eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPolicjanci o świcie weszli siłowo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 176

  • 141. Data: 2008-02-16 16:03:01
    Temat: Re: Policjanci o świcie weszli siłowo
    Od: Rzecznik Prokurwatury Krajowej <r...@p...pl>

    Robert Tomasik pisze:
    > W którym miejscu? Ja tylko piszę, że na podstawie artykułu nie można nic
    > konstruktywnego napisać

    Co obywatela obchodzi kto i jak zawinił? Firma zwaliła sprawę!

    Można jednoznacznie stwierdzić, że popełniono błąd. Kto indywidualnie
    odpowiada za to jest o wiele mniej ważne, niech to wyjaśnią sobie
    wewnętrznie.



    > Policjant może dysponować nie wiem jak wiarygodnymi informacjami, że
    > jest inaczej, a polecenie prokuratora wykonać musi. Moim zdaniem, to
    > niestety Ty się zaprogramowałeś na to, że jest źle i nie chcesz dopuścić
    > nawet do siebie myśli, że może być inaczej.

    We wszystkich źródłach jednoznacznie jest stwierdzone, że policjanci
    przekroczyli uprawnienia.

    1. Czy możesz zaprzeczyć, że policja nie wykonała rozpoznania, które
    istotnie powinno wpłynąć na sposób przeprowadzenia przeszukania i
    zatrzymania tego w końcu poszukiwanego niebezpiecznego bandyty?
    2. Czy więc powyższe nie jest błędem policji?
    3. Mamy więc niewątpliwy błąd policji, bo rozpoznanie powinno
    stwierdzić, że w lokalu przebywają także inni ludzie.

    4. Czy możesz dowieść, że opisywani ludzie choć w części minęli się z
    prawdą?
    5. Mamy więc policję, która niewątpliwie popełniła co najmniej jeden
    błąd i się do niego przyznaje oraz obywateli, którzy wskazują możliwe
    dodatkowe błędy - nadużycie uprawnień.



    > Problem pomiędzy nami polega na tym, że ja nic nie zakładam, a jedynie
    > staram się analizować dostępne dane. Ty zaś z góry zakładasz, że Policja
    > popełniła błąd i starasz się wszystkie dostępne fakty do tego naginać.

    Nie jest ważne jest czy zawinił Paweł czy Gaweł. Realizacja akcji,
    konkretnie przekroczenie uprawnień, to był blamaż policji. Obywatela nie
    obchodzi kto i jak zawinił, istotne jest, że na pewno zadziałano źle.
    Obywatel, który łoży na policję oczekuje rzetelnie wyświadczonej usługi.
    Nie jest nią poturbowanie przez pomyłkę przypadkowych osób.

    Wskazanie winy indywidualnej funkcjonariusza przez lata było i nadal
    zwykle jest sposobem na realne rozmycie odpowiedzialności. Więc proszę
    bez takich argumentów. Całość jest blamażem policji i prokuratury a winę
    indywidualną niech sobie służby wyciągają wewnętrznie.


    --
    pzdr, Rzecznik Prokurwatury Krajowej
    Nie ma ludzi niewinnych, są tylko źle przetrzepani.
    Prokurwatura Krajowa www.prokurwatura.pl
    Sala chwały: www.prokurwatura.pl/sala-chwaly
    Indeks stron zakazanych: www.prokurwatura.pl/indeks-stron-zakazanych


  • 142. Data: 2008-02-16 16:41:58
    Temat: Re: Policjanci o świcie weszli siłowo
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Rzecznik Prokuratury Krajowej" <r...@p...pl>
    napisał w wiadomości news:fp71fl$2pm$1@news.ds.pg.gda.pl...

    >> W którym miejscu? Ja tylko piszę, że na podstawie artykułu nie można nic
    >> konstruktywnego napisać
    >
    > Co obywatela obchodzi kto i jak zawinił? Firma zwaliła sprawę!

