-
21. Data: 2004-04-29 07:06:36
Temat: Re: Pobicie dziecka, wytoczenie sprawy rodzicom sprawców
Od: "Konrad vel Legislator" <g...@N...e-wro.pl>
> Naruszenie nietykalności przez więcej niż jedną osobę to pobicie?
> Ciekawa i oryginalna definicja.
> Szkoda, że art. 158-159 kk mówi inaczej.
>
Rzeczywiscie uprosciclem troche :)
W kazdym razie w tej sprawie nie jest to najwazniejsze, ale
i tak dzieki za przywrocenie mnie do pionu.
pozdrawiam,
konrad
-
22. Data: 2004-04-29 11:37:43
Temat: Re: Pobicie dziecka, wytoczenie sprawy rodzicom sprawców
Od: krys <k...@p...onet.pl>
kam wrote:
> miru6.tuMalpe.wp.pl wrote:
>> Przeciez to logiczne. Np. dziecko wybija szybe, a placi/odpowiada za to
>> rodzic/opiekun.
>
> oprócz logiki jest jeszcze prawo, a więc: na podstawie?
Naprawdę, jak moje dziecko coś nawywija (powiedzmy, że ma fantazję i podpali
sąsiadowi dom), to mogę każdemu kazać się wypchać, bo nie ma podstaw
prawnych, żeby mnie pociągnąć do odpowiedzialnośći???
(Na wszelki wypadek nie poinformuję o tym małoletnich moich.)
--
Pozdrawiam
krys
-
23. Data: 2004-04-29 21:33:00
Temat: Re: Pobicie dziecka, wytoczenie sprawy rodzicom sprawców
Od: "Roman G." <r...@g...SKASUJ-TO.pl>
Konrad vel Legislator <g...@N...e-wro.pl> napisał(a):
> Nauczyciele pozywaja szkole gdy chodzi o roszczenia z prawa pracy, bo
> na gruncie prawa pracy rzeczywiscie szkola jest pracodawca.
>
> Jezeli jednak chodzi o prawo cywilne (odszkodowania etc.) to wlasciwa
> bedzie gmina jako rzeczywisty podmiot praw i obowiazkow zwiazanych
> z dzialalnoscia gminy (szkolnictwo etc.).
Sprawdziłem. Masz całkowitą rację.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
24. Data: 2004-04-30 08:37:25
Temat: Re: Pobicie dziecka, wytoczenie sprawy rodzicom sprawców
Od: "miru6.tuMalpe.wp.pl" <m...@w...pl>
Dla mnie kto winien jest oczywiste i najlepiej to chyba poprostu wpierdolic
sprawcom (jako inkognito) i po sprawie, a nie zastanawiac sie kto winien
itd. :)
-
25. Data: 2004-05-02 22:44:24
Temat: Re: Pobicie dziecka, wytoczenie sprawy rodzicom sprawców
Od: "Nixe" <n...@i...peel>
kam pisze:
> miru6.tuMalpe.wp.pl wrote:
>> Przeciez to logiczne. Np. dziecko wybija szybe, a placi/odpowiada za
>> to rodzic/opiekun.
>
> oprócz logiki jest jeszcze prawo, a więc: na podstawie?
To wystarczy?
Art. 105 KW:
§ 1. Kto przez rażące naruszenie obowiązków wynikających z władzy
rodzicielskiej dopuszcza do popełnienia przez nieletniego czynu zabronionego
jako przestępstwo lub wykroczenie i wskazującego na demoralizację
nieletniego, podlega karze grzywny albo karze nagany.
§ 2. Jeżeli czyn określony w §1 popełnia osoba, pod której dozór
odpowiedzialny oddano nieletniego, podlega karze ograniczenia wolności,
grzywny albo karze nagany.
§ 3. W wypadkach określonych w §1 i 2, jeżeli nieletni czynem swym
wyrządził szkodę, można orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych.
