-
1. Data: 2006-07-24 10:46:30
Temat: Polska Partia Piratów: Patenty są niepotrzebne.
Od: O...@s...se (pan Piotr Glownia)
Orginalny tekst w języku szwedzkim
http://www2.piratpartiet.se/politik/patent/patent_be
hovs_inte
Tekst ten znajduje się także na grupie dyskusyjnej Polskiej Partii Piratów
http://www.pp-international.net/forum/viewtopic.
php?t=51&sid=e074754a7355392e72dce72cc1f76292
Patenty są niepotrzebne.
Wprowadzenie.
Patenty medyczne zabijają. Patenty oprogramowania i metod przedsiębiorczych
ograniczają postęp techniczny.
Acz jak jest z tymi "zwykłymi" patentami, to znaczy patentami w mechanice,
elektronice i chemi? Nie potrzebne one są, aby wynalazcy mogli zarobić
pieniądze? Odpowiedź jest nie.
"Ten mały wynalazca" jest bajką.
"Ten mały wynalazca", który siedzi samotnie w piwnicy i niemalże ma pieniądze
na ser i chleb, lecz w swojej izolacji wynajduje coś całkowicie fantastycznego
i żyje przebogaty do końca swojego życia, to jest bajka. Tak to nie działa w
rzeczywistości.
Koszt załatwienia sobie jednego europejskiego patentu leży na przeciętnym
poziomie 250,000 zł. Okres czasu zanim patent zostanie w końcu przyznany to
wiele lat. W rzeczywistości, aby prowadzić proces o patent w sądzie może być
bezgranicznie drogi i kosztuje wielomilionowe sumy w najtańszych przypadkach.
Jeśli zaś posiadacz patentu nie jest gotowy bronić go w sądzie to nie ma
żadnego wogóle pożytku z niego. Załatwienie sobie i utrzymanie całego pakietu
patentów jest tak strasznie drogie, że tylko te naprawdę największe wśród
wielkich przedsiębiorstw mogą sobie na to pozwolić.
Jeśli nawet jakiemuś "małemu wynalazcy" uda się załątwić sobie jeden patent,
to i tak nie może zagrozić nim on wielkim przedsiębiorstwom, jeśli ma zamiar
sam produkować swój wynalazek. On ma _jeden_ patent, kiedy te wielkie
przedsiębiorstwa mają ich tysiące i które on ryzykuje sam naruszyć. Tak więc
czy on chce czy nie chce to musi on zawrzeć tak zwaną umowę o produkcyjną i
licencyjną jeśli jego więksi konkurenci wymagają to.
Ponadto niemalże cały postęp techniczny nie pochodzi od samotnych
ekscentryków, którzy siedzą w piwnicach. W niemalże wszystkich dziedzinach
wymagany jest w praktyce dostęp do bardzo drogich lokalów przemysłowych, aby
móc prowadzić badania nowości na poziomie wynalazku. Ten "mały wynalazca" może
być geniuszem w aerodynamice, lecz jeśli nie ma on dostępu do aerodynamicznych
tunelów dla swoich eksperymentów to mimo wszystko źle na tym wychodzi.
Więc odpowiedź na pytanie "jak wynalazca ma się utrzymać jeśli system
patentowy zostanie zlikwidowany" jest prosta. Dostaną płacę od swoich
pracodawców, którzy będą używać ich wynalazków, aby udoskonalać dalej swoje
produkty aby były nadal konkurencyjne na rynku. To dokładnie jak w praktyce to
dziś wygląda.
Bajka o "małym wynalazcy" nie ma całkowicie cokolwiek z rzeczywistością do
czynienia. To jest miła bajka, co należy przyznać. Jednak ona nie pomaga w
utrzymaniu systemu patentowego, który jest bardzo szkodliwy dla społeczeństwa.
Wielkie przedsiębiorstwa lincensjonują się na wzajem.
Zwolennicy patentów twierdzą, że patenty są konieczne, aby konkurenci nie
ukradli wynalazków i używali ich w swoich własnych produktach. Acz w przypadku
rozwiniętych dziedzin produkcyjnych to nie jest prawdą.