    Tylko która :-) i czy w ogóle?

    > Można jednoznacznie stwierdzić, że popełniono błąd. Kto indywidualnie
    > odpowiada za to jest o wiele mniej ważne, niech to wyjaśnią sobie
    > wewnętrznie.
    >
    Piszesz o błędzie w wyborze adresu? W świetle wyniku przeszukania to
    bezsprzeczne (faktycznie tam poszukiwanego nie było), tym nie mniej nadal
    nie wiemy nic o przyczynach. Może w inne dni bywał. Chwilowo ten pobity
    twierdzi, ze gościa nie zna, co może niekoniecznie być prawdą przykładowo.
    Może miał podobnego do poszukiwanego kolegę, a może jakiś sąsiad, który go
    nie lubi doniósł, że tam ten przestępca bywa.
    >
    >> Policjant może dysponować nie wiem jak wiarygodnymi informacjami, że
    >> jest inaczej, a polecenie prokuratora wykonać musi. Moim zdaniem, to
    >> niestety Ty się zaprogramowałeś na to, że jest źle i nie chcesz dopuścić
    >> nawet do siebie myśli, że może być inaczej.
    > We wszystkich źródłach jednoznacznie jest stwierdzone, że policjanci
    > przekroczyli uprawnienia.

    Możesz te źródła wskazać? Chciał bym ewentualnie odnieść się do ich
    rzetelności. Chwilowo wskazałeś ten jeden artykuł, który w mojej ocenie
    jest bardzo tendencyjny i wewnętrznie sprzeczny. >
    > 1. Czy możesz zaprzeczyć, że policja nie wykonała rozpoznania, które
    > istotnie powinno wpłynąć na sposób przeprowadzenia przeszukania i
    > zatrzymania tego w końcu poszukiwanego niebezpiecznego bandyty?

    A skąd ja mam to wiedzieć, czy ona to rozpoznanie robiła, czy nie robiła.
    Poza tym mógł istnieć z tuzin powodów, które mogły być przyczyną tego, że
    posiadano kilka adresów i nie było możliwości ustalenia prawdziwego.

    Więcej, wystarczy, by podczas tego Twojego mitycznego rozpoznania jakaś
    osoba stwierdziła, że załóżmy w tym mieszkaniu widziała osobę podobną do
    zdjęcia i już w zasadzie jest pozamiatane. Policja szklanej kuli nie ma i
    nie jest w stanie powiedzieć, kto jest w mieszkaniu, zanim tam nie wejdzie.

    > 2. Czy więc powyższe nie jest błędem policji?

    Jak widać niekoniecznie.

    > 3. Mamy więc niewątpliwy błąd policji, bo rozpoznanie powinno stwierdzić,
    > że w lokalu przebywają także inni ludzie.

    No i co z Twoją "niewątpliwością"? Jak przestępca się ukrywa i z mieszkania
    nie wychodzi, to jak stwierdzić, czy tam jest?
    >
    > 4. Czy możesz dowieść, że opisywani ludzie choć w części minęli się z
    > prawdą?

    Ja żadnych ludzi nie opisywałem. Napisz, o co Ci chodzi?

    > 5. Mamy więc policję, która niewątpliwie popełniła co najmniej jeden błąd
    > i się do niego przyznaje oraz obywateli, którzy wskazują możliwe
    > dodatkowe błędy - nadużycie uprawnień.

    Do którego Ty się źródła odnosisz? W tym artykule, który zacytowałeś nie ma
    w ogóle fragmentów, do których można by było w jakikolwiek sposób Twoją
    wypowiedź dowiązać. Do jakiego błędu się niby ta Policja przyznała?
    >
    >> Problem pomiędzy nami polega na tym, że ja nic nie zakładam, a jedynie
    >> staram się analizować dostępne dane. Ty zaś z góry zakładasz, że Policja
    >> popełniła błąd i starasz się wszystkie dostępne fakty do tego naginać.
    > Nie jest ważne jest czy zawinił Paweł czy Gaweł. Realizacja akcji,
    > konkretnie przekroczenie uprawnień, to był blamaż policji. Obywatela nie
    > obchodzi kto i jak zawinił, istotne jest, że na pewno zadziałano źle.
    > Obywatel, który łoży na policję oczekuje rzetelnie wyświadczonej usługi.
    > Nie jest nią poturbowanie przez pomyłkę przypadkowych osób.

    W sytuacji, gdy nie wiadomo, z jakiego powodu doszło do pomyłki, nie
    wiadomo, czy w ogóle to była pomyłka, czy po prostu konieczność
    zaryzykowania przeszukań w kilku mniej lub bardziej prawdopodobnych
    miejscach pobytu osoby poszukiwanej, reszta jest już kompletnie bez sensu.
    >
    > Wskazanie winy indywidualnej funkcjonariusza przez lata było i nadal
    > zwykle jest sposobem na realne rozmycie odpowiedzialności. Więc proszę
    > bez takich argumentów. Całość jest blamażem policji i prokuratury a winę
    > indywidualną niech sobie służby wyciągają wewnętrznie.

    Genialny wniosek, szkoda że wyciągnięty na błędnych przesłankach.


  • 143. Data: 2008-02-16 16:57:53
    Temat: Re: Policjanci o świcie weszli siłowo
    Od: Rzecznik Prokurwatury Krajowej <r...@p...pl>

    Robert Tomasik pisze:
    > (...) Może miał podobnego do poszukiwanego kolegę, a może jakiś
    > sąsiad, który go nie lubi doniósł, że tam ten przestępca bywa.

    Widzę, że nabyłeś wielką umiejętność niedostrzegania braku
    praworządności i przechodzenia do porządku dziennego. Dyskusję uważam za
    bezcelową.

    --
    pzdr, Rzecznik Prokurwatury Krajowej
    Nie ma ludzi niewinnych, są tylko źle przetrzepani.
    Prokurwatura Krajowa www.prokurwatura.pl
    Sala chwały: www.prokurwatura.pl/sala-chwaly
    Indeks stron zakazanych: www.prokurwatura.pl/indeks-stron-zakazanych


  • 144. Data: 2008-02-16 17:22:06
    Temat: Re: Policjanci o świcie weszli siłowo
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Robert Tomasik pisze:

    > Andrzeju! Ja Cię proszę, weź i spróbuj najpierw. Jak odepchniesz gościa
    > na ścianę, to może w nią uderzyć głową, albo d... (pośladkami). Chyba,
    > ze informatyk był garbaty, ale nie pisali nic o jego inwalidztwie. Ale
    > choćby nawet, to gdyby sam sie cofnął i stanął pod tą ścianą, to nie ma
    > silnych, by leciał do niej kilka metrów. Ja proponuję zaprzestać
    > wymyślania możliwości, bo jak puszczę wodze fantazji, to wymyślę z
    > tuzin. Poczekajmy na jakiś oficjalny komunikat.

    To CO mu złamało kręgosłup? Krasnoludki?

    Poza tym wady postawy u informatyka to raczej norma...


  • 145. Data: 2008-02-16 18:31:32
    Temat: Re: Policjanci o świcie weszli siłowo
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:0iij85-o5e.ln1@ncc1701.lechistan.com...

    > To CO mu złamało kręgosłup? Krasnoludki?

    Moim zdaniem z jakiegoś powodu został odepchnięty i o coś uderzył upadając
    plecami. Przykładowo szafkę. Może jakiś stołeczek leżący na ziemi. W każdym
    razie, by uszkodzić przy upadku kręgosłup trzeba spadać na plecy.

