-
1. Data: 2004-03-02 06:25:28
Temat: Prawo autorskie - rozboj w bialy dzien.
Od: "Tumor Mozgowicz" <r...@o...pl>
Witam,
Pewien ogólnopolski tygodnik wydrukował mój artykuł. Stawkę ustalałem
telefonicznie i "na gębę" z redaktorem - nie mam nic na piśmie. Wczoraj
przyszła umowa, w której tygodnik proponuje mi 1/3 tego co ustaliliśmy.
Dzownię więc do tego redaktora, a on na to, że albo się zgadzam, albo w
ogóle nie będą ze mną rozmawiać. Zastanawiam się, czy mogę jakoś dochodzić
teraz swoich praw, no bo przecież to rozbój w biały dzień.
--
Pozdrawiam,
Tumor Mózgowicz;
UWAGA: Aby odpisać mi bezpośrednio odwróć moje imię w adresie e-mail.
"Of all the things I've lost, I miss my mind the most!" - Ozzy Osbourne.
-
2. Data: 2004-03-02 06:50:45
Temat: Re: Prawo autorskie - rozboj w bialy dzien.
Od: "szerszen" <w...@s...pl>
Użytkownik "Tumor Mozgowicz" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c219cc$1mb$1@inews.gazeta.pl...
> Pewien ogólnopolski tygodnik wydrukował mój artykuł. Stawkę ustalałem
> telefonicznie i "na gębę" z redaktorem - nie mam nic na piśmie. Wczoraj
> przyszła umowa, w której tygodnik proponuje mi 1/3 tego co ustaliliśmy.
> Dzownię więc do tego redaktora, a on na to, że albo się zgadzam, albo w
> ogóle nie będą ze mną rozmawiać. Zastanawiam się, czy mogę jakoś dochodzić
> teraz swoich praw, no bo przecież to rozbój w biały dzień.
po mojemu jesli jestes w stanie udowodnic ze to twoj arytkul, to nie ten
ciemniak moze ci stawiac warunki tylko ty jemu, bo to w jego zasmarkanym
interesie jest posidanie umowy na ten artykul z twoim podpisem, jesli nie to
dokonali "kradziezy intelektualnej" wbrew twojej woli, i wydrukowali twoj
tekst bez twojej wiedzy
nie znam sie na prawie prasowym i autorksim, ale wg mnie wlasnie tak to
powinno dzialac
-
3. Data: 2004-03-02 06:57:55
Temat: Re: Prawo autorskie - rozboj w bialy dzien.
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <c219cc$1mb$1@inews.gazeta.pl>, Tumor Mozgowicz wrote:
> Pewien ogólnopolski tygodnik wydrukował mój artykuł. Stawkę ustalałem
> telefonicznie i "na gębę" z redaktorem - nie mam nic na piśmie. Wczoraj
> przyszła umowa, w której tygodnik proponuje mi 1/3 tego co ustaliliśmy.
> Dzownię więc do tego redaktora, a on na to, że albo się zgadzam, albo w
> ogóle nie będą ze mną rozmawiać. Zastanawiam się, czy mogę jakoś dochodzić
> teraz swoich praw, no bo przecież to rozbój w biały dzień.
A cokolwiek jest na piśmie w szczególności to że wyrażasz zgodę na tą
publikację?
--
Marcin
-
4. Data: 2004-03-02 07:29:58
Temat: Re: Prawo autorskie - rozboj w bialy dzien.
Od: "Tumor Mozgowicz" <r...@o...pl>
> > Pewien ogólnopolski tygodnik wydrukował mój artykuł. Stawkę ustalałem
> > telefonicznie i "na gębę" z redaktorem - nie mam nic na piśmie. Wczoraj
> > przyszła umowa, w której tygodnik proponuje mi 1/3 tego co ustaliliśmy.
> > Dzownię więc do tego redaktora, a on na to, że albo się zgadzam, albo w
> > ogóle nie będą ze mną rozmawiać. Zastanawiam się, czy mogę jakoś
dochodzić
> > teraz swoich praw, no bo przecież to rozbój w biały dzień.
>
> A cokolwiek jest na piśmie w szczególności to że wyrażasz zgodę na tą
> publikację?
To znaczy najpierw wysłałem e-mailem, propozycję napisania. Później
konspekt, który został przyjęty i telefon, gdzie ustaliliśmy stawki.
