Witam.

Znajoma kupila ostatnio sofe. Obejrzalem, spodobala sie, tez kupilem.
Okazalo sie, ze mebel odstaje jakoscia wykonania od tego, co widzialem u
znajomej (ten sam sklep). Np. poduszki sa "slabiej" wypelnione i przerwa
pomiedzy zlozonym oparciem a siedzeniem (do spania) jest niemilosiernie
duza, o wiele wieksza, niz widzialem u znajomej.

Przeszedlem sie do sklepu, obejrzalem tam ten sam model na ekspozycji,
ale nie dalo mi to wiele, bo chyba byl zlozony na szybko i tam w ogole
wygladal po rozlozeniu zupelnie inaczej (nie rozkladal sie do konca).
Poduszki przynajmniej byly jak trzeba.

Teraz pytanie - skoro sklep (nie nalezacy do producenta) ma egzemplarz w
takim kiepskim stanie, to czy podstawa reklamacji moze byc proste,
chlopskie "bo u znajomej jest dobrze, a u mnie nie"?
W sklepie powiedziano mi, zebym zrobil zdjecia, jednak na zdjeciach
takich rzeczy nie widac. Czuc je po rozlozeniu.

Drugie pytanie - jak (czy w ogole probowac) zrealizowac reklamacje w
sprawie poduszek? Ewidentnie sa mniej "upchane", na rogach w ogole
niedopchane (niedopchniete?), ale to tez mozna stwierdzic metoda na
macanta, bo jak inaczej... sile nacisku zmierze...? :/



Pozdrawiam.
--
[= WRonX =] [= W...@-...NET =] [= http://WRonX.NET =]
[= GCS/CC d->++ s+:- a- C++++$ U P>++ L+ !E W+++$ N++(+++) =]
[= !o-- K-? w++$ !O !M- !V-- PS+ PE !Y !PGP !t !5 X++ R++ =]
[= tv+ b+++ DI++ D+ G+ e+++ h--->---- r+++ y? =]

do góry

W dniu 2010-10-26 13:32, WRonX pisze:
> Witam.
>
> Znajoma kupila ostatnio sofe. Obejrzalem, spodobala sie, tez kupilem.
> Okazalo sie, ze mebel odstaje jakoscia wykonania od tego, co widzialem u
> znajomej (ten sam sklep). Np. poduszki sa "slabiej" wypelnione i przerwa
> pomiedzy zlozonym oparciem a siedzeniem (do spania) jest niemilosiernie
> duza, o wiele wieksza, niz widzialem u znajomej.
>
> Przeszedlem sie do sklepu, obejrzalem tam ten sam model na ekspozycji,
> ale nie dalo mi to wiele, bo chyba byl zlozony na szybko i tam w ogole
> wygladal po rozlozeniu zupelnie inaczej (nie rozkladal sie do konca).
> Poduszki przynajmniej byly jak trzeba.
>
> Teraz pytanie - skoro sklep (nie nalezacy do producenta) ma egzemplarz w
> takim kiepskim stanie, to czy podstawa reklamacji moze byc proste,
> chlopskie "bo u znajomej jest dobrze, a u mnie nie"?
> W sklepie powiedziano mi, zebym zrobil zdjecia, jednak na zdjeciach
> takich rzeczy nie widac. Czuc je po rozlozeniu.
>
> Drugie pytanie - jak (czy w ogole probowac) zrealizowac reklamacje w
> sprawie poduszek? Ewidentnie sa mniej "upchane", na rogach w ogole
> niedopchane (niedopchniete?), ale to tez mozna stwierdzic metoda na
> macanta, bo jak inaczej... sile nacisku zmierze...? :/
>
pół roku temu reklamowałem sofe :)
na podstawie 2 zdjęc uznano (wgniatała sie)
i po 3 tygodniach miałem nową sofę :)


--
pozdros
icek

do góry

icek2 wrote:

> pół roku temu reklamowałem sofe :)
> na podstawie 2 zdjęc uznano (wgniatała sie)
> i po 3 tygodniach miałem nową sofę :)

No, z niektórymi reklamacjami mebli bywa śmiesznie.
Ja "reklamowałem" półkę.

Tzn. półka była dobra, tylko chciałem jeszcze jedną, bo
potrzebowałem na książki a nie segregatory...

Przez tydzień się bujałem z próbą dokupienia tej półki, sklep,
hurtownia, wreszcie producent.

Wreszcie od producenta dostałem oficjalnego maila, żebym złożył
reklamację szafki, podając że żeby była lepiej użyteczna, powinna
mieć dodatkową półkę.
I przysłali mi tę półkę za friko ;-)

Co ciekawe, później wprowadzili to jako opcję...

--
Pozdro
Massai

do góry