Witam,
Chcialbym stworzyc w internecie serwis, ktorego celem bylaby, oglednie
mowiac, analiza zawartosci okreslonych portali i przekazywanie tej
informacji dalej w formie pewnych statystyk. Na przyklad system, ktory
informowalby uzytkownikow ile artykulow dotyczacych firmy Google
pojawilo sie dzisiaj w Onecie, Gazecie i WP. I teraz pytanie: czy
takie przetwarzanie informacji (w tym przypadku liczenie artykulow)
jest legalne? Czy w takim wypadku mialoby znaczenie czy do zbierania
takich informacji korzysta sie z RSSow czy bezposrednio ze stron tych
serwisow? Internetowa fama glosi ze tresc z cudzych RSSow mozna
legalnie publikowac na swoich stronach, ale wydaje mi sie dosc
nieprawdopodobne by polskie prawo zawieralo definicje kanalu RSS :)

Podsumowujac: czy publikowanie na wlasnych stronach wynikow analizy
cudzych stron WWW, wiec w pewnym sensie 'informacji o informacjach',
ale BEZ zawierania samych informacji, jest legalne? Czy jakiekolwiek
znaczenie w tym przypadku mialby bezplatny lub platny dostep do tych
danych? Skoro dostep do artykulow na onet.pl jest darmowy, to czy
gdybym informowal uzytkownikow ze dzis ukazalo sie na ich stronach 8
artykulow o Google i kazal sobie za to placic, moglbym byc pociagniety
do odpowiedzialnosci przez Onet?


PS. Nie pytam o sensownosc tworzenia takiego serwisu tylko o jego
zgodnosc z prawem :)

z gory dziekuje za opinie,
pozdrawiam,
Łukasz

do góry

> Chcialbym stworzyc w internecie serwis, ktorego celem bylaby, oglednie
> mowiac, analiza zawartosci okreslonych portali i przekazywanie tej
> informacji dalej w formie pewnych statystyk. Na przyklad system, ktory
> informowalby uzytkownikow ile artykulow dotyczacych firmy Google
> pojawilo sie dzisiaj w Onecie, Gazecie i WP. I teraz pytanie: czy
> takie przetwarzanie informacji (w tym przypadku liczenie artykulow)
> jest legalne? Czy w takim wypadku mialoby znaczenie czy do zbierania
> takich informacji korzysta sie z RSSow czy bezposrednio ze stron tych
> serwisow? Internetowa fama glosi ze tresc z cudzych RSSow mozna
> legalnie publikowac na swoich stronach, ale wydaje mi sie dosc
> nieprawdopodobne by polskie prawo zawieralo definicje kanalu RSS :)
>
> Podsumowujac: czy publikowanie na wlasnych stronach wynikow analizy
> cudzych stron WWW, wiec w pewnym sensie 'informacji o informacjach',
> ale BEZ zawierania samych informacji, jest legalne? Czy jakiekolwiek
> znaczenie w tym przypadku mialby bezplatny lub platny dostep do tych
> danych? Skoro dostep do artykulow na onet.pl jest darmowy, to czy
> gdybym informowal uzytkownikow ze dzis ukazalo sie na ich stronach 8
> artykulow o Google i kazal sobie za to placic, moglbym byc pociagniety
> do odpowiedzialnosci przez Onet?

O ile pamiętam, to już samo odpytywanie portali przez automaty, jest
niezgodne z regulaminami tych portali. Tzn. że możesz do woli czytać i
otwierać artykuły z przeglądarki, ale nie możesz zapuścić jakiegoś
robota, który by taki portal skanował.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

Użytkownik "luco" <l...@g...com> napisał w wiadomości
news:f41302d8-12ee-4d68-913c-e53d565f8c44@y5g2000hsf
.googlegroups.com...

RSS y zawierają zazwyczaj krótkie informacje o wydarzeniach i stąd nie
podlegają ochronie prawa autorskiego. Gdyby powstał serwis wysyłający
wiersze w ten sposób, to niestety, ale nie można by było tego publikować
bez zgody osób posiadających prawa autorskie.

do góry

Any User pisze:

> O ile pamiętam, to już samo odpytywanie portali przez automaty, jest
> niezgodne z regulaminami tych portali. Tzn. że możesz do woli czytać i
> otwierać artykuły z przeglądarki, ale nie możesz zapuścić jakiegoś
> robota, który by taki portal skanował.

