Witajcie!!!

Chciałabym się podzielić watpliwościami i zwracam się z prośbą chętnych o
nakierowanie kub wyjaśnienie moich watpliwości.

Jestem w 29 tygodniu ciąży. Pracuję na umowę o pracę na czase określony -
zastępstwo ( w umowie zaznaczono również na czas pobierania zasiłku
rehabilitacyjnego pracownika, którego zastępuję. Umowę mam od 2 Lutego 2004.
Pech jednak chciał żeby zasiłek pracownika skończył się ostatniego stycznia
2005 roku. Czyli bedzie mi brakowało dwóch dni do tego by móc dostać
bezrobotne. Wobec tego mam pytania:
1. Czy mogę mieć jakieś podstawy żeby nie zostawili mnie z dwoma dniami do
zasiłku bezrobotnego, ( czy to zalezy tylko od dobrej woli pracodawcy)? Jak
to można zrobić?
2. Czy mam szanse na urlop macierzyński, a po macierzyńskim dopiero na
zasiłek bezrobotnego.
3. Czy pracodawca może mnie do końca tej umowy zwolnić? W ciągu tych 29
tygodni byłam jedynie trzy dni na L4 (z powodu przeziębienia), mimo, ze
ogólnie wyniki badań mam bardzo dobre, zaczyna mi być z brzuszkiem trochę
niewygodnie i czuję się co raz częściej nie tylko zmęczona ale i wykończona.
Czy biorąc chcociażby tydzień L4 mogą mnie zwolnić?

Proszę o wyjąśnienie tych kwesti. Może ktoś zanalazł się w podobnej
sytuacji?

Chciałam zaznaczyć, że wywiązuję się z obowiązku pracy i "nie nawalam".

pozdrawiam

katanka

PS. Przepraszam za powtórzenie posta ale komp mi sprawia małe problemy. Mam
nadzieję, ze już będzie teraz dobrze.