eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPodwazanie testamentu notarialnego.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2012-06-11 13:30:20
    Temat: Podwazanie testamentu notarialnego.
    Od: "_THX." <j...@W...gazeta.pl>

    Starszy pan 3 lata przed smiercia spisal testament, w którym dokonal
    znacznego zapisu na rzecz swojej bylej gosposi (okolo polowy wartosci swojego
    owczesnego majatku).
    Starszy pan rok przed smiercia powyzszy testament odwolal w calosci, rowniez
    notarialnie (przed innym notariuszem).
    Pozostalo wiec dziedziczenie ustawowe (dwoch spadkobiercow).
    Obecnie byla gosposia starszego pana podwaza ow drugi testament odwolujacy
    twierdzac, iz pan nie byl w dniu spisnia sprawny, i chce udowadniac, ze
    pozostawala w faktycznym zwiazku trwajacym kilkanascie lat (pani wnosi o
    powolanie wielu swiadkow, nie okreslajac w pismie na ktora okolicznosc - czy
    sprawnosci czy zwiazku).
    A sad ma watpliwosc, czy zapis byl zapisem, czy testamentem (owym pozniej
    odwolanym) z uwagi na znaczaca wartosc przedmiotu zapisu.
    Raczej spokoj spadkobiercow ustawowych co do orzeczenia w sprawie
    stwierdzenia nabycia spadku (choc wiadomo, ze nigdy nie wiadomo), ale
    postepowanie sie mocno komplikuje i przedluza.
    Pytania:
    Czy spadkobiercy testamentowi powinni wnioskowac o powolanie na swiadka
    NOTARIUSZA, przed ktorym byl spisany drugi testament (odwolujacy), czy moze
    sad z urzedu sam tak zarzadzi - na okolicznosc pelni wladz umyslowych
    testatora?
    Czy zeznanie NOTARIUSZA generalnie wystarcza w podobnych sprawach (do uznania
    pelni wladz testatora), czy raczej sady ida w przewlekle badania dokumentacji
    lekarskich, rzesze swiadkow itp. itd.?
    Spisanie aktu odbylo sie normalnie w siedzibie kancelarii (II. wysokie pietro
    bez windy), zadne tam dowozenie notariusza do chorego.
    Jednoczesnie testator spisal dwa inne akty, w tym sprzedaz przedmiotu zapisu
    i pelnomocnictwo dla czlonka rodziny.
    Gdyby ktos podwazal testament, to winien podwazac wszystkie trzy akty (co
    akurat byloby w interesie gosposi, skoro zostal zbyty przedmiot zapisu na
    nia) co wobec okolicznosci wydaje sie bez sensu i bez wielkich szans
    powodzenia.
    PS. Wiem, ze formalnie nie ma znaczenia, czy sad uzna pania za gosposie czy
    konkubine, chodzi o pozostale kwestie, w szczegolnosci o podwazanie sil
    umyslowych testatora w dniu aktu notarialnego.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2012-06-11 17:46:48
    Temat: Re: Podwazanie testamentu notarialnego.
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    _THX. wrote:
    > Starszy pan 3 lata przed smiercia spisal testament, w którym dokonal
    > znacznego zapisu na rzecz swojej bylej gosposi (okolo polowy wartosci swojego
    > owczesnego majatku).
    > Starszy pan rok przed smiercia powyzszy testament odwolal w calosci, rowniez
    > notarialnie (przed innym notariuszem).
    > Pozostalo wiec dziedziczenie ustawowe (dwoch spadkobiercow).
    > Obecnie byla gosposia starszego pana podwaza ow drugi testament odwolujacy
    > twierdzac, iz pan nie byl w dniu spisnia sprawny, i chce udowadniac, ze
    > pozostawala w faktycznym zwiazku trwajacym kilkanascie lat (pani wnosi o
    > powolanie wielu swiadkow, nie okreslajac w pismie na ktora okolicznosc - czy
    > sprawnosci czy zwiazku).
    > A sad ma watpliwosc, czy zapis byl zapisem, czy testamentem (owym pozniej
    > odwolanym) z uwagi na znaczaca wartosc przedmiotu zapisu.
    > Raczej spokoj spadkobiercow ustawowych co do orzeczenia w sprawie
    > stwierdzenia nabycia spadku (choc wiadomo, ze nigdy nie wiadomo), ale
    > postepowanie sie mocno komplikuje i przedluza.
    > Pytania:
    > Czy spadkobiercy testamentowi powinni wnioskowac o powolanie na swiadka
    > NOTARIUSZA, przed ktorym byl spisany drugi testament (odwolujacy), czy moze
    > sad z urzedu sam tak zarzadzi - na okolicznosc pelni wladz umyslowych
    > testatora?
    > Czy zeznanie NOTARIUSZA generalnie wystarcza w podobnych sprawach (do uznania
    > pelni wladz testatora), czy raczej sady ida w przewlekle badania dokumentacji
    > lekarskich, rzesze swiadkow itp. itd.?
    > Spisanie aktu odbylo sie normalnie w siedzibie kancelarii (II. wysokie pietro
    > bez windy), zadne tam dowozenie notariusza do chorego.
    > Jednoczesnie testator spisal dwa inne akty, w tym sprzedaz przedmiotu zapisu
    > i pelnomocnictwo dla czlonka rodziny.
    > Gdyby ktos podwazal testament, to winien podwazac wszystkie trzy akty (co
    > akurat byloby w interesie gosposi, skoro zostal zbyty przedmiot zapisu na
    > nia) co wobec okolicznosci wydaje sie bez sensu i bez wielkich szans
    > powodzenia.
    > PS. Wiem, ze formalnie nie ma znaczenia, czy sad uzna pania za gosposie czy
    > konkubine, chodzi o pozostale kwestie, w szczegolnosci o podwazanie sil
    > umyslowych testatora w dniu aktu notarialnego.
    >


    raczej bez szans na podwazenie
    notariusz w zyciu nie zezna, ze osoba nie byla swiadoma co podpisuje, bo
    wowczas on ponosi odpowiedzialnosc i w zasadzie takiego aktu nie
    powinien byl sporzadzic.