Wszyscy ustawieni gracze w na przykład telefonii komórkowej mają ze sobą na
wzajem umowy licencjujące, które oznaczają wolny użytek z patentów
konkurencji. Oni muszą je mieć. Nowoczesny produkt przemysłowy zawiera setki
różnie opatentowanych idei. Nawet firma Erikson sama siedząc na 50 tych
patentów, które są potrzebne do produkcji pewnego produktu potrzebuje także
prawa użytkowania 50 innych patentów posiadanych przez firmę Nokia i 50
jeszcze innych patentów posiadanych przez firmę Motorola. Tak więc żaden z
większych graczy przemysłowych nie jest w stanie użyć swoich patentów
przeciwko swoim konkurentom. Cała mowa, że patenty "chronią" ich posiadaczy
wynalazków nie jest w praktyce prawdą.
Bez nawzajemnego licencjonowania się nikt nie mógł by produkować cokolwiek.
Ci, którzy są zaznajomieni z historią znają dla przykładu początki dzieciństwa
przemysłu lotniczego w USA. Bracia Wright siedzieli na paru patentach, które
były potrzebne do budowy latających samolotów. Acz inne patenty, które były
również całkowicie potrzebne były w posiadaniu innych posiadaczy.
Następstwem było to, że ci różni przodownicy lotnictwa w USA na początku XX
wieku musieli przeznaczyć większą część czasu na negocjacje i procesowanie się
nawzajemne zamiast bydować samoloty i rozwijać swoje umiejętności. Przywództwo
w rozwoju lotnictwa przejeła wtenczas Francja, gdzie amerykańskie patenty nie
były jakimikolwiek przeszkodami.
W USA kontynuowano rozprawy sądowe i amerykański przemysł lotniczy produkował
więcej dodatków do orzeczeń sądowych niż funkcjonujących samolotów. Tak to
było aż do czasu Pierwszej Wojny Światowej, kiedy USA zapotrzebowało na serio
przemysłu lotniczego na potrzeby swojego wojska. Wówczas
liberalno-kapitalistyczne państwo USA znacjonalizowało jak komunistyczny reżim
Castro na Kubie wszystkie patenty, które dotyczyły w czymkolwiek samolotów i
pozwoliło producentom samolotów używać ich wedle własnej woli. Wpierw wówczas
to USA otrzymało przemysł lotniczy, który mógł konkurować na międzynarodowym
rynku.
W ten sposób to funkcjonuje między wszystkimi wielkimi przedsiębiorstwami we
wszystkich branżach, gdzie są "klasyczne" patenty. Oficjalnym powodem, że
system patentowy istnieje jest, aby przedsiębiorstwa mogły chronić się przed
swoimi konkurentami. Acz te pierwsze co robią w praktyce to danie swoim
najgorszym konkurentom pełny i wolny dostęp do całego swojego pakietu własnych
patentów. Stąd też cały argument, że patenty są konieczne dla "ochrony"
wielkich przedsiębiorstw jest absolutnie bez sensu.
Tak długo jak system patentowy istnieje muszą wielkie przedsiębiorstwa
wykładać pieniądze, po to aby nie spóźnić się w wyścigu patentowym. Acz bez
patentów nie muszą dłużej ponosić tych wydatków. Wówczas będzie mniej
biurokracji dla wsyzstkich i ponadto nie będzie żadnej innej różnicy.
Jedyni, którzy mają ekonomiczne zainteresowanie w systemie patentowym to
konsultanci patentowi i adwokacji zajmujący się patentami. Acz niestety także
wszystki pytania związane z systemem patentowym kieruje się właśnie do tej
grupy ludzi. Dlatego rozpowszechnił się obraz, że to co jest dobre dla
prawników patentowych jest dobre dla społeczeńśtwa w jego całości.
Partii Piratów opinia
---------------------
Uważamy, że system patentowy w swojej całości musi być zlikwidowany.
Piotr Głownia, szlachcic polski koronny,
herbu wersji niepospolitej jednego z bardziej pospolitych herbów szlacheckich
i rodu z jednego z tych 47 rodów polsko-litewskich
--
--
http://home.swipnet.se/Piotr_Glownia/
Złota Wolność, Ksenofobia i Szlachta to WIWAT "RP1 Odrodzona" nie dla żarta!
Szlachta i Ślązacy to jedyni Słowianie Polacy.
Polska to nie Niemcy, więc Antysemici to Cudzoziemcy!
Polską Fryce rządzic nie bedą, gdyż Fryce Dmowskiego martwe wtenczas bedą.