-
11. Data: 2006-04-25 14:40:46
Temat: Re: Plagiat - grozby telefoniczne.
Od: "Przemek R." <p...@N...gazeta.pl>
Alek <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał(a):
> Użytkownik "Przemek R."
> <p...@t...gazeta.
pl> napisał
> >
> > na pewno nie ma oszustwa, chyba ze jakos mi to rozjasnisz to zmienie
> > zdanie :)
>
> Nie mam na myśli oszustwa w sensie art. 286
>
a moglbys napisac jakie dokladnie przestepstwo popelnil? (numerek)
P.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2006-04-25 14:46:28
Temat: Re: Plagiat - grozby telefoniczne.
Od: Goomich <g...@u...to.wp.pl>
"Przemek R." <p...@N...gazeta.pl> naskrobał/a w
news:e2lcde$9j6$1@inews.gazeta.pl:
> a moglbys napisac jakie dokladnie przestepstwo popelnil? (numerek)
115.
Moznaby jeszcze probowac cos z 272, ale 115 pr.aut. jest latwe, proste
i przyjemne. ;-)
-
13. Data: 2006-04-25 14:54:17
Temat: Re: Plagiat - grozby telefoniczne.
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>
Użytkownik "buraxta" <b...@g...com> napisał w wiadomości
news:e2l9b5$f3k$1@news.onet.pl...
> Cyberix wrote:
>> Ale aby dostać zwrot to trzeba coś z pitach wykazać :) a jeśli nic nie
>> wykazał ... wiesz, to nawet nie chodzi o to że ktoś zostanie ukarany, ale
>> o niepotrzebny smród jaki potem zostaje.
>
> Ale dlaczego miałby nie wykazywać, skoro i tak dostałby to spowrotem? :)
Bo student, to nie jest pępek świata i podatki płacić musi. Zwrot by
dostał tylko od kwoty wolnej od podatku, czyli od sumy około 2600 zł. Jeśli
w roku zarobił więcej na tych korepetycjach, to zapłaci od tego normalny
podatek. A to żaden problem przekroczyć, bo tego dochodu wolnego od podatku,
to jedynie około 220 zł miesięcznie wychodzi.
-
14. Data: 2006-04-25 15:18:46
Temat: Re: Plagiat - grozby telefoniczne.
Od: "Przemysław Rokicki" <p...@N...gazeta.pl>
Goomich <g...@u...to.wp.pl> napisał(a):
> "Przemek R." <p...@N...gazeta.pl> naskrobał/a w
> news:e2lcde$9j6$1@inews.gazeta.pl:
>
> > a moglbys napisac jakie dokladnie przestepstwo popelnil? (numerek)
>
> 115.
>
> Moznaby jeszcze probowac cos z 272, ale 115 pr.aut. jest latwe, proste
> i przyjemne. ;-)
a to przypadkiem nie obowiazuje wowczas gdy osoba piszaca nie wyrazila
na to zgody? Bo tutaj praca zdaje sie w tym wlasnei celu zostala napisana.
P.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2006-04-25 15:22:02
Temat: Re: Plagiat - grozby telefoniczne.
Od: buraxta <b...@g...com>
Marcin Wasilewski wrote:
