Witam,

Zawodnik A, niezwiązany z drużyną B ma pomysł jak zwiększyć rentowność tejże
drużyny. Zawodnik A chce przedstawić swój pomysł druzynie B za część profitu
jaki będzie przynosił jego pomysł. Jednakże zawodnik A ma obawy, że drużyna
B podziękuje mu za pomysł i odeśle go z kwitkiem, a następnie pomysł
zostanie wykorzystany jako autorski przez drużynę B.

Pytanie : czy zawodnik A przed podzieleniem się pomysłem z drużyną B może
zabezpieczyć się na wypadek przechwycenia pomysłu przez drużynę B?
Jeśli tak, to jak ? Czy są ku temu jakieś podstawy prawne?

--
Pozdrawiam
http://tiny.pl/g29
Sonix

do góry

Użytkownik "Sonix" <s...@g...com> napisał
> Pytanie : czy zawodnik A przed podzieleniem się pomysłem z drużyną B może
> zabezpieczyć się na wypadek przechwycenia pomysłu przez drużynę B?
> Jeśli tak, to jak ? Czy są ku temu jakieś podstawy prawne?

Np. Niech się zatrudni lub weźmie umowę dzieła od drużyny B, gdzie zobowiąże
się doprowadzić do zwiększenia wyników poprzez wdrożenie pomysłu.
Wynagrodzenie niech ustali proporcjonalnie do efektu.

do góry

Użytkownik "Piotr [trzykoty]" napisał :

> Np. Niech się zatrudni lub weźmie umowę dzieła od drużyny B, gdzie
> zobowiąże się doprowadzić do zwiększenia wyników poprzez wdrożenie
> pomysłu. Wynagrodzenie niech ustali proporcjonalnie do efektu.

Ale to nie wyeliminuje do końca obaw zawodnika A. Wątpię, żeby drużyna B
przyjęła zawodnika A do teamu na podstawie informacji, że on coś tam może
zrobić.

Więc zawodnik A i tak przed podpisaniem umowy musi podzielić się pomysłem,
co może doprowadzić do sytuacji niekorzystnej dla zawodnika opisanej w
tytularnym poście tego wątku.


--
Pozdrawiam
http://tiny.pl/g29
Sonix

do góry

> Użytkownik "Sonix" <s...@g...com> napisał
>> Pytanie : czy zawodnik A przed podzieleniem się pomysłem z drużyną B może
>> zabezpieczyć się na wypadek przechwycenia pomysłu przez drużynę B?
>> Jeśli tak, to jak ? Czy są ku temu jakieś podstawy prawne?
>
> Np. Niech się zatrudni lub weźmie umowę dzieła od drużyny B, gdzie
> zobowiąże się doprowadzić do zwiększenia wyników poprzez wdrożenie
> pomysłu. Wynagrodzenie niech ustali proporcjonalnie do efektu.

Ale pewnie problem zostanie, bo żeby podpisać umowę zawodnik A musi
wcześniej przedstawić swój pomysł, (nikt w ciemno nie podpisze przecież
umowy o dzieło niewiadomo na co i nie udostępni swoich mocy
przerobowych/finansowych). A po przedstawieniu rewelacyjnego pomysłu,
przecież drużyna B może zdecydować samemu wprowadzić go w życie bez udziału
zawodnika A wiec zawodnik A zostanie na lodzie - pewnie chodzi o
zabezpieczenie się przed taką sytuacją.
pozdrawiam
axell

do góry

Użytkownik "axell" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:g4acr6$kpe$1@news.onet.pl...
> > Ale pewnie problem zostanie, bo żeby podpisać umowę zawodnik A musi
> wcześniej przedstawić swój pomysł, (nikt w ciemno nie podpisze przecież
> umowy o dzieło niewiadomo na co i nie udostępni swoich mocy
> przerobowych/finansowych).

Właśnie dlatego proponuję umowę, gdzie wynagrodzenie uzależnione jest od
efektów.
Drużyna nie ryzykuje niczego w ciemno, bo jak pomysł nie zadziała to nic nie
bedzie musiała płacić.
Tym sposobem nic nie traci kupując coś, co nie jest jeszcze ujawnione przed
podpisaniem umowy.

do góry

Użytkownik "Sonix" <s...@g...com> napisał
>Wątpię, żeby drużyna B przyjęła zawodnika A do teamu


Ja nie mówię, że do teamu. Niech zostanie doradcą, trenerem , mentorem itd.

> Więc zawodnik A i tak przed podpisaniem umowy musi podzielić się pomysłem,

nie

do góry

Użytkownik "Piotr [trzykoty]" napisał

>> umowy o dzieło niewiadomo na co i nie udostępni swoich mocy
>> przerobowych/finansowych).

I właśnie tu jest całe clue.

> Właśnie dlatego proponuję umowę, gdzie wynagrodzenie uzależnione jest od >
> efektów.

Tego właśnie pragnie zawodnik A.

> Drużyna nie ryzykuje niczego w ciemno, bo jak pomysł nie zadziała to nic >
> nie bedzie musiała płacić.

... poza jak to napisał Pan Axell udostępnieniem swoich mocy z naciskiem na
przerobowe.

Generalnie zawodnik A wie, że to powinno odbyć się na zasadzie obustronnego
zaufania, ale ma jednak obawy i próbuje zabezpieczyć się przed zostawieniem
na lodzie.

Rozumiem, że pomysłu który opiera się na usłudze, a nie produkcie nie można
opatentować, zastrzec ?

--
Pozdrawiam
http://tiny.pl/g29
Sonix

do góry

Użytkownik "Sonix" <s...@g...com> napisał
> Rozumiem, że pomysłu który opiera się na usłudze, a nie produkcie nie
> można opatentować, zastrzec ?

Opatentować można jedynie rozwiązania t e c h n i c z n e będące na takim
etapie szczegółowości, że nadaja się do wdrożenia. Pomysłów sie nie da. Nie
wiem, ale ja innych sposobów niż umowy cywilnoprawne pisane specjalnie pod
ten przypadek, nie widzę.

do góry