eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPomozcie ... ubezpieczyciel chce mnie wykiwac ... co zrobic ?Pomozcie ... ubezpieczyciel chce mnie wykiwac ... co zrobic ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.man.poznan.pl!n
    ewsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Łukasz Dyszy" <l...@N...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Pomozcie ... ubezpieczyciel chce mnie wykiwac ... co zrobic ?
    Date: Tue, 2 Dec 2003 12:24:09 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 45
    Message-ID: <bqht13$ndk$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: czajkowskiego.lanet.wroc.pl
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1070364516 23988 62.181.184.186 (2 Dec 2003 11:28:36
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 2 Dec 2003 11:28:36 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:179483
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam

    Sytuacja jest nastepujaca ... ponad miesiac temu w wyniku wymuszenia na mnie
    pierwszenstwa moje autko uleglo uszkodzeniu.
    Wymuszajacy jest ubezpieczony w Hestii i z jego OC jest likwidowana szkoda.
    Przyjechal rzeczoznawca i zrobil ogledziny. I tutaj baardzo nieprzyjemne
    zaskoczenie, w wyniku wypadku sa uszkodzone podluznice, jednak zamiast
    wymiany rzeczoznawca pisze do naprawy ... "bo tak przewiduje producent".
    Skoro tak przewiduje producent no to dobra, w sumie ja autem chce jezdzic a
    nie sprzedawac go i jezeli mi dobrze to naprawia to nie powinno byc
    problemu.
    Jest jednak druga rzecz ... maska nadaje sie juz tylko na zlom ... jednak
    Hestia nie zwroci mi kwoty rownowaznej nowej tylko chca mi zwrocic 70%
    wartosci ... poniewaz maska byla wczesniej naprawiana ... owszem maska byla
    wczesniej naprawiana ... miala niewielkie wgniecenie ale zostalo ono
    naprawione.
    Problem jest nastepujacy ... w przypadku 'wymuszenia' (bo tak przewiduje
    producent) przez ubezpieczyciela naprawy elementu, w kolejnym zdarzeniu
    element ten bedzie mial mniejsza wartosc, a w przypadku koniecznosci wymiany
    na nowy ubezpieczyciel nie zwroci mi pelnej kwoty mowiac ze element ma
    mniejsza wartosc poniewaz byl wczesniej naprawiany !!!.

    W EKSTREMALNYM przypadku wyjezdzajac nowym samochodem o wartosci np. 150,000
    z salonu, majac stluczke nie ze swojej winy w wyniku ktorej trzeba NAPRAWIC
    5 elementow, a np. tydzien pozniej kolejna stluczke tez nie ze swojej winy w
    wyniku ktorej trzeba te 5 elementow WYMIENIC ubezpieczyciel powie ze te
    elementy byly wczesniej naprawiane i zwroci nam np. 70% wartosci.
    Przeciez to paranoja ale w powyzszym opisie dochodzi do sytuacji w ktorej
    wlasciciel samochodu musi pokryc 30% szkody z wlasnej kieszeni, mimo ze nie
    zawinil w zadnym z wypadkow !!!!.

    Bardzo prosze o pomoc ... co ja mam robic ? czy jest mozliwosc niezaleznych
    ogledzin, czy piszac odwolanie od takiej decyzji mozna sie powolac na jakies
    paragrafy. Jak walczyc o swoje ... ?!?
    Czy sa w sieci jakies wzorce pism dotyczacych takich historii z problemowym
    wyplacaniem OC ?


    pozdrawiam
    Łukasz Dyszy

    --
    Obklejona Wloska Zielona Zabka Coupe ... chwilowo nieczynna :(


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1