-
11. Data: 2006-06-23 08:14:22
Temat: Re: Potrącenie pijanego
Od: "buba" <b...@m...com>
Lookasik wrote:
>
> Użytkownik "buba" <b...@m...com> napisał w wiadomości
news:e7en24$6sv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Witam
> >
> > Otóż bratu grozi 2 lata do 5 (zawiasy rzecz jasna),
> 2 lata na 5 a nie do...
>
> > 2 tysiące grzywny i
> > zakaz prowadzenia na 2 lata.
>
> wcale nie dlugo
>
> <ciach>
> > brat planuje przedstawić
> > zarobki rodzinne, i inne papierki, żeby przynajmniej skrócili czas
> > zabrania prawka bo potrzebne do pracy. Co radzicie?
>
> zakaz prowadzenia na 2 lata to wcale nie dlugo jak przy tego typu sprawach. Moim
zdaniem w takiej sytuacji kara jest w miare ok... przypiepszyl bym sie tylko do
okresu proby... uwazam , ze na lat to troszke za dlugo
dzięki
--
-
12. Data: 2006-06-23 10:32:14
Temat: Re: Potrącenie pijanego
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
buba wrote:
> nie no, krzaki tam gdzie powinny być czyli z prawej strony na trawniku.
> Po środku pas roździelczy w postaci trawnika co jednak nie wnosi nic
> do sprawy bo nie dobiegł tam pijany. W sumie nic więcej do opisywania
> nie mam bo brat zauważył go jak na niego wjechał, tzn że pewnie ten
> facio biegł, na pewno nie spacerował. No i prawie mu się udało.
To już zupełnie źle - pijany biegł z prawej strony i trafił w lewą
stronę samochodu, który na trzecim pasie wyprzedzał inne pojazdy, a w
dodatku kierujący zauważył go dopiero po trafieniu?
Sytuacja wydaje mi się mało prawdopodobna bez dodatkowych okoliczności
obciążających kierującego samochodem.
-
13. Data: 2006-06-23 11:09:19
Temat: Re: Potrącenie pijanego
Od: "buba" <b...@m...com>
Andrzej Lawa wrote:
> buba wrote:
>
> > nie no, krzaki tam gdzie powinny być czyli z prawej strony na trawniku.
> > Po środku pas roździelczy w postaci trawnika co jednak nie wnosi nic do sprawy
bo nie dobiegł tam pijany. W sumie nic więcej do opisywania nie mam bo brat
zauważył go jak na niego wjechał, tzn że pewnie ten facio biegł, na pewno nie
spacerował. No i prawie mu się udało.
>
> To już zupełnie źle - pijany biegł z prawej strony i trafił w lewą stronę
samochodu, który na trzecim pasie wyprzedzał inne pojazdy, a w dodatku kierujący
zauważył go dopiero po trafieniu?
>
> Sytuacja wydaje mi się mało prawdopodobna bez dodatkowych okoliczności
obciążających kierującego samochodem.
no ale tak było. Sądzę że może do tego dojść tylko przy przekroczonej prędkości. od
razu tak pomyslałem. tylk ojak ten biegły potrafi wykryć prędkość pojazdu ja
ksieurwie w czsie hamowania przewód hamulcowy?
--
-
14. Data: 2006-06-23 11:38:10
Temat: Re: Potrącenie pijanego
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Patrze, patrze a tu buba porozsypywal nastepujace haczki:
>>> nie no, krzaki tam gdzie powinny być czyli z prawej strony na trawniku.
>>> Po środku pas roździelczy w postaci trawnika co jednak nie wnosi nic do sprawy
bo nie dobiegł tam pijany. W sumie nic więcej do opisywania nie mam bo brat
zauważył go jak na niego wjechał, tzn że pewnie ten facio biegł, na pewno nie
spacerował. No i prawie mu się udało.
>> To już zupełnie źle - pijany biegł z prawej strony i trafił w lewą stronę
samochodu, który na trzecim pasie wyprzedzał inne pojazdy, a w dodatku kierujący
zauważył go dopiero po trafieniu?
>> Sytuacja wydaje mi się mało prawdopodobna bez dodatkowych okoliczności
obciążających kierującego samochodem.
> no ale tak było.
Tzn jak? Jedzie sobie samochod lewym pasem, z prawej strony nadmiega mu
delikwent i przebiega na tyle szybko przed pedzacym samochodem ze ten
potraca go swoja lewa strona? Ten pieszy(biegacz) wrocil sie nagle czy co?
> tylk ojak ten biegły potrafi wykryć prędkość pojazdu ja ksieurwie w czsie hamowania
przewód hamulcowy?
