Witam,
mam następujący problem:
Naprzeciwko mnie znajduje się działka należąca do Urzędu Dróg i Mostów a
dzierżawiona przez jakąś kobiecinę. Jest tam "domek" (rudera po trzech
pożarach, babka zawsze dzwoni po Straż i szlocha, że jej się dom pali...) i
wielki, WIELKI burdel.

Jakie kroki polecacie aby się jej dobrać do dupy, bo mam firmę w domu i nie
jest to zbyt dobra wizytówka interesu?

Dzięki za rady i pozdrawiam.
--
Leszczu
Faaaaaaajny fanklub www.onlyway.prv.pl

do góry

W artykule <a3r3fb$lm1$1@news.tpi.pl> Leszczu napisal(a):

> Witam,
> mam następujący problem:
> Naprzeciwko mnie znajduje się działka należąca do Urzędu Dróg i Mostów a
> dzierżawiona przez jakąś kobiecinę. Jest tam "domek" (rudera po trzech
> pożarach, babka zawsze dzwoni po Straż i szlocha, że jej się dom pali...) i
> wielki, WIELKI burdel.
>
> Jakie kroki polecacie aby się jej dobrać do dupy, bo mam firmę w domu i nie
> jest to zbyt dobra wizytówka interesu?
>
> Dzięki za rady i pozdrawiam.

Weź ta kobiecinę do swojej firmy, jako burdel-mamę.
Jej burdel jak najbardziej do ciebie pasuje.
A poważnie.
Jej dupa, jej burdel.Tobie nic do tego.
Ty sobie posadź winogrona.

____________________________________________________
____________________
--
PozdrawiamZbig.Drwięga
Linux Reg._Newbie_User #166848

do góry