eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"Podrobiona" legitymacja i PKP :((((
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 69

  • 41. Data: 2005-06-24 07:39:25
    Temat: Re: "Podrobiona" legitymacja i PKP :((((
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    bella napisał(a):

    > Pamietam na studiach, nie podbiłam w jednym roku legitymacji, to na
    > następny dostałam 2 pieczątki.
    > Ale to może były stare czasy :)

    Na studiach legitymacje były potwerdzane semestralnie, nie rocznie. I
    stąd dwie pieczątki ;-)

    Wracając do samych legitymacji - to, co uczniowie dostają w dzisiejszych
    czasach woła o pomstę do nieba. Moje dzieci wymieniają legitymację
    średnio co 2 lata - po prstu się zużywają.

    M.


  • 42. Data: 2005-06-24 07:48:50
    Temat: Re: "Podrobiona" legitymacja i PKP :((((
    Od: bella <b...@a...pl.usunto>

    Użytkownik Aleksander Kwaśniak napisał:

    >>Powiedzialam, ze przeciez szkola podstawowa jest obowiazkowa i syn na
    >>pewno do szkoly chodzi.
    >
    >
    > Do ulgi nie uprawnia pewność, tylko pewien dokument. W tym przypadku był on
    > zwyczajnie nieczytelny.

    Dokładnie o tym pisałam.
    To, że się tak tłumaczyłam, to dlatego, że nie chciałam zapłacić i
    dzięki staremu dowodowi upiekło mi się.
    Moim postem chciałam tylko zasugerować, że podróżny musi mieć WAŻNĄ
    legitymację PRZY SOBIE.
    Ponieważ na legitymacji mojego syna, na zdjęciu pieczatka się sprała
    istniało podejrzenie, że pożyczył legitymację od kolegi i wkleił swoje
    zdjecie. To konduktor w pociągu wmomencie sprawdzania biletów ocenia,
    czy legitymacja jest ważna. U mnie potwierdzio się nazwisko, adres i
    data urodzenia syna na legitymacji i w dowodzie osobistym.

    W przypadku Krzyśka jest podobna sprawa . Konduktor ocenił, że
    legitymacja jest podrobiona.
    Ja, gdybym była pewna, że nie jest podrobiona, to bym nie płaciła
    mandatu, tylko próbwała się odwoływać.

    Natomiast nie podoba mi się, że pani w sekretariacie nie podbiła 3
    pieczatek tylko jedną.
    Pamietam na studiach, nie podbiłam w jednym roku legitymacji, to na
    następny dostałam 2 pieczątki.
    Ale to może były stare czasy :)

    Życzę Krzyśkowi pomyślnego rozwiązania problemu. Miejmy nadzieję, że
    szkoła potwierdzi, że przybiła tę pieczatkę na 2005 rok.
    --
    pozdrawiam serdecznie b.
    przy odpowiedzi usuń "usunto" z mojego adresu.


  • 43. Data: 2005-06-24 13:31:58
    Temat: Re: "Podrobiona" legitymacja i PKP :((((
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Chessio" <C...@g...TO.pl> napisał w wiadomości
    news:d9feg6$fs3$1@inews.gazeta.pl...

    > Placic nie powinien tylko wziac kredytowy.
    > W takich sytuacjach (osobiscie przy czyms takim bylem) wylada to mniej
    > wiecej tak:
    > - zatrzymanie legitymacji za pokwitowaniem (wolno im)
    > - zalozenie ze podrozny nie ma biletu (brak dokumentu uprawniajacego
    > do znizki)
    > a) albo doplata do pelnego biletu + oplata za wystawienie (kilka PLN)
    > + chyba 30zl jakiejs tam oplaty (cos w stylu kary)
    > b) pelny bilet kredytowy na cala trase (koszt biletu + oplata ok. 100
    > PLN)
    >
    > Wydaje sie to byc logiczne.

    Nie jest to logiczne. Skoro pasażer twierdzi, że ma uprawnienia do
    zniżki i ma dokument, to nawet jak budzi on podejrzenie nie należy
    nakładać na niego kary. Karę można nałożyć po stwierdzeniu, że
    legitymacja jest sfałszowana.


  • 44. Data: 2005-06-24 14:58:11
    Temat: Re:
    Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@N...gazeta.pl>

    > a) albo doplata do pelnego biletu + oplata za wystawienie (kilka PLN)
    > + chyba 30zl jakiejs tam oplaty (cos w stylu kary)
    > b) pelny bilet kredytowy na cala trase (koszt biletu + oplata ok. 100
    > PLN)

    Mylisz się, poza zatrzymaniem za pokwitowaniem dokumentu możliwości są dwie:
    a) dopłata do pełnego biletu + opłata 72zł płatna gotówką za biletem
    blankietowym
    b) dopłata do pełnego biletu + opłata 72zł do 7 dni i 120zł. powyżej za
    wezwaniem do zapłaty.
    Oczywiście powyższe ma miejsce, gdy osoba oświadczy że posiada uprawnienie do
    zniżki. Jesli nie ma, to obowiązują normalne opłaty dodatkowe czyli 150zł.
    (90zł. do 7 dni i na miejscu).