Przepis powyższego artykułu ma na celu ochronę interesów osób
nieletnich przed zaniedbaniem sprawowanej władzy rodzicielskiej. Ustawa o
postępowaniu w sprawach nieletnich rozróżnia trzy znaczenia nazwy nieletni,
związane z rodzajem postępowania względem nich, tj.:
1. zwalczania i zapobiegania demoralizacji, którymi objęci są nieletni
do ukończenia 18 lat;
2. postępowania o czyny karalne popełnione po ukończeniu 13 roku życia,
a przed ukończeniem 17 roku życia;
3. wykonywania środków wychowawczych i poprawczych, którymi objęci są
nieletni aż do ukończenia 21 roku życia.
Odpowiedzialność z art. 105 Kw. zachodzi w stosunku do osób
sprawujących władzę rodzicielską, którzy przez rażące naruszenie obowiązków
rodzicielskich dopuściły do popełnienia przez nieletniego czynu zabronionego
przez ustawę jako przestępstwo lub wykroczenie wskazujące na jego rzeczywistą
demoralizację. Ustawodawca ograniczył odpowiedzialność tylko do przypadków
rażącego naruszenia obowiązków wynikających z władzy rodzicielskiej, chodzi
tu tym samym o ustalenie bardzo poważnych, najczęściej długotrwałych i
wielokrotnych naruszeń obowiązków rodzicielskich, które miały wpływ na
postawę nieletniego i jego demoralizację.
--
PozdrawiaM
-
26. Data: 2004-05-03 06:35:51
Temat: Re: Pobicie dziecka, wytoczenie sprawy rodzicom sprawców
Od: kam <X#k...@w...pl.#X>
Nixe wrote:
> To wystarczy?
>
> Art. 105 KW:
Dziecko było w szkole, pod opieką. Gdzie tu rażące naruszenie obowiązków
rodziców?
> Ustawodawca ograniczył odpowiedzialność tylko do przypadków
> rażącego naruszenia obowiązków wynikających z władzy rodzicielskiej, chodzi
> tu tym samym o ustalenie bardzo poważnych, najczęściej długotrwałych i
> wielokrotnych naruszeń obowiązków rodzicielskich, które miały wpływ na
> postawę nieletniego i jego demoralizację.
O właśnie.
Poza tym jest to kara nakładana na rodziców za ich czyn, a nie
wynagrodzenie przez nich szkody wyrządzonej przez dziecko.
KG
-
27. Data: 2004-05-03 08:54:32
Temat: Re: Pobicie dziecka, wytoczenie sprawy rodzicom sprawców
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 3 May 2004, kam wrote:
[...]
>+ Poza tym jest to kara nakładana na rodziców za ich czyn, a nie
>+ wynagrodzenie przez nich szkody wyrządzonej przez dziecko.
Nie zdążyłem na czas "wleźć w dyskusję", choć pamiętam że
w tym wątku ktoś mnie już "przydepnął" podobnym argumentem.
Aczkolwiek jako nieprawnik nie śmiem wyrazić swojej opinii
(tylko pytanie zadałem ;>) bo za mało "paragrafów" w tym
zakresie poczytałem, to WYDAWAŁO MI się że z pomysłem iż "za
czyny dziecka nikt nie odpowiada" (cywilnie !) coś jest nie tak.
Przyjmując do wiadomości to co piszesz, że byłby to (tj. czyn
zabroniony popełniony przez dziecko) powód do *co najwyżej*
ukarania rodziców (a nie płacenia odszkodowania), zastanawiam
się na jakiej podstawie Sąd Okręgowy w Zamościu (a później sąd
apelacyjny) uznały iż rodzice "podpalacza" (oblał równieśnika
benzyną i podpalił) uznał roszczenia o 45 kzł odszkodowania
(nie KARY, a *odszkodowania*), 200 zł renty i "konsekwencje
poparzeń ujawnione w przyszłoci" ??
Artukuł z RP już "wyszedł" do płatnych, powinien być tu:
http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_040424/p
rawo/prawo_a_9.html
autor notatki: Robert Horbaczewski, tytuł "w kategorii": "Odpowiedzialnoć
za czyny małoletniego", tytuł właściwy: "Dziecko wyrzšdza szkodę, rodzice
płacš"
(a chętni sobie znajdą :), powinno np. być "w papierowym" ;))
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS, memoriał)
-
28. Data: 2004-05-03 09:28:17
Temat: Re: Pobicie dziecka, wytoczenie sprawy rodzicom sprawców
Od: "Nixe" <n...@i...peel>
kam pisze:
> Dziecko było w szkole, pod opieką. Gdzie tu rażące naruszenie
> obowiązków rodziców?
