Witajcie,

Pewnie na grupie znajduje się parę osób, które PP mają w małym palcu,
chciałbym uzyskać odpowiedź na jedno pytanie. Czy podpisując umowę o
pracę na okres dwóch lat pracownik może tej pracy nie świadczyć, znaczy
dostawać wynagrodzenie, mieć płacone wszystkie składki, itd... ale nie
pracować, nie przychodzić do pracy i tej pracy nie świadczyć?

Pozdrawiam
Borys

do góry

Malroy napisał(a):
> Pewnie na grupie znajduje się parę osób, które PP mają w małym palcu,
> chciałbym uzyskać odpowiedź na jedno pytanie. Czy podpisując umowę o
> pracę na okres dwóch lat pracownik może tej pracy nie świadczyć, znaczy
> dostawać wynagrodzenie, mieć płacone wszystkie składki, itd... ale nie
> pracować, nie przychodzić do pracy i tej pracy nie świadczyć?

Nie.
W praktyce nikt tego nie sprawdza, dopóki nie będą pobierane świadczenia
z ZUS (poczytaj o odmowach wypłaty świadczeń związanych z urlopem
macierzyńskim itp.).

--
Pozdrawiam,
Beniamin

do góry

Beniamin wrote:

> Nie.
> W praktyce nikt tego nie sprawdza, dopóki nie będą pobierane świadczenia
> z ZUS (poczytaj o odmowach wypłaty świadczeń związanych z urlopem
> macierzyńskim itp.).
>
> --
> Pozdrawiam,
> Beniamin

Rozumiem, czyli podpisuję umowę o pracę i umawiam się z pracodawcą, że
nie pracuję, nie przycodzę do pracy itd, ale z jego strony wszystko
wygląda normalnie, płaci mi pewnsje, odprowadza za mnie składki.. Takie
coś jest niezgodne z prawem? A jest jakiś zapis w KPP, że tak nie można?

Pozdrawiam
Borys

--

do góry

Malroy napisał(a):

>
> Takie coś jest niezgodne z prawem?
>

Pewnie że jest to niezgodne z prawem bo umowa jest pozorna i jako taka
jest nieważna (art. 83 kc).
Rzeczywistą umową będzie tu darowizna z strony pracodawcy na twoją rzecz
i będzie to zapewne odpowiednie wykroczenie/przestępstwo skarbowe -
związane z unikaniem podatku od darowizny.
Dodatkowo teoretycznie rzecz biorąc twój pracodawca popełni przestępstwo
składając w ZUS dokumenty które będą świadczyć o tym, że pozostajesz w
zatrudnieniu.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

Johnson wrote:

> Malroy napisał(a):
>
> >
> > Takie coś jest niezgodne z prawem?
> >
>
> Pewnie że jest to niezgodne z prawem bo umowa jest pozorna i jako
> taka jest nieważna (art. 83 kc). Rzeczywistą umową będzie tu
> darowizna z strony pracodawcy na twoją rzecz i będzie to zapewne
> odpowiednie wykroczenie/przestępstwo skarbowe - związane z unikaniem
> podatku od darowizny. Dodatkowo teoretycznie rzecz biorąc twój
> pracodawca popełni przestępstwo składając w ZUS dokumenty które będą
> świadczyć o tym, że pozostajesz w zatrudnieniu.

Czyli trzeba jasno określić zakres obowiązków:
"Dłubanie w nosie leżąc na kanapie" ;-)
A na serio - co w takim razie z sytuacjami, wcale częstymi, kiedy
pracodawca jest z pracownika niezadowolony, dyscyplinarnie zwolnić go
nie może, daje mu wypowiedzenie z odpowiednim terminem, nie chce żeby
mu bruździł, i płacąc mu, zwalnia go ze świadczenia pracy w okresie
wypowiedzenia? Też nielegalne?

--
Pozdro
Massai

do góry

Massai napisał(a):

> A na serio - co w takim razie z sytuacjami, wcale częstymi, kiedy
> pracodawca jest z pracownika niezadowolony, dyscyplinarnie zwolnić go
> nie może, daje mu wypowiedzenie z odpowiednim terminem, nie chce żeby
> mu bruździł, i płacąc mu, zwalnia go ze świadczenia pracy w okresie
> wypowiedzenia? Też nielegalne?
>

To chyba co innego niż zatrudnienia fikcyjne od samego początku. To o
czym piszesz przewiduje kodeks pracy.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

Johnson wrote:

> Massai napisał(a):
>
> > A na serio - co w takim razie z sytuacjami, wcale częstymi, kiedy
> > pracodawca jest z pracownika niezadowolony, dyscyplinarnie zwolnić
> > go nie może, daje mu wypowiedzenie z odpowiednim terminem, nie chce
> > żeby mu bruździł, i płacąc mu, zwalnia go ze świadczenia pracy w
> > okresie wypowiedzenia? Też nielegalne?
> >
>
> To chyba co innego niż zatrudnienia fikcyjne od samego początku. To o
> czym piszesz przewiduje kodeks pracy.

Czyli - podpisuję umowę z dwuletnim terminem wypowiedzenia, po miesiącu
wręczam wypowiedzenie, i zwalniam ze świadczenia pracy...
Polak potrafi...

--
Pozdro
Massai

do góry

Massai napisał(a):

>
> Czyli - podpisuję umowę z dwuletnim terminem wypowiedzenia, po miesiącu
> wręczam wypowiedzenie, i zwalniam ze świadczenia pracy...
> Polak potrafi...
>

I to będzie czynność pozorna ...

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry