Witam wszystkich
Mam taki problem.
We wrześniu włamano mi się do mieszkania i okradziono mnie na ok 30 tys.
Ubezpieczenie miałem do 10 tys. Mieszkam na trzecim piętrze na którym to
poniżej okna jest dość szeroki gzyms dookoła całego budynku.
Po tym gzymsie właśnie dostali się złodzieje wychodząc na niego przez okno z
klatki schodowej i włamując się przez moje okno. I tu cały problem, okno
plastikowe zamknięte było w pozycji rozszczelnienie, tzn nie uchylone tylko
rozszczelnione wiadomo o co chodzi. I teraz ubezpieczyciel nie chce wypłacić
ubezpieczenia, bo twierdzi że mieszkanie nie było dobrze zabezpieczone bo
okno było uchylone.
A przecież z zewnątrz okno rozszczelnione wygląda jak zamknięte, i przecież
jest zamknięte tylko nie dociśnięte do końca. A po za tym to trzecie piętro.
Napisaliże mogę wystapić na drogę sądową. Czy może ma ktoś jakieś
doświadczenia w tej kwestii i czy mam jakieś szanse na wygranie sprawy w
sądzie ? Właśnie przed chwilą dostałem odmowną odpowiedź i jestem
zbulwersowany. Kasę brać to potrafią a jak coś się dzieje to robią wszystko
aby nie wypłacić odszkodowania. Ten ubezpieczyciel to MTU podpięty ostatnio
pod Poczte Polską. przestrzegam przed tymi oszukańcami
pozdrawiam
wcprezes

do góry

Thu, 28 Apr 2005 13:28:25 +0200, na pl.soc.prawo, wcprezes napisał(a):

> bo twierdzi że mieszkanie nie było dobrze zabezpieczone bo
> okno było uchylone.
> A przecież z zewnątrz okno rozszczelnione wygląda jak zamknięte, i przecież
> jest zamknięte tylko nie dociśnięte do końca.
> wcprezes
1. co zostalo stwierdzone przez policję ,lub w tkou postępowania
przygotowczego lub w wyniku wyroku art 278 czu 279 ,chodzi oto czy to było
włamanię czy zwykła kradzież jezeli 279 szanse są
2. co wynika z umowy ubezpieczeniowej jakie tam są tam warunki
ubezpieczenia.
Postrasz ich sądem i czym sie da.Ubezpieczyciel zawsze kombinuje.Ponadto
musisz otrzymać oficjale stanowisko ubezpieczyciela - nic na "gębę"
JanuszHr

do góry