Następnie artykuł też e-mailem (początek roku), który ukazał się na początku
lutego. W połowie lutego zadzwoniłem, żeby się dowiedzieć, dlaczego się nie
odzywają, a redaktor powiedził mi, że wysłał już umowę. To była nieprawda,
bo umowa przyszła wczoraj. Wysłali ją trzy dni temu, a stawka opiewa na 1/3
tego, co ustaliliśmy telefoniczne. Umowa jest na moje nazwisko, jest na niej
podpis członka zarządu i właśnie ta umowa mówi o przenoszeniu na wydawnictwo
praw autorskich do mego artykułu. No więc dzwonię do redaktora, że nie tak
się umawialiśmy, a on na to, że muszę podpisać tę umowę, bo nie dostanę
pieniędzy. No przecież to jest granda i totalny wyzysk.
--
Pozdrawiam,
Tumor Mózgowicz;
UWAGA: Aby odpisać mi bezpośrednio odwróć moje imię w adresie e-mail.
"Of all the things I've lost, I miss my mind the most!" - Ozzy Osbourne.
-
5. Data: 2004-03-02 07:53:31
Temat: Re: Prawo autorskie - rozboj w bialy dzien.
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <c21d58$c00$1@inews.gazeta.pl>, Tumor Mozgowicz wrote:
>> A cokolwiek jest na piśmie w szczególności to że wyrażasz zgodę na tą
>> publikację?
>
> To znaczy najpierw wysłałem e-mailem, propozycję napisania. Później
> konspekt, który został przyjęty i telefon, gdzie ustaliliśmy stawki.
> Następnie artykuł też e-mailem (początek roku), który ukazał się na początku
...
> się umawialiśmy, a on na to, że muszę podpisać tę umowę, bo nie dostanę
> pieniędzy. No przecież to jest granda i totalny wyzysk.
No czyli wynika z tego, że opublikowali cos bez twojej formalnej zgody i
umowy przeniesienia praw majatkowych. Odważni MZ są :)
To moze napisz oficjalne pismo w ktorym stwierdzasz naruszenie twoich praw
autorskich majatkowych, poinformuj o istnieniu Art. 116. Prawa
Autorskiego o treści:
1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór
w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie,
fonogram, wideogram lub nadanie, podlega grzywnie, karze ograniczenia
wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 .
2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu okrelonego w ust. 1 w celu
osiągnięcia korzyści majątkowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat
3ch.
i zaproponuj ugodę w wysokości np. czterokorności proponowanej wcześniej
telefonicznie zapłaty a jak nie to będziesz musiał złożyć zawiadomienie o
popełnieniu przestępstwa.
--
Marcin
-
6. Data: 2004-03-02 09:39:29
Temat: Re: Prawo autorskie - rozboj w bialy dzien.
Od: "Tumor Mozgowicz" <r...@o...pl>
"Marcin Debowski" <a...@I...notrix.net> wrote in message
news:r4rdh1-4ko.ln1@ziutka.router...
> In article <c21d58$c00$1@inews.gazeta.pl>, Tumor Mozgowicz wrote:
> >> A cokolwiek jest na piśmie w szczególności to że wyrażasz zgodę na tą
> >> publikację?
> >
> > To znaczy najpierw wysłałem e-mailem, propozycję napisania. Później
> > konspekt, który został przyjęty i telefon, gdzie ustaliliśmy stawki.
> > Następnie artykuł też e-mailem (początek roku), który ukazał się na
początku
> ...
> > się umawialiśmy, a on na to, że muszę podpisać tę umowę, bo nie dostanę
> > pieniędzy. No przecież to jest granda i totalny wyzysk.
>
> No czyli wynika z tego, że opublikowali cos bez twojej formalnej zgody i
> umowy przeniesienia praw majatkowych. Odważni MZ są :)
To znaczy, że prawo mnie chroni. No to świetna wiadomość.
> To moze napisz oficjalne pismo w ktorym stwierdzasz naruszenie twoich praw
> autorskich majatkowych, poinformuj o istnieniu Art. 116. Prawa
> Autorskiego o treści:
> 1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór
> w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie,
> fonogram, wideogram lub nadanie, podlega grzywnie, karze ograniczenia
> wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 .
> 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu okrelonego w ust. 1 w celu
> osiągnięcia korzyści majątkowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat
> 3ch.
OK. Dzięki. Potraktuje to raczej jako straszak.
>
> i zaproponuj ugodę w wysokości np. czterokorności proponowanej wcześniej
> telefonicznie zapłaty a jak nie to będziesz musiał złożyć zawiadomienie o
> popełnieniu przestępstwa.