Źle pamiętasz. Ogólnie przyjętą metodą zakazu skanowania przez roboty
jest umieszczenie pliku robots.txt w katalogu głównym. I tak dla onetu
link http://www.onet.pl/robots.txt podaje treść

User-agent: *
Disallow:

czyli dostęp jest otwarty dla każdego.

M.

do góry

On 4 Lut, 19:38, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "luco" <l...@g...com> napisał w wiadomości
news:f41302d8-12ee-4d68-913c-e53d565f8c44@y5g2000hsf
.googlegroups.com...
>
> RSS y zawierają zazwyczaj krótkie informacje o wydarzeniach i stąd nie
> podlegają ochronie prawa autorskiego. Gdyby powstał serwis wysyłający
> wiersze w ten sposób, to niestety, ale nie można by było tego publikować
> bez zgody osób posiadających prawa autorskie.

Dzieki za odpowiedz,

Czyli jednak jest takie prawo? Dotyczy ono samej 'instytucji' RSS czy
raczej chodzi o to ze pewien fragment artykulu mozna wykorzystac,
(zapewne podajac zrodlo i link), natomiast calego juz nie?

pozdrawiam,

do góry

luco pisze:


> Podsumowujac: czy publikowanie na wlasnych stronach wynikow analizy
> cudzych stron WWW, wiec w pewnym sensie 'informacji o informacjach',
> ale BEZ zawierania samych informacji, jest legalne? Czy jakiekolwiek
> znaczenie w tym przypadku mialby bezplatny lub platny dostep do tych
> danych? Skoro dostep do artykulow na onet.pl jest darmowy, to czy
> gdybym informowal uzytkownikow ze dzis ukazalo sie na ich stronach 8
> artykulow o Google i kazal sobie za to placic, moglbym byc pociagniety
> do odpowiedzialnosci przez Onet?

Tak, możesz, niezaleznie od tego, czy chcesz za to pieniądze czy nie.
Więcej, efekt Twojej pracy będzie chroniony ;)

>
>
> PS. Nie pytam o sensownosc tworzenia takiego serwisu tylko o jego
> zgodnosc z prawem :)
>

Chyba nie jesteś pierwszy.

M.

do góry

On 4 Lut, 19:33, Any User <u...@a...pl> wrote:

> O ile pamiętam, to już samo odpytywanie portali przez automaty, jest
> niezgodne z regulaminami tych portali. Tzn. że możesz do woli czytać i
> otwierać artykuły z przeglądarki, ale nie możesz zapuścić jakiegoś
> robota, który by taki portal skanował.

Jest to faktycznie regulowane prawnie? Czy jesli te informacje bylyby
wyciagane przez czlowieka, to wowczas byloby wszystko w porzadku, a
jedynym problemem jest tu robot? Jak zapewne wiesz nie zawsze latwo
jest odroznic czlowieka od robota.
Poza tym, czy roboty Google w takim razie tez dzialaja nielegalnie? :)
pozdrawiam,
Łukasz

do góry

Użytkownik "luco" <l...@g...com> napisał w wiadomości
news:aff31884-c9df-47ae-8383-8dc3bf33181e@e6g2000prf
.googlegroups.com...

Dotyczy to po prostu suchej informacji. Nie jest chroniona prawnie
informacja, ze Prezydent Francji wstąpił na ślubny kobierzec. Ale już
artykuł opisujący to zdarzenie jest chroniony. RSS zawiera z reguły tę
pierwszą część.

do góry

Robert Tomasik pisze:

> Dotyczy to po prostu suchej informacji. Nie jest chroniona prawnie
> informacja, ze Prezydent Francji wstąpił na ślubny kobierzec. Ale już
> artykuł opisujący to zdarzenie jest chroniony. RSS zawiera z reguły tę
> pierwszą część.

Z reguły, ale nie na pewno. Mylisz "nośnik" czyli RSS z treścią. Są
serwisy, gdzie RSS podaje np, całą treść materiału.

M.

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
news:fo7n69$1jh$1@news.onet.pl...

>> Dotyczy to po prostu suchej informacji. Nie jest chroniona prawnie
>> informacja, ze Prezydent Francji wstąpił na ślubny kobierzec. Ale już
>> artykuł opisujący to zdarzenie jest chroniony. RSS zawiera z reguły tę
>> pierwszą część.
> Z reguły, ale nie na pewno. Mylisz "nośnik" czyli RSS z treścią. Są
> serwisy, gdzie RSS podaje np, całą treść materiału.

Napisałem, że "z reguły". Jeśli RSS przesyła cały artykuł, to podlega on
ochronie i sam kanał przesyłu niczego tutaj nie zmienia.

do góry