    Pytaniem otwartym jest, czemu go odpychano. Ja na podstawie swojego
    doświadczenia sugeruję, że zaczął z nimi dyskutować na tematy praw
    człowieka i pokrewne, tylko policjanci się nie dali w tę dyskusję wciągnąć.
    Ale może było inaczej. Równie dobrze otwarcie przez niego drzwi mogło się
    zbiec z uderzeniem taranu (taka ciężka spawana belka służąca do otwierania
    drzwi) i gość został uderzony drzwiami, apotem upadł na co nieszczęśliwie.

    W każdym razie sugestie, jakoby było to wynikiem bicia go kolbami przez
    policjantów uważam za nieprawdopodobne. Nie wiem z jaką szybkością trzeba
    by było uderzyć w te plecy, by gościowi złamać kręgosłup, a nie wywrócić
    go.


  • 146. Data: 2008-02-16 19:00:53
    Temat: Re: Policjanci o świcie weszli siłowo
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> writes:

    [ciap]

    > Poza tym wady postawy u informatyka to raczej norma...

    Już nie pier*l.


  • 147. Data: 2008-02-16 19:03:42
    Temat: Re: Policjanci o świcie weszli siłowo
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    "Nostradamus" <l...@p...fm> writes:

    > Użytkownik ""Piotr Dembiński"" <p...@g...pl> napisał
    > w wiadomości news:87pruztfkj.fsf@foobox.domek...
    >
    > > Podobno policjanci mają zwyczaj w takich sprawach mataczyć.
    >
    >
    > Podobno w Erewaniu samochody dają za darmo.

    Niemniej jednak mają do tego bardzo wygodną sytuację -- byli
    zamaskowani, całej akcji nie nagrywano, oboje świadków nie będących
    potencjalnie oskarżonymi to osoby poszkodowane, związane ze sobą
    emocjonalnie.

    --
    http://www.piotr.dembiński.prv.pl


  • 148. Data: 2008-02-16 19:06:09
    Temat: Re: Policjanci o świcie weszli siłowo
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik ""Piotr Dembiński"" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:87abm04tbl.fsf@foobox.domek...

    > Niemniej jednak mają do tego bardzo wygodną sytuację -- byli
    > zamaskowani, całej akcji nie nagrywano, oboje świadków nie będących
    > potencjalnie oskarżonymi to osoby poszkodowane, związane ze sobą
    > emocjonalnie.

    Zacznijmy od tego, że nie wiemy, czy akcji nie filmowano. Zazwyczaj się je
    filmuje. Z artykułu źródłowego to wcale nie wynika, że nie filmowano, chyba
    że coś przeoczyłem.


  • 149. Data: 2008-02-16 19:07:23
    Temat: Re: Policjanci o świcie weszli siłowo
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    Rzecznik Prokurwatury Krajowej <r...@p...pl> writes:

    [ciap]

    > > Jesteś żydem?? Bo to by wiele tłumaczyło.
    >
    > A jeśli jestem to co? Co by tłumaczyło?

    Nostradamus pewnie miał przodka w AK.


  • 150. Data: 2008-02-16 19:08:10
    Temat: Re: Policjanci o świcie weszli siłowo
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    "Nostradamus" <l...@p...fm> writes:

    > Użytkownik ""Piotr Dembiński"" <p...@g...pl> napisał
    > w wiadomości news:877ih7uuqe.fsf@foobox.domek...
    >
    >
    > > U mnie był kiedyś policjant, który się pomylił. Mimo że policjant
    > > był w cywilu, zwykłym samochodem i bez broni, to samo telefoniczne
    > > zawiadomienie o tym, że przyjedzie policja żeby mnie o coś wypytać
    > > stanowił dla mnie dla i mojej rodziny prawdziwą traumę.
    >
    >
    > Zapisz się wraz z rodziną do lekarza specjalisty. Dla normalnego
    > i uczciwego człowieka wizyta policjanta nie jest powodem "traumy".

    Jak ktoś jest przyzwyczajony, to pewnie żadna trauma :)

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1