witam!

mam techniczne pytanko; dluznik nie placi od pol roku za fakture; chce to
rozwiazac na drodze sadowej - rozumiem ze postepowanie nakazowe; nie chce
korzystac z pomocy radcy itd, tylko zrobic to samemu - nie sadze zeby
dluznik zglaszal sprzeciw;

moje pytanie brzmi: czy mozna wnosic pozew (nakaz zaplaty) poczta? jesli
tak, to jak to najlepiej zrobic, zeby sprawa na pewno trafila na
posiedzenie; i czy sa jakies akty prawne ktore to reguluja? (rozumiem ze
normalnych pozwow o nakaz nie wnosi sie na formularzach);

z gory dzieki za pomoc

pozdrawiam
le Roi

do góry

Kiedyś tam le Roi oznajmił/a (świadomie):

> mam techniczne pytanko; dluznik nie placi od pol roku za fakture; chce to
> rozwiazac na drodze sadowej - rozumiem ze postepowanie nakazowe;

jeśli tego chcesz - to tak

> nie chce
> korzystac z pomocy radcy itd, tylko zrobic to samemu - nie sadze zeby
> dluznik zglaszal sprzeciw;

tez nie słyszałem o sprzeciwach przeciwko wniesieniu pozwu :-)(BP,NMSP)

> moje pytanie brzmi: czy mozna wnosic pozew (nakaz zaplaty) poczta?

pewnie, że tak

> jesli
> tak, to jak to najlepiej zrobic, zeby sprawa na pewno trafila na
> posiedzenie;

najlepiej napisać na kopercie adres jakiegokolwiek sądu w kraju,
ale jeśli chcesz szybko, napisz adres właściwego sądu.

list polecony dla pewności. i już

> i czy sa jakies akty prawne ktore to reguluja? (rozumiem ze
> normalnych pozwow o nakaz nie wnosi sie na formularzach);

to zależy od tego ile pieniędzy chcesz od drugiej strony,
przeczytaj art. 479 i nn. kpc o postępowaniu odrębnym w sprawach
gospodarczych, oraz przepisy o postepowaniu nakazowym (też w kpc)

> z gory dzieki za pomoc

proszę bardzo,

do góry

> najlepiej napisać na kopercie adres jakiegokolwiek sądu w kraju,
> ale jeśli chcesz szybko, napisz adres właściwego sądu.
>
> list polecony dla pewności. i już
to tak jak z US, wyślesz do bylejakiego to odeślą do właściwego ale to trwa
i trwa i trwa


co do odzyskiwania długów to musisz sobie zadać pytanie czy jest sens:
1. jeżeli klient nie ma majątku to nic Ci po nakazie zapłaty - i tak nie
będzie z czego ściągnąć
2. nakazem zapłaty możesz go lekko zdenerwować a jak nic nie ma to jego
dobra wola że zapłaci (pomijam kwestie uczciwości), jak nie ma siły na niego
to tylko jego wola lub Twoje nauprzykszanie się
3. spróbuj odzyskiwania długów osobistego, chyba kiedyś na to napisze FAQ ;)
jak poszukasz kilkadziesiąt postów to jest moich kilka ważnych i
działających punktów. Jede z nich to dzwonić, odwiedzać najlepiej w porze
rodzinnych posiłków, dzownić, rozliczać z danych obietnic, robić wstyd, nie
dawać za wygraną!!!! takim K...... nie może się upiec

to wszystko zależy też od kwoty i terminu płatności. Im coś jest bardziej
przeterminowane tym trudniej jkest to odebrac. Dodatkowym atutem jest
posiadanie dobrych kwitów - faktury podpisane napewno przez osoby
upoważnione, brak błędów w akturze (bo sie dowiesz ze nie zapłacił bo źle
VAT policzyłeś), fakura nie doszła, pies zjadł, zalało, zgubił, zona
schowała, polecenie przelewu zginęło i numeru rach nie ma a faktura u
ksiegowej. To wszystko musisz mieć wyjaśnione.


Pozdr

MI

do góry