-
1. Data: 2006-06-02 10:09:59
Temat: Proszę o pomoc - czy sąsiad może nam odłączyć dopływ ciepłej wody
Od: "Grzegorz" <s...@r...pl>
Witam,
to jest post, który umieściłem rownież na pl.rec.dom. Bardzo proszę o poradę
co możemy zrobić w tej sprawie:
moi rodzice mieszkają w domku ogrzewanym przez CO z warszawskiego SPECu.
Kilkanaście dni temu sąsiedzi mieszkający obok odłaczyli im oraz kilku innym
mieszkańcom dopływ wody CO. Oznacza to brak możliwości ogrzewania domu oraz
brak ciepłej wody. Sąsiedzi twierdzą, że rura przebiega przez ich posesje i
mają prawo żądać od nas haraczu.
Żadnej wcześniejszej korespondencji czy sprawy sądowej etc. nie było. Po
prostu odcieli pewnego dnia i zażądali, żebyśmy płacili. Podobno prawdziwą
przyczyną jest tu konflikt pomiędzy mieszkańcami bloku a sąsiadem z posesji
bezpośrednio przylegającej. Wkurza ich koszenie trawy albo coś w tym stylu. A
że moi rodzice korzystają z tej samej rury co tamten sąsiad....sami Państwo
rozumiecie. Kwota zażądana przez nich to podobno 3000 pln za 1,5 roku. Problem
dotyczy 3 sąsiadów więc wychodzi po 1000 na głowę. Dodam, że rocznie rodzice
płace koło 5000 pln za ogrzewanie. Użyłem słowa 'podobno', gdyż żadnej
oficjalnej korespondencji w tej sprawie nie było.
Pytanie: co zrobić? Czy można odłączyć komuś dopływ ciepłej wody zgodnie z
prawem? Jest na to jakiś przepis? Nie pytam o kwestię samego płacenia za
przebieg rury pod działką, ponoć tak jest, że powinno się płacić właścicielowi
posesji. Zgoda. Więc niech on napisze list z jakąś propozycją, albo się
dogadamy albo pójdziemy ze sprawę do sądu. Tak rozwiązuja takie sprawy tzw.
kulturalni ludzie. Wydaje mi się, a przynajmniej mam nadzieje, że odłączenie w
takiej sytuacji komuś ciepła nie może być zgodne z prawem. Czy to nie jest
naruszenie dóbr osobistych? Narażenie na utratę zdrowia? Może wymuszenie?
Jeszcze dodam: w bloku działa wspólnota mieszkańców. Facet, który jest
inicjatorem całej tej sytuacji jest przwodniczącym tejże wspólnoty. Nie wiemy
jednak, czy działa na własną ręke czy jest to działanie wspólnoty.
Jeżeli znacie jakiś konkretny przepis/paragraf który można zastosować w tej
sytuacji to bardzo proszę o info.
Grzegorz
PS. Policja i SPEC interweniowali już raz, wodę włączono ale po kilku
tygodniach sąsiad znowu odłączył. Teraz SPEC i policja mają to już w de.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2006-06-02 19:33:22
Temat: Re: Proszę o pomoc - czy sąsiad może nam odłączyć dopływ ciepłej wody
Od: mvoicem <m...@g...com>
Grzegorz napisał(a):
> Witam,
>
> to jest post, który umieściłem rownież na pl.rec.dom. Bardzo proszę o poradę
> co możemy zrobić w tej sprawie:
>
> moi rodzice mieszkają w domku ogrzewanym przez CO z warszawskiego SPECu.
[...]
A czy to nie jest tak że tenże SPEC ma obowiązek dostarczyć ciepłą wodę,
a którędy to dostarczy (pod działką sąsiada, nad działką sąsiada czy
poprzez teleportację) to już was nie powinno interesować?.
p. m.
-
3. Data: 2006-06-02 21:10:05
Temat: Re: Proszę o pomoc - czy sąsiad może nam odłączyć dopływ ciepłej wody
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Grzegorz [###s...@r...pl.###] napisał:
Powiadomić SPEC o tym, że jest awaria i nie ma ciepłej wody i niech
sobie załatwiają problem. Twoi rodzice mają umowę na dostawę ciepłej
wody do nich do domu, a nie za płot sąsiada.
-
4. Data: 2006-06-03 21:07:51
Temat: Re: Proszę o pomoc - czy sąsiad może nam odłączyć dopływ ciepłej wody
Od: s...@r...pl
> Powiadomić SPEC o tym, że jest awaria i nie ma ciepłej wody i niech
> sobie załatwiają problem. Twoi rodzice mają umowę na dostawę ciepłej
> wody do nich do domu, a nie za płot sąsiada.
OK, ale przyjmijmy, że SPEC ma podpisaną umowę z nami na dostarczanie wody do
jakiegoś tam węzła, który jest akurat 'przed' tym feralnym blokiem. Za resztę
odpowiadamy my. Co wtedy?
Raz jeszcze chciałbym uściślić - nie neguje prawa własciciela posesji do
otrzymania opłaty za media przebiegające przez tą posesję, sprawa jest jak dla
mnie jasna - należą się. Pytam tylko o to, czy ma on prawo egzekwować swoje
prawo poprzez odłączenie nam ciepłej wody - podkreślam, wcześniej nie było
żadnej korespondencji, już nie mówiąc np. o sprawie sądowej w tej kwestii.
Pewnego dnia budzimy się, w domu jest zimno, w kranie nie ma zimnej wody i
dowiadujemy się, że od dziś mamy płacić sąsiadowi tyle a tyle.
Pozdr.,
Grzegorz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2006-06-04 14:41:32
Temat: Re: Proszę o pomoc - czy sąsiad może nam odłączyć dopływ ciepłej wody
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
s...@r...pl [###s...@r...pl.###] napisał:
>> Powiadomić SPEC o tym, że jest awaria i nie ma ciepłej wody i niech
>> sobie załatwiają problem. Twoi rodzice mają umowę na dostawę
ciepłej
>> wody do nich do domu, a nie za płot sąsiada.
> OK, ale przyjmijmy, że SPEC ma podpisaną umowę z nami na
dostarczanie
> wody do jakiegoś tam węzła, który jest akurat 'przed' tym feralnym
> blokiem. Za resztę odpowiadamy my. Co wtedy?
To wówczas jest Wasz problem, czyli w razie sprzeciwu władającego
terenem zostaje pozew do sądu o ustanowienie odpowiedniej służebności.