-
11. Data: 2009-02-17 10:54:52
Temat: Re: Poszerzenie okna
Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>
> Przebudowując okna jak najbardziej rozpowszechniasz ingerencję w kształt
> utworu architektonicznego.
... będącego moją własnością za który kiedyś tam, komuś tam ileś zł
zapłaciłem. Jak w w/w przykładach.
*
-
12. Data: 2009-02-17 11:52:41
Temat: Re: Poszerzenie okna
Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>
*piotr'ek* pisze:
>> Przebudowując okna jak najbardziej rozpowszechniasz ingerencję w
>> kształt utworu architektonicznego.
>
> .... będącego moją własnością za który kiedyś tam, komuś tam ileś zł
> zapłaciłem. Jak w w/w przykładach.
>
> *
Najczęściej jest tak, że zapłaciłeś za możliwość wykorzystania utworu do
jednej budowy, ale nie za możliwości zmiany w nim. Nie jesteś
właścicielem praw do utworu. I tyle.
Ja nie piszę, ze architekt na pewno będzie sie czepiał. Ale naprawdę na
pewno miałby do tego prawo. Jest kilka orzeczeń SN w takich sprawach.
--
Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.
Roman Rumpel skype: rumpel.roman
www.rumpel.pl
-
13. Data: 2009-02-17 13:06:21
Temat: Re: Poszerzenie okna
Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>
> Nie jesteś właścicielem praw do utworu. I tyle.
Coś Ci się myli prawo autorskie z prawem własności.
> Ja nie piszę, ze architekt na pewno będzie sie czepiał. Ale naprawdę na
> pewno miałby do tego prawo. Jest kilka orzeczeń SN w takich sprawach.
Ciekaw jestem tych pomyłek sądowych i wkraczanie przez sąd na teren
prywatny.
*
-
14. Data: 2009-02-17 13:58:50
Temat: Re: Poszerzenie okna
Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>
*piotr'ek* pisze:
>> Nie jesteś właścicielem praw do utworu. I tyle.
>
> Coś Ci się myli prawo autorskie z prawem własności.
Skoro tak uważasz, to znaczy, ze pora EOT
--
Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.
Roman Rumpel skype: rumpel.roman
www.rumpel.pl
-
15. Data: 2009-02-17 16:35:55
Temat: Re: Poszerzenie okna
Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>
> Skoro tak uważasz, to znaczy, ze pora EOT
Skoro myślisz, że kupiona twórczość architekta podlega ochronie na zasadach
praw autorskich to pora na EOT.
*
-
16. Data: 2009-02-17 18:55:05
Temat: Re: Poszerzenie okna
Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>
*piotr'ek* pisze:
>> Skoro tak uważasz, to znaczy, ze pora EOT
>
> Skoro myślisz, że kupiona twórczość architekta podlega ochronie na
> zasadach praw autorskich to pora na EOT.
>
> *
No to ostatnie zdanie - poszukaj sobie w prawie autorskim do czego
uprawnia Cię korzystanie z projektu architektonicznego. Spytaj jakiegoś
architekta co od niego możesz kupić i czy możesz sobie ten projekt za
jego plecami zmieniać. Potem możesz wrócić do dyskusji. na razie nie
wiesz nic na ten temat.
--
Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.
Roman Rumpel skype: rumpel.roman
www.rumpel.pl
-
17. Data: 2009-02-17 23:14:47
Temat: Re: Poszerzenie okna
Od: " sok marchwiowy" <s...@W...gazeta.pl>
Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl> napisał(a):
> *piotr'ek* pisze:
> >> Skoro tak uważasz, to znaczy, ze pora EOT
> >
> > Skoro myślisz, że kupiona twórczość architekta podlega ochronie na
> > zasadach praw autorskich to pora na EOT.
> >
> > *
> No to ostatnie zdanie - poszukaj sobie w prawie autorskim do czego
> uprawnia Cię korzystanie z projektu architektonicznego. Spytaj jakiegoś
> architekta co od niego możesz kupić i czy możesz sobie ten projekt za
> jego plecami zmieniać. Potem możesz wrócić do dyskusji. na razie nie
> wiesz nic na ten temat.
