Czy wracając z wakacji w kraju UE mogę przywieźć ze sobą żywą roślinę, która
nie jest ani chroniona, ani nie jest rośliną uprawną i jest przywożona na
prywatny użytek?

No i nie jest to oczywiście marihuana :) Kilka bambusów i kaktusów z Włoch.

P.

do góry

> Czy wracając (...) mogę przywieźć (...) roślinę (...)


tak


--
halley

do góry

Użytkownik "Paszczak" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
news:cosaus$2at$1@phone.provider.pl...
> Czy wracając z wakacji w kraju UE mogę przywieźć ze sobą żywą roślinę,
która
> nie jest ani chroniona, ani nie jest rośliną uprawną i jest przywożona na
> prywatny użytek?
>
> No i nie jest to oczywiście marihuana :) Kilka bambusów i kaktusów z
Włoch.
>

Na terenie UE jest absolutna swoboda przemieszczania towarów. Możesz
przewieźć co tylko chcesz bez ograniczeń ilościowych (z wyjątkiem niektórych
artykułów akcyzowych). Nie ma granic celnych, na granicy nikogo nie
interesuje co wieziesz i ile. Oczywiście jeśli ilości są dość duże, służby
typu policja, mogą się zainteresować czy przypadkiem towar który wieziesz
pochodzi z przestępstwa np. kradzieży, więc warto mieć jakieś dowody
legalnego zakupu.


--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
k...@X...pl <wytnij XX i zbedna kropke gdy bedziesz pisać
http://kw1618.w.interia.pl

do góry

Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <a...@j...w.stopce.pl> wrote:
> Na terenie UE jest absolutna swoboda przemieszczania towarów. Możesz
> przewieźć co tylko chcesz bez ograniczeń ilościowych (z wyjątkiem niektórych
> artykułów akcyzowych).

Właśnie niezupełnie - przynajmniej z tego, co czytałem w sieci, to jest
Ustawa o ochronie roślin (Dz.U.2004, Nr 11, poz. 94), Ustawa o ochronie
roślin uprawnych (Dz.U.1995, Nr 90, poz. 446 - nie wiem, czy ta pierwsza jej
nie zastąpiła) i Ustawa o ochronie przyrody (Dz.U.2004, Nr 92, poz. 880),
które ograniczają takie przemieszczanie i nakładają dodatkowe wymogi
formalne (paszport roślin, świadectwo fitosanitarne, itp.). Dotyczy to
jednak - z tego co zrozumiałem - roślin chronionych i uprawnych. Nie
znalazłem niczego na temat rośliny nieuprawnej nie przywożonej w ramach
działalności gospodarczej. Co nie znaczy, że ograniczeń nie ma - może po
prostu czegoś nie zauważyłem.

P.

do góry

> (...)

cos za nadgorliwosc. katkusa i bambusa na pewno mozesz zabrac ze soba,
pomysl lepiej, ile zmiesci sie ich w samochodzie :P


--
halley

do góry

halley <w...@o...pl> wrote:
> > (...)
>
> cos za nadgorliwosc. katkusa i bambusa na pewno mozesz zabrac ze soba,
> pomysl lepiej, ile zmiesci sie ich w samochodzie :P

Nie wiem, czy nadgorliwość, po prostu chcę być spokojny. Gdyby np. ten
kaktus był chroniony to groziłoby mi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Dlatego chciałem posprawdzać to i owo, zanim się wybiorę z nim na
wycieczkę :)

P.

do góry

Użytkownik "Paszczak" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
news:costjf$r08$1@phone.provider.pl...
> Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <a...@j...w.stopce.pl> wrote:
> > Na terenie UE jest absolutna swoboda przemieszczania towarów. Możesz
> > przewieźć co tylko chcesz bez ograniczeń ilościowych (z wyjątkiem
niektórych
> > artykułów akcyzowych).
>
> Właśnie niezupełnie - przynajmniej z tego, co czytałem w sieci, to jest
> Ustawa o ochronie roślin (Dz.U.2004, Nr 11, poz. 94), Ustawa o ochronie
> roślin uprawnych (Dz.U.1995, Nr 90, poz. 446 - nie wiem, czy ta pierwsza
jej
> nie zastąpiła) i Ustawa o ochronie przyrody (Dz.U.2004, Nr 92, poz. 880),
> które ograniczają takie przemieszczanie i nakładają dodatkowe wymogi
> formalne (paszport roślin, świadectwo fitosanitarne, itp.).

Moim skromnym zdaniem weszlismy do UE, politycy ratyfikowali setki
kilogramów różnych aktów mniej lub bardziej bzdurnych, potrzebnych i
niepotrzebnych, więc istnieje domniemanie, że jakikolwiek towar pochodzący
z UE możesz sobie po terenie UE wozić bez żadnych ograniczeń.
Jeśli w kraju nabycia dozwolona jest tego sprzedaż, więc również dozwolony
jest przywóz tego towaru do innego kraju UE. jeśli w temacie roslin
potrzebny jest jakiś paszport rosliny, czy jakieś świadectwo... to powinni
ci takie świadectwo wydać czy nie wiem jaka jest droga formalna czegoś
takiego. Jest nadrzędna unijna zasada, ze dokument wydany przez jedno z
państw UE jest ważne w drugim, co najwyzej trzeba ten dokument przetłumaczyć
przysięgle.
Niestety nie potrafię tego poprzeć odpowiednimi aktami prawnymi, ale jest
kilka podstawowych zasad unijnych odnosnie przepływu osób i towarów,
zamieszkania, uznawania dokumentów itd.

--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
k...@X...pl <wytnij XX i zbedna kropke gdy bedziesz pisać
http://kw1618.w.interia.pl

do góry

Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <a...@j...w.stopce.pl> wrote:
> Jeśli w kraju nabycia dozwolona jest tego sprzedaż, więc również dozwolony
> jest przywóz tego towaru do innego kraju UE. jeśli w temacie roslin

Akurat te bambusy to rosną przy drodze jak chwasty, więc chciałem go wykopać
:)

P.

do góry

Użytkownik "Paszczak" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
news:cotgec$7jt$1@phone.provider.pl...
> Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <a...@j...w.stopce.pl> wrote:
> > Jeśli w kraju nabycia dozwolona jest tego sprzedaż, więc również
dozwolony
> > jest przywóz tego towaru do innego kraju UE. jeśli w temacie roslin
>
> Akurat te bambusy to rosną przy drodze jak chwasty, więc chciałem go
wykopać
> :)
>

W takim jazie jakiś nadgorliwy mundurowy może chcieć ustalić, czy wykopałeś
go sobie z terenu publicznego, czy może odchwaściłeś czyjeś pole bez wiedzy
i zgodny właściciela.

:)

kw1618

do góry

Użytkownik "Paszczak" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
news:cotgec$7jt$1@phone.provider.pl...
> Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <a...@j...w.stopce.pl> wrote:
>> Jeśli w kraju nabycia dozwolona jest tego sprzedaż, więc również
>> dozwolony
>> jest przywóz tego towaru do innego kraju UE. jeśli w temacie roslin
>
> Akurat te bambusy to rosną przy drodze jak chwasty, więc chciałem go
> wykopać
> :)

Pewnie więcej się dowiesz na pl.rec.ogrody ;)
Mam podobne hobby i chociaż to OT opowiem pewną historyjkę ;)

Wracając z Grecji samolotem (czasy przedunijne) zapakowałem do walizki
roślinkę, którą wykopałem na stokach Akropolu. Nie wiedziałem co to jest,
ale wyglądało to atrakcyjnie. Po powrocie do domu stwierdziłem, że ktoś
włamał się do mojej walizki podczas transportu. Jedynym obiektem
zainteresowania "włamywacza" była moja roślinka, którą rozpakował i
pozostawił w walizce. Niestety walizka nie nadawała się już do użytku :(
Roślinka przetrwała i okazała się być tytoniem drzewiastym (nicotiana
glauca).
nn



---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.805 / Virus Database: 547 - Release Date: 2004-12-03

do góry