymal azylu mial wygon), ktory i mnie zostal przyznany. Koledzy wracajacy
    na
    Heim z Mainz chwalili sie, ze ujawniali i potwierdzali tajnym sluzbom
    niemieckim szczegoly na ich mapach polskich obiektow o znaczeniu
    strategicznym,
    jak jednostki wojskowe, sady, prokuratury, ministerstwa, zaklady chemiczne,
    broni itp. Twierdzili oni, ze Niemcy posiadali szczegolowe mapy o Polsce. Za
    swoje dodatkowe informacje otrzymywali tabliczke czekolady, bilet na powrot
    do
    Heimu i drobna diete finansowa, a w efekcie koncowym status uchodzca i
    niemiecki &#8222;Reiseausweis&#8221; z zezwoleniem nieograniczonego pobytu.

    Dziwnym zbiegiem okolicznosci, te 30 procent &#8222;Polakow&#8221;
    zdradzajacych Niemcom i
    Amerykanom Polske, mialo poglady lewicowe i oburzali sie na krytyke polskich
    Zydow. Wladze w Polsce, zdajac sobie doskonale sprawe, ze Niemcy maja Polske
    na
    dloni zawarly z nimi w 1991 roku tajne porozumienie na mocy ktorego
    wszystkim
    polskim &#8222;uznanym azylantom&#8221; oddawano polskie paszporty, w
    ktorych wklejano
    zezwolenie nieograniczonego pobytu (unbefristete Aufenthaltserlaubnis), w
    zamian musieli oni zdac niemiecki &#8222;Reiseausweis&#8221;.
    W ten sposob, wszyscy Polacy zamieszkali w Niemczech jezdzac do kraju na
    polskich paszportach nie odruzniali sie od siebie i nie mozna juz bylo
    ustalic,
    kto zdradzal Polske. Wczesniej, ci poslugujacy sie niemieckim
    &#8222;Reiseausweisem&#8221;
    byli zdrajcami ojczyzny, a bylo ich przypominam okolo 30 procent nowych
    emigrantow. W takiej sytuacji nie wypadalo wladzom polskim nic innego, jak
    wpuscic od razu jednostki niemieckie do Szczecina i zawrzec uklad z Niemcami
    o
    Unii Europejskiej. Kolejny stan wojenny w Polsce bedzie mial na celu rzekome
    uchronienie nas przed interwencja wojsk niemieckich z ukladu NATO.

    boukun

    PS. Dzisiejsza sytuacja kryzysowa w Polsce przypomina okres przed stanem
    wojennym. Mlodziez polska, nie widzac przed soba zadnych perspektyw i zdajac
    sobie sprawe, ze policja sluzy tylko ochronie dzialajacych systemow, zaczyna
    sie buntowac. Tak samo wlasnie zaczelo sie wyrazanie niezadowolen
    spolecznych
    w koncu lat siedemdziesiatych, co zakonczylo sie wzieciem spoleczenstwa
    polskiego za morde w stanie wojennym i ustaleniami Okraglego Zlobu. Najpierw
    w
    1978 roku mialy miejsce rozruchy mlodziezy podczas Rockowiska w Lodzi. Rok
    pozniej mlodziez zdemolowala Rock Arene w Poznaniu i wyzyla sie na broniacej
    systemu milicji. W 1980 roku robotnicy przyspawali pociag z szynka w
    Lublinie,
    potem dopiero byl Gdansk, Jastrzebie i Szczecin.
    Dzis policja broniaca systemu zaczyna byc coraz bardziej nerwowa, co
    wskazuje
    na to, ze coraz blizej jestesmy kolejnego stanu wojennego w Polsce.
    Podobienstwa sytuacji sa znamienne.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1