Może wyjaśnię, że odpowiadałam konkretnie na Twoje pytanie:
Mick:
"Przeciez to rodzice odpowiadaja za czyny swoich nieletnich dzieci."
kam:
"na podstawie?"
miru6:
"Przeciez to logiczne. Np. dziecko wybija szybe, a placi/odpowiada za to
rodzic/opiekun."
kam:
"oprócz logiki jest jeszcze prawo, a więc: na podstawie?"
Więc sądziłam, że wg Ciebie_w ogóle_nie ma przepisu mówiącego o
odpowiedzialności karnej rodziców za dzieci.
> Poza tym jest to kara nakładana na rodziców za ich czyn, a nie
> wynagrodzenie przez nich szkody wyrządzonej przez dziecko.
A kto i gdzie mówił o wynagrodzeniu?
--
PozdrawiaM
-
29. Data: 2004-05-03 13:24:13
Temat: Re: Pobicie dziecka, wytoczenie sprawy rodzicom sprawców
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 3 May 2004, Nixe wrote:
>+ kam pisze:
[...]
>+ > Poza tym jest to kara nakładana na rodziców za ich czyn, a nie
>+ > wynagrodzenie przez nich szkody wyrządzonej przez dziecko.
>+
>+ A kto i gdzie mówił o wynagrodzeniu?
Nie pamiętam, było (w tym wątku, pewnie w innej gałęzi), a sam
pytałem. Skoro już ten kontekst wrócił to znalazłem "otwarty"
tekst artykułu o którym pisałem (wyrok w kwestii "wynagradzania
szkody" właśnie), wygląda na to że są przesłanki żeby było
"normalnie" - jest wina to nie tylko jest kara ale i zadoś-
uczynienie:
http://darzycia.nowoczesny.pl/forum/viewtopic.php?t=
3019
pozdrowienia, Gotfryd
-
30. Data: 2004-05-03 21:24:33
Temat: Re: Pobicie dziecka, wytoczenie sprawy rodzicom sprawców
Od: kam <X#k...@w...pl.#X>
Gotfryd Smolik news wrote:
> Przyjmując do wiadomości to co piszesz, że byłby to (tj. czyn
> zabroniony popełniony przez dziecko) powód do *co najwyżej*
> ukarania rodziców (a nie płacenia odszkodowania), zastanawiam
> się na jakiej podstawie Sąd Okręgowy w Zamościu (a później sąd
> apelacyjny) uznały iż rodzice "podpalacza" (oblał równieśnika
> benzyną i podpalił) uznał roszczenia o 45 kzł odszkodowania
> (nie KARY, a *odszkodowania*), 200 zł renty i "konsekwencje
> poparzeń ujawnione w przyszło?ci" ??
Bo OIDP uznał że rodzice nie dochowali obowiązku starannego sprawowania
nadzoru (art.427 kc).
Odpowiedzialność cywilna małoletniego za czyn niedozwolony uregulowana
jest w art.425-428 kc. Małoletni poniżej lat 13 odpowiedzialności nie
ponosi (art.426), a więc powyżej tego wieku ją ponosi. Jednak w
sytuacji, w której jego stan psychiczny (stopień rozwoju itd.) nie
pozwala mu przypisać winy (art.425) odpowiedzialna będzie osoba, która
zobowiązana była do nadzoru, chyba że uczyniła zadość obowiązkowi
nadzowu lub szkoda powstałaby także przy starannym wykonywaniu nadzoru
(art.427).
W ostateczności pozostaje nam art.428 kc, który wyjątkowo pozwala
obciążyć odpowiedzialnością sprawcę, nawet jeśli z racji wieku (<13 lat)
lub stanu psychicznego odpowiedzialności, zgodnie z powyższymi
przepisami, by nie ponosił.
Ponadto rodziców można zobowiązać do naprawienia szkody na podstawie
ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich. Ale raczej trudno nazwać to
odpowiedzialnością cywilną...
KG