Witam!
Moja historia jest taka:
Mam dług w banku. Należność główna została już uregulowana, zostały do spłaty
odsetki. Ciąży na mnie nakaz komorniczy ściągnięcia długu. W zeszłym tygodniu
byłam w banku i złożyłam prośbę o ugodę. Na odpowiedź bank ma 14 dni. A na
przyszły czwartek zapowiedział się u mnie komornik w celu wykonania swoich
czynności. Tak więc nawet jak będę miała pozytywną odpowiedź z banku (w co
mocno wierzę) to i tak będzie ona później niż komornik u mnie. Mam do Was w
związku z tym pytanie czy znacie jakieś sposoby żeby powstrzymać komornika
przed przyjściem do mnie do mieszkania? Co prawda jeszcze u niego nie byłam ale
po moich wcześniejszych doświadczeniach podejrzewam że rozmowa z nim będzie
mało owocna.
Pozdrawiam licząc na pomoc!
Aga

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Przeglądam pl.soc.prawo
a tam użytkownik Aga pisze:

> Mam do Was w
> związku z tym pytanie czy znacie jakieś sposoby żeby powstrzymać komornika
> przed przyjściem do mnie do mieszkania?
Możesz napisać podanie do banku o zawieszenie egzekucji do momentu
podjęcia decyzji w sprawie ugody.

do góry

>
> > Mam do Was w
> > związku z tym pytanie czy znacie jakieś sposoby żeby powstrzymać komornika
> > przed przyjściem do mnie do mieszkania?
> Możesz napisać podanie do banku o zawieszenie egzekucji do momentu
> podjęcia decyzji w sprawie ugody.
>
No tak, ale miła Pani w banku kazała mi czekać na ich decyzję w sprawie ugody a
jak ją pytałam czy jest w stanie mi pomóc w tym żeby jednak komornik nie
przychodził do mnie do mieszkania to odpowiedziała mi że w moim interesie jest
to załatwić w taki sposób żeby nie przyszedł a oni nie zrobią nic w tej
sprawie. Przyznam że jestem przerażona wizją komornika spisującego rzeczy w
moim mieszkaniu. Powiedziała mi jeszcze że mogę pokazać kopię pismo w sprawie
ugody. A to boję się że nie będzie żadnym argumentem dla komornika żeby się
powstrzymać przed egekucją.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Przeglądam pl.soc.prawo
a tam użytkownik Aga pisze:

>> Możesz napisać podanie do banku o zawieszenie egzekucji do momentu
>> podjęcia decyzji w sprawie ugody.
> No tak, ale miła Pani w banku kazała mi czekać na ich decyzję w sprawie ugody
Poproś o rozmowę z jej przełożonym. Złóż pismo. W międzyczasie
dogaduj się z komornikiem - np zaproponuj jakąś dobrowolną wpłatę.

do góry

W międzyczasie
> dogaduj się z komornikiem - np zaproponuj jakąś dobrowolną wpłatę.

Mam rozumieć że mam dogadywać się z komornikiem? Jeżeli tak to sprawa wbrew
pozorom nie jest taka prosta. Miałam już wcześniej z nimi do czynienia i do
komorników z tego rewiru mało co dociera. Zdaję sobie sprawę że oni mają jakieś
zadania do wykonania ale i tak są okropni. Jakiś czas temu jak miałam ściągane
zadłużenie z wynagrodzenia to otrzymałam pismo że i tak przyjdą do mnie do
mieszkania. I nie było dla nich żadnym argumentem to że mają co miesięczny
regularny wpływ z mojej pensji. Tak więc podejżewam że nawet jakbym
zaproponowała im dobrowolną wpłatę jakiejś kwoty to i tak by to nic nie dalo. A
sprawa ma się jeszcze gorzej bo się kompletnie spłukałam spłacając należność
główną do banku. I co ja mam biedny żuczek zrobić? Chyba pozostaje mi iść i
błagać w banku a później na kolanach do Częstochowy:(((((((((((


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Aga wrote:

> Jakiś czas temu jak miałam ściągane
> zadłużenie z wynagrodzenia to otrzymałam pismo że i tak przyjdą do mnie do
> mieszkania. I nie było dla nich żadnym argumentem to że mają co miesięczny
> regularny wpływ z mojej pensji.

Odpowiedz sobie na pytanie - czy jeśli to Ty byłabyś wierzycielem i
byłyby Ci potrzebne pieniądze, to też czekałabyś na ściągnięcie z
wynagrodzenia jeśli są inne możliwości?

KG

do góry

I jeszcze jedna rzecz. Co tak naprawdę komornik może mi zająć w moim mieszkaniu?
Pozdrawiam
Aga


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Odpowiedz sobie na pytanie - czy jeśli to Ty byłabyś wierzycielem i
> byłyby Ci potrzebne pieniądze, to też czekałabyś na ściągnięcie z
> wynagrodzenia  jeśli są inne możliwości?
>
Pewnie że bym chciała jak najszybciej odzyskać pieniądze. W moim przypadku
wierzycielem jest bank i kobieta z którą wówczas rozmawiałam była bardzo
zaskoczona że komornik był tak gorliwy.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Przeglądam pl.soc.prawo
a tam użytkownik Aga pisze:

> Jakiś czas temu jak miałam ściągane
> zadłużenie z wynagrodzenia to otrzymałam pismo że i tak przyjdą do mnie do
> mieszkania. I nie było dla nich żadnym argumentem to że mają co miesięczny
> regularny wpływ z mojej pensji.
Komornik postępował zgodnie z wnioskiem wierzyciela.

Jeśli jesteś znana lokalnej kancelarii komorniczej i mimo tego jej
pracownicy zamierzają Cię odwiedzić, to prawdopodobnie masz jakieś
ruchomości lub nieruchomości z ktorych może być zaspokojony wierzyciel.

IMHO skoro spłaciłaś wierzycielowi całą należność główną, to mógłby
pójść Ci na rękę i zawiesic egzekucję np z ruchomości na czas podjęcia
decyzji, nie wstrzymując innych czynności komornika w stylu zajęcia
wynagrodzenia.

Raz jeszcze radzę porozmawiac nie z pracownikiem, ale z kierownikiem.
Podanie w formie pisemnej też nie zaszkodzi.

do góry

<f...@p...onet.pl> napisal(a):
> I jeszcze jedna rzecz. Co tak naprawdę komornik może mi zająć w moim mieszkaniu?

Co chce?
--
Samotnik
www.zagle.org.pl - rejsy morskie

do góry