>
Czyli jak kupię sobie nowy samochód. I następnie go poprzerabiam tak że będzie
jeszcze trochę podobny do wzorca i zostawię oznaczenia marki producenta. To
mnie będzie producent samochodu ścigał a sad wsadzi do więzienia? A co
będzie jak do mojego samochodu założę felgi na których będzie nazwa innego
producenta, a na bagażniku nakleję sobie znaczek jeszcze innego producenta, na
masce przykręcę sobie znaczek od mesia. To powinienem z ćwiartkę dostać. Jutro
sprawdzę. Mam znaczek od Fiata i przydrutuję go na znaczek od Opla. Jak jutro
nic nie napiszę to znaczy że dobrego adwokata szukam.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2009-02-17 23:20:42
Temat: Re: Poszerzenie okna
Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>
sok marchwiowy pisze:
>>
> Czyli jak kupię sobie nowy samochód.
A czy myśmy dyskutowali o samochodach, czy o utworach
architektonicznych? Widzisz różnicę? Bo ustawodawca ją widzi.
--
Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.
Roman Rumpel skype: rumpel.roman
www.rumpel.pl
-
19. Data: 2009-02-18 18:18:35
Temat: Re: Poszerzenie okna
Od: " sok marchwiowy" <s...@W...gazeta.pl>
Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl> napisał(a):
> sok marchwiowy pisze:
>
> >>
> > Czyli jak kupię sobie nowy samochód.
>
> A czy myśmy dyskutowali o samochodach, czy o utworach
> architektonicznych? Widzisz różnicę? Bo ustawodawca ją widzi.
>
>
Cały dzień przejeździłem łamiąc prawa autorskie. Bo zapewne kształt samochodu
i jego oznaczenia takim prawom podlegają. Pies z kulawą nogą nie zwrócił mi
uwagi. Prawa autorskie to prawa autorskie i nie ważne czy dotyczą etykiety na
pudełku zapałek czy wieżowca. Ustawodawcy chodzi o to żeby samowolnie nie
przerabiać bo może to być niebezpieczne a nie o to czy przemaluję sobie
budynek na inny kolor niż był w projekcie. Oczywiście tak jak wszędzie trafi
się debil co nie pozwoli. Ale na jednego debila w urzędzie jest z 10
normalnych urzędników.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
20. Data: 2009-02-19 11:13:13
Temat: Re: Poszerzenie okna
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 18 Feb 2009, sok marchwiowy wrote:
> Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl> napisał(a):
>
>> A czy myśmy dyskutowali o samochodach, czy o utworach
>> architektonicznych? Widzisz różnicę? Bo ustawodawca ją widzi.
[...]
> pudełku zapałek czy wieżowca. Ustawodawcy chodzi o to żeby samowolnie nie
> przerabiać bo może to być niebezpieczne
Czy Ty tak na poważnie sądzisz, że prawa autorskie mają cokolwiek
wspólnego z BEZPIECZEŃSTWEM?
Prawo budowlene (i uzyskanie zgód budowlanych bądź dokonanie zgłoszeń
budowlanych) są zupełnie *odrębne* od poruszanego tu problemu!
> a nie o to czy przemaluję sobie
> budynek na inny kolor niż był w projekcie.
Daj sobie powiedzieć, że prawo autorskie rozróżnia *zakres* korzystania
z PA przy ruchomościach i utworach architektonicznych.
Osobiście mam ten luksus, że twórca projektu domu w którym mieszkam
nie ma nic do gadania :> (za to konserwator zabytków ma :> bo prawa
autorskie dawno upłynęły a to się przekłada w praktyce na "zabytek").
> Oczywiście tak jak wszędzie trafi
> się debil co nie pozwoli. Ale na jednego debila w urzędzie
Nie łapiesz.
Nie idzie o urzędnika i nie idzie o zgody budowlane.
Idzie o prawo autora projektu o ochronę tzw. "integralności".
Niestety ma takie prawo, o ile w projekcie nie zastrzeżono, że nabywca
uzyskuje prawo do wprowadzania zmian.
Wcale nie twierdzę że tak jest dobrze, *w szczególności* że zawsze
tak jest dobrze.
Ale to jest tak samo jak ze sławnym problemem "negatywów od zdjęć"
(albo w dzisiejszych czasach - postaci elektronicznej, w pelnej
rozdzielczości, RAW i tak dalej).
Takie prawo...
pzdr, Gotfryd