Liber wrote:
> Akurat mi nie jest do śmiechu.
Nieużywane miejsce na dysku przeczyść Eraser-em.
eraser.heidi.ie

do góry

W dniu 2013-06-13 22:56, Liber pisze:
> W dniu 13.06.2013 22:42, Maciej Bebenek pisze:
>> Proszę... Napisz, że sobie jaja robisz...
>
>
> Akurat mi nie jest do śmiechu. Siedzę w nocy i reinstaluje systemy
> operacyjne w dwóch komputerach, robię kopie zapasowe
[...]
Jakież-to kurna typowe w tej p...j UE!
Ktoś-coś wymyślił, wyszedł z usługą, za którą ludzie chcą płacić (albo
nawet i nie, może tylko reklamodawcy, a nie ludzie) i teraz ma problem.
Pewno mu się odechce i zatrudni się gdzieś na etacie (czyt: um.o p.),
najlepiej w jakimś urzędzie i będzie tylko doił, zamiast tworzyć.

No i komu to służy?

--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda

do góry

W dniu 13.06.2013 22:14, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 13.06.2013 21:51, witek pisze:
>> Polska policja mieszkania w niemczech ci nie przeszuka bo niby jak.
>
> Nie mieszkanie, serwer (pewnie dedyk) u Hetznera. Biegły chce zapewne
> wjazdu na korzeń.
>
Pewnie znowu wyjdzie jak wtedy, kiedy jakiś sąd chciał przeszukać
siedzibę Internetu czy ukarać za "piractwo" na szkodę Free Software
Foundation...

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

W dniu piątek, 14 czerwca 2013 09:41:31 UTC+2 użytkownik Maruda napisał:
>
> No i komu to służy?
Znasz tylko wersję jednej strony i już takie wnioski.
Skoro koles kryształowo czysty to nie "pomylił" by policjantów z jehowymi i nie
musiał teraz czyścic dysków i mieszkania;)

do góry

W dniu 13.06.2013 22:56, Liber pisze:
> W dniu 13.06.2013 22:42, Maciej Bebenek pisze:
>> Proszę... Napisz, że sobie jaja robisz...
>
>
> Akurat mi nie jest do śmiechu. Siedzę w nocy i reinstaluje systemy
> operacyjne w dwóch komputerach, robię kopie zapasowe danych firmowych
> niezwiązanych ze sprawą ale potrzebnych mi do pracy, wywalam płytki z

W sumie jak masz w miarę sensowny dostęp do internetu to może warto
pomyśleć o wirtualnych maszynach do pracy? Wtedy nawet włamanie
(fizyczne, do domu) Ci nie straszne...

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

On 2013-06-14, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

> W sumie jak masz w miarę sensowny dostęp do internetu to może warto
> pomyśleć o wirtualnych maszynach do pracy? Wtedy nawet włamanie
> (fizyczne, do domu) Ci nie straszne...

Tylko jak ta wirutalna się weźmie i zniknie, to masz problem. :)
Inną sprawą jest zaufanie do w sumie obcej firmy - w zakresie danych
które powierzasz, przetwarzasz - a niekoniecznie chcesz udostępniać
innym.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

W dniu 14.06.2013 09:53, Wojciech Bancer pisze:
> On 2013-06-14, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
>
> [...]
>
>> W sumie jak masz w miarę sensowny dostęp do internetu to może warto
>> pomyśleć o wirtualnych maszynach do pracy? Wtedy nawet włamanie
>> (fizyczne, do domu) Ci nie straszne...
>
> Tylko jak ta wirutalna się weźmie i zniknie, to masz problem. :)
> Inną sprawą jest zaufanie do w sumie obcej firmy - w zakresie danych
> które powierzasz, przetwarzasz - a niekoniecznie chcesz udostępniać
> innym.
>

Dane możesz przecież szyfrować - to nie problem.

No i w takiej sytuacji możesz mieć "mirroring" - kopię swojej
infrastruktury u innego dostawcy ;)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

W dniu 2013-06-14 09:53, Wojciech Bancer pisze:
> On 2013-06-14, Andrzej Lawa<a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
>
> [...]
>
>> W sumie jak masz w miarę sensowny dostęp do internetu to może warto
>> pomyśleć o wirtualnych maszynach do pracy? Wtedy nawet włamanie
>> (fizyczne, do domu) Ci nie straszne...
>
> Tylko jak ta wirutalna się weźmie i zniknie, to masz problem. :)

Się robi backup, w drugiej chmurze.

> Inną sprawą jest zaufanie do w sumie obcej firmy - w zakresie danych
> które powierzasz, przetwarzasz - a niekoniecznie chcesz udostępniać
> innym.

Się szyfruje. Jest taki typ danych "blob" i tam się pakuje wrażliwe dane
po zaszyfrowaniu u siebie. Tak mi się wydaje, ja się tam nie znam, ja
tylko skromnie sobie czasem rzeźbię.

... nie wiem co wtedy robią te CIA, UOPy i ABW, jak się im odmawia
wydania hasła. Ale dobrzy ludzie i na to wymyślili sposoby... Jest
drugie hasło do faked data.

--

Dziękuję. Pozdrawiam. Zgred.

do góry

On Fri, 14 Jun 2013, zgred wrote:

> W dniu 2013-06-14 09:53, Wojciech Bancer pisze:
>> On 2013-06-14, Andrzej Lawa<a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
>>
>> [...]
>>
>>> W sumie jak masz w miarę sensowny dostęp do internetu to może warto
>>> pomyśleć o wirtualnych
>>> maszynach do pracy?
^^^^^^^^^^^^^^^^^^

[...]
>> Inną sprawą jest zaufanie do w sumie obcej firmy - w zakresie danych
>> które powierzasz, przetwarzasz - a niekoniecznie chcesz udostępniać
>> innym.
>
> Się szyfruje. Jest taki typ danych "blob" i tam się pakuje wrażliwe dane po
> zaszyfrowaniu u siebie.

I jak je niby bez odszyfrowania ma przetwarzać maszyna wirtualna
2000km dalej?

> Tak mi się wydaje, ja się tam nie znam

Mhm :)

> ... nie wiem co wtedy robią te CIA, UOPy i ABW, jak się im odmawia wydania
> hasła. Ale dobrzy ludzie i na to wymyślili sposoby... Jest drugie hasło do
> faked data.

To działa dopóki przetwarzasz U SIEBIE.

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 14.06.2013 10:48, Gotfryd Smolik news pisze:

>> Się szyfruje. Jest taki typ danych "blob" i tam się pakuje wrażliwe
>> dane po zaszyfrowaniu u siebie.
>
> I jak je niby bez odszyfrowania ma przetwarzać maszyna wirtualna
> 2000km dalej?

Normalnie, tak jak i fizyczna - rozszyfrowywanie "w locie" do pamięci.

Pewnie, teoretycznie host może zgrywać co każdy cykl wirtualnego
procesora obraz pamięci wirtualnej maszyny, żeby potem zbadać jej
zawartość, ale nie uważasz, że to ździebko kłopotliwe, hmm? I samo
zbadanie zrzutu RAM też nie jest łatwe.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry