Witam,
pytanie jak w temacie czy musi dojsc do podzialu majatku, a jesli tak to jak
ograniczyc go do minimum.

Przegladalem grupe ale nie znalazlem odpowiedzi na konkretnie taka sytuacje
o jaka mi chodzi.

Matka zostawila ojca z dwojka dzieci 19 i 22 lata. Byla juz rozprawa
alimentacyjna i zasadzono alimenty w wys. 300zl.

Byla tez jedna rozprawa rozwodowa na ktorej wlasciwie nic nie wyniklo. Teraz
czekamy na kolejna rozprawe rozwodowa, ktora prawdopodobnie odbiedze sie bez
orzeczenia o winie na matke czy to ma jakies znaczenie jesli chodzi o
podzial majatku? Czy jakby bylo orzeczenie o winie to nie przyslugiwala by
jakas czesc majatku dla matki?

Aktualnie mieszkam z ojcem jest on jedynym zywicielem mnie i mojego brata
nie liczac alimentow matki. Matka chce pol wartosci mieszkania, wszystkiego
co sie w nim znajduje i polowe wartosci auta. W sumie to bedzie grubo ponad
60 tys. zl.

Da sie jakos uniknac tego chociaz w jakims stopniu? Bo sprzedawac mieszkanie
albo splacac matce jakos te wartosc to bedzie tylko gwozd do trumny.

Dodam, ze matka przyznala sie nam do winy, my(dzieci) mozemy byc tego
najlepszymi swiadkami na rozprawie.

Dziekuje z gory za jakies rady i odpowiedzi,
Pawel.