  • 3. Data: 2012-06-11 18:57:53
    Temat: Re: Podwazanie testamentu notarialnego.
    Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>

    "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote in message
    news:jr53t8$ku1$3@inews.gazeta.pl...
    >> Czy spadkobiercy testamentowi powinni wnioskowac o powolanie na swiadka
    >> NOTARIUSZA, przed ktorym byl spisany drugi testament (odwolujacy), czy moze
    >> sad z urzedu sam tak zarzadzi - na okolicznosc pelni wladz umyslowych
    >> testatora?
    > raczej bez szans na podwazenie
    > notariusz w zyciu nie zezna, ze osoba nie byla swiadoma co podpisuje, bo
    > wowczas on ponosi odpowiedzialnosc i w zasadzie takiego aktu nie powinien byl
    > sporzadzic.

    z drugiej strony - moze jedynie zeznac ze podpisujacy byl 'na oko' w porzadku,
    jezeli sa istotne przeslanki by twierdzic ze bylo inaczej to zdanie
    notariusza w kwestii psychologii\psychiatrii nie bedzie mialo chyba
    wiekszego znaczenia?


  • 4. Data: 2012-06-11 21:28:37
    Temat: Re: Podwazanie testamentu notarialnego.
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    m4rkiz wrote:
    > "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote in message
    > news:jr53t8$ku1$3@inews.gazeta.pl...
    >>> Czy spadkobiercy testamentowi powinni wnioskowac o powolanie na swiadka
    >>> NOTARIUSZA, przed ktorym byl spisany drugi testament (odwolujacy),
    >>> czy moze
    >>> sad z urzedu sam tak zarzadzi - na okolicznosc pelni wladz umyslowych
    >>> testatora?
    >> raczej bez szans na podwazenie
    >> notariusz w zyciu nie zezna, ze osoba nie byla swiadoma co podpisuje,
    >> bo wowczas on ponosi odpowiedzialnosc i w zasadzie takiego aktu nie
    >> powinien byl sporzadzic.
    >
    > z drugiej strony - moze jedynie zeznac ze podpisujacy byl 'na oko' w
    > porzadku,

    jezeli byl tylko na oko, to notariusz nie mial prawa sporzadzic aktu.
    Notariusz gardlem odpowiada, zeby akt byl podpisany swiadomie.


    > jezeli sa istotne przeslanki by twierdzic ze bylo inaczej to zdanie
    > notariusza w kwestii psychologii\psychiatrii nie bedzie mialo chyba
    > wiekszego znaczenia?
    >
    psychiatra ci raczej nie odpowie na pytania jaki byl stan delikwenta
    sprzed kilku miesiecy. No chyba, ze juz byl jego pacjentem w tym czasie.


  • 5. Data: 2012-06-11 21:50:46
    Temat: Re: Podwazanie testamentu notarialnego.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 11.06.2012 21:28, witek pisze:

    >> z drugiej strony - moze jedynie zeznac ze podpisujacy byl 'na oko' w
    >> porzadku,
    >
    > jezeli byl tylko na oko, to notariusz nie mial prawa sporzadzic aktu.
    > Notariusz gardlem odpowiada, zeby akt byl podpisany swiadomie.

    Chyba żartujesz... Uważasz, że notariusz powinien odmawiać sporządzenia
    dokumentu bez obecności biegłego psychiatry ze wsparciem
    wielotygodniowych badań??


  • 6. Data: 2012-06-12 15:31:29
    Temat: Re: Podwazanie testamentu notarialnego.
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Mon, 11 Jun 2012 14:28:37 -0500, witek napisał(a):
    > m4rkiz wrote:
    >> z drugiej strony - moze jedynie zeznac ze podpisujacy byl 'na oko' w
    >> porzadku,
    > jezeli byl tylko na oko, to notariusz nie mial prawa sporzadzic aktu.
    > Notariusz gardlem odpowiada, zeby akt byl podpisany swiadomie.

    Wyjaw proszę tę cudowną metodę stwierdzania czy ktoś jest w pełni władz
    umysłowych czy nie. Za pomocą tej metody jak rozumiem taki Brevik (czy jak
    mu tam) jednoznacznie byłby określony zarówno dziś jak i na tydzień przed
    zamachem, tak? Oczywiście można zadawać tylko pytania ogólne, a czas
    "badania" nie może przekroczyć 5 minut.

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.


  • 7. Data: 2012-06-13 13:09:38
    Temat: Re: Podwazanie testamentu notarialnego.
    Od: "_THX." <j...@N...gazeta.pl>

    Ciekawe byłyby skutki unieważnienia jednoczesnego aktu sprzedaży prawa do
    lokalu (bo trudno domniemywać, że jeden akt był świadomie, a drugi akt
    nieświadomie).

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1