Od tego jest bieglym;P
--
badzio
-
15. Data: 2006-06-23 11:47:13
Temat: Re: Potrącenie pijanego
Od: "szlovak" <a...@o...pl>
badzio wrote:
> Patrze, patrze a tu buba porozsypywal nastepujace haczki:
> > > > nie no, krzaki tam gdzie powinny być czyli z prawej strony na trawniku.
> > > > Po środku pas roździelczy w postaci trawnika co jednak nie wnosi nic do
sprawy bo nie dobiegł tam pijany. W sumie nic więcej do opisywania nie mam bo brat
zauważył go jak na niego wjechał, tzn że pewnie ten facio biegł, na pewno nie
spacerował. No i prawie mu się udało.
> > > To już zupełnie źle - pijany biegł z prawej strony i trafił w lewą stronę
samochodu, który na trzecim pasie wyprzedzał inne pojazdy, a w dodatku kierujący
zauważył go dopiero po trafieniu?
> > > Sytuacja wydaje mi się mało prawdopodobna bez dodatkowych okoliczności
obciążających kierującego samochodem.
> > no ale tak było.
> Tzn jak? Jedzie sobie samochod lewym pasem, z prawej strony nadmiega mu delikwent i
przebiega na tyle szybko przed pedzacym samochodem ze ten potraca go swoja lewa
strona? Ten pieszy(biegacz) wrocil sie nagle czy co?
jak by się uciekało po pijaku przed samochodami to by siewiedziało jak możliwe jest
to do zrobienia. facet przebiegał z prawej na pas roździału.
--
-
16. Data: 2006-06-23 12:11:37
Temat: Re: Potrącenie pijanego
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Patrze, patrze a tu szlovak porozsypywal nastepujace haczki:
>> Tzn jak? Jedzie sobie samochod lewym pasem, z prawej strony nadmiega mu delikwent
i przebiega na tyle szybko przed pedzacym samochodem ze ten potraca go swoja lewa
strona? Ten pieszy(biegacz) wrocil sie nagle czy co?
> jak by się uciekało po pijaku przed samochodami to by siewiedziało jak możliwe jest
to do zrobienia.
No coz - przyznam sie ze mi sie nie to nie zdarzylo wiec pewnie dlatego
nie moge zrozumiec
> facet przebiegał z prawej na pas roździału.
No to wiem. Tylko nie wiem jak mozna stuknac lewym bokiem samochodu
goscia ktory przebiega przed samochodem ale biegnie z prawej strony
--
badzio
-
17. Data: 2006-06-23 12:16:04
Temat: Re: Potrącenie pijanego
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
buba wrote:
> no ale tak było. Sądzę że może do tego dojść tylko przy przekroczonej
> prędkości. od razu tak pomyslałem. tylk ojak ten biegły potrafi
> wykryć prędkość pojazdu ja ksieurwie w czsie hamowania przewód hamulcowy?
>
Wytrzeźwiej.
Tego twojego bełkotu w ogóle nie chce się czytać.
-
18. Data: 2006-06-23 18:55:20
Temat: Re: Potrącenie pijanego
Od: "buba" <b...@m...com>
Andrzej Lawa wrote:
> buba wrote:
> > no ale tak było. Sądzę że może do tego dojść tylko przy
> > przekroczonej prędkości. od razu tak pomyslałem. tylk ojak ten
> > biegły potrafi wykryć prędkość pojazdu ja ksieurwie w czsie
> > hamowania przewód hamulcowy?
> >
>
> Wytrzeźwiej.
>
> Tego twojego bełkotu w ogóle nie chce się czytać.
wyluzuj, piszę już dziesiąty raz jak wyglada sytuacja , a błedów innych
niż "klawiatrurowych" nie popełniam
--
-
19. Data: 2006-06-23 19:34:02
Temat: Re: Potrącenie pijanego
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
buba wrote:
> wyluzuj, piszę już dziesiąty raz jak wyglada sytuacja , a błedów innych
> niż "klawiatrurowych" nie popełniam
Chełpisz się swoim flejostwem?
-
20. Data: 2006-06-23 20:58:54
Temat: Re: Potrącenie pijanego
Od: "szlovak" <a...@o...pl>
Andrzej Lawa wrote:
> buba wrote:
>
> > wyluzuj, piszę już dziesiąty raz jak wyglada sytuacja , a błedów
> > innych niż "klawiatrurowych" nie popełniam
>
> Chełpisz się swoim flejostwem?
masz jakiś problem, idź do psychologa, tutaj nikt ci w tej kwsetii nie
pomoże
--