    > Placic od razu zdecydowanie nie powinien , o ile faktyczenie byla
    > wazna.

    Racja.


    pdr
    Olo


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 45. Data: 2005-06-24 14:59:50
    Temat: Re: "Podrobiona" legitymacja i PKP :((((
    Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@W...gazeta.pl>

    > > A po cholerę mieszać w to biegłych, jeśli wystawca dokumentu
    > > potwierdzi jego
    > > autentyczność?
    >
    > Hipotetycznie: gosc ma legitymacje wystawiona na rok 2002, 2003, gubi
    > ja w domu.
    > Wyrabia nowa na lata 2003, 2004, gubi ja :)
    > Nie chce wyrabiac nowej wiec przerabia przypadkiem znaleziona stara z
    > 2003 na 2005.
    >
    > Szkola moze potwierdzic ze jest uczniem i byl w momencie kontroli, ale
    > dokument moze byc mimo wszystko podrobiony/przerobiony.

    Źle mnie zrozumiałeś. Mnie nie chodzi o potwierdzenie, że jest uczniem, lecz
    o potwierdzenie że faktycznie wydawali taki dokument i że jest to autentyczna
    prolongata.

    pdr
    Olo


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 46. Data: 2005-06-24 15:02:10
    Temat: Re:
    Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@N...gazeta.pl>

    > Ponieważ na legitymacji mojego syna, na zdjęciu pieczatka się sprała
    > istniało podejrzenie, że pożyczył legitymację od kolegi i wkleił swoje
    > zdjecie. To konduktor w pociągu wmomencie sprawdzania biletów ocenia,
    > czy legitymacja jest ważna.

    Tak ale wystarczyłoby gdyby okazał inny dokument ze zdjęciem (kartę rowerową,
    paszport) potwierdzający że on to on i już bilet nalezałoby uznać za wazny.


    pdr
    Olo

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 47. Data: 2005-06-24 15:03:40
    Temat: Re:
    Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@N...gazeta.pl>

    > Wracając do samych legitymacji - to, co uczniowie dostają w dzisiejszych
    > czasach woła o pomstę do nieba. Moje dzieci wymieniają legitymację
    > średnio co 2 lata - po prstu się zużywają.

    A inna sprawa to zabezpieczenie tych dokumentów. Już za moich czasów można
    było bez problemu za parę złotych kupić sobie fałszywkę...

    pdr
    Olo


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 48. Data: 2005-06-24 16:01:00
    Temat: Re: "Podrobiona" legitymacja i PKP :((((
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    Aleksander Kwaśniak napisał(a):

    > Źle mnie zrozumiałeś. Mnie nie chodzi o potwierdzenie, że jest uczniem, lecz
    > o potwierdzenie że faktycznie wydawali taki dokument i że jest to autentyczna
    > prolongata.

    Znasz szkołę/uczelnię, która rejestruje komu i kiedy przedłużyła
    legitymację? Bo o AUTENTYCZNOŚĆ tego stempelka i wpisu chodzi, prawda?

    M.


  • 49. Data: 2005-06-24 18:05:06
    Temat: Re:
    Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@N...gazeta.pl>

    > Znasz szkołę/uczelnię, która rejestruje komu i kiedy przedłużyła
    > legitymację? Bo o AUTENTYCZNOŚĆ tego stempelka i wpisu chodzi, prawda?

    Myślę, że sekretarka bez pudła pozna czy to ona pisała czy nie. Stempel
    raczej jest autentyczny, chodzi tylko o to czy to jest "05" sekretarki
    czy "03" sekretarki przerobione przez delikwenta we własnym zakresie na "05".

    pdr
    Olo

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 50. Data: 2005-06-25 21:04:53
    Temat: Re: "Podrobiona" legitymacja i PKP :((((
    Od: maHo <m...@p...net>

    Maciej Bebenek wrote:
    > Aleksander Kwaśniak napisał(a):
    >
    >> Źle mnie zrozumiałeś. Mnie nie chodzi o potwierdzenie, że jest
    >> uczniem, lecz o potwierdzenie że faktycznie wydawali taki dokument i
    >> że jest to autentyczna prolongata.
    >
    >
    > Znasz szkołę/uczelnię, która rejestruje komu i kiedy przedłużyła
    > legitymację? Bo o AUTENTYCZNOŚĆ tego stempelka i wpisu chodzi, prawda?
    >

    Mi się wydaje że w liceum kiedy chodziłem podbijać legitymację, pani w
    sekretariacie cośtam odnotowywała w kajeciku.

    pozdrav

    maHo

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1