Dzięki za radę i za życzliwość, ale to nie w moim stylu :-). Raczej postaram
się ich nakłonić do zwrotu uczciwie zarobionych pieniędzy zgodnie z tym co
ustaliliśmy. W każdym razie czuję się teraz dużo pewniej.
Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam,
Tumor Mózgowicz;
UWAGA: Aby odpisać mi bezpośrednio odwróć moje imię w adresie e-mail.
"Of all the things I've lost, I miss my mind the most!" - Ozzy Osbourne.
-
7. Data: 2004-03-02 13:27:06
Temat: Re: Prawo autorskie - rozboj w bialy dzien.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Tumor Mozgowicz wrote:
>> i zaproponuj ugodę w wysokości np. czterokorności proponowanej wcześniej
>> telefonicznie zapłaty a jak nie to będziesz musiał złożyć zawiadomienie o
>> popełnieniu przestępstwa.
>
> Dzięki za radę i za życzliwość, ale to nie w moim stylu :-). Raczej
> postaram się ich nakłonić do zwrotu uczciwie zarobionych pieniędzy zgodnie
> z tym co ustaliliśmy. W każdym razie czuję się teraz dużo pewniej.
Nienienie! Takich gnoi trzeba karać/tępić!
Wyciśnij, ile się da. Czterokrotność to może przesada, ale trzykrotność
będzie chyba uroczo sprawiedliwa :-D (oni dzielą przez 3, to Ty sobie
pomnożysz).
-
8. Data: 2004-03-02 13:38:18
Temat: Re: Prawo autorskie - rozboj w bialy dzien.
Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>
Andrzej Lawa wrote:
> Tumor Mozgowicz wrote:
>
>>> i zaproponuj ugodę w wysokości np. czterokorności proponowanej wcześniej
>>> telefonicznie zapłaty a jak nie to będziesz musiał złożyć zawiadomienie
>>> o popełnieniu przestępstwa.
>>
>> Dzięki za radę i za życzliwość, ale to nie w moim stylu :-). Raczej
>> postaram się ich nakłonić do zwrotu uczciwie zarobionych pieniędzy
>> zgodnie z tym co ustaliliśmy. W każdym razie czuję się teraz dużo
>> pewniej.
>
> Nienienie! Takich gnoi trzeba karać/tępić!
>
> Wyciśnij, ile się da. Czterokrotność to może przesada, ale trzykrotność
> będzie chyba uroczo sprawiedliwa :-D (oni dzielą przez 3, to Ty sobie
> pomnożysz).
ja mysle, ze nawet jesli chce sie wczesniejustalona stawke, to trzeba
licytacje zaczac odpowiednio wysoko. Bo jesli zacznie sie od kwoty ktora
chce sie uzyskac, to sie prowokuje przeciwnika do tego, by nie placil i po
2 latach zawarl ugode...
Boguslaw
-
9. Data: 2004-03-03 22:43:38
Temat: Re: Prawo autorskie - rozboj w bialy dzien.
Od: "Marcin R. Kiepas" <m...@i...pl.pl>
Witam
"Marcin Debowski" <a...@I...notrix.net> napisał:
> i zaproponuj ugodę w wysokości np. czterokorności proponowanej wcześniej
> telefonicznie zapłaty a jak nie to będziesz musiał złożyć zawiadomienie o
> popełnieniu przestępstwa.
>
Tylko nie pisz, ze albo niech placa, albo zlozysz zawiadomienie, bo Cie
moga oskarzyc o szantaz. Takie przypadki juz byly opisywane na grupie.
Wiec zastanow sie dobrze nad tym co ewentualnie powiesz lub napiszesz.
(mrk)
-
10. Data: 2004-03-04 01:33:32
Temat: Re: Prawo autorskie - rozboj w bialy dzien.
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <c25nrv$6l2$1@nemesis.news.tpi.pl>, Marcin R. Kiepas wrote:
> "Marcin Debowski" <a...@I...notrix.net> napisał:
>> i zaproponuj ugodę w wysokości np. czterokorności proponowanej wcześniej
>> telefonicznie zapłaty a jak nie to będziesz musiał złożyć zawiadomienie o
>> popełnieniu przestępstwa.
> Tylko nie pisz, ze albo niech placa, albo zlozysz zawiadomienie, bo Cie
> moga oskarzyc o szantaz. Takie przypadki juz byly opisywane na grupie.
> Wiec zastanow sie dobrze nad tym co ewentualnie powiesz lub napiszesz.
§ 12. [..] nie stanowi groźby zapowiedź spowodowania postępowania karnego,
jeżeli ma ona jedynie na celu ochronę prawa naruszonego przestępstwem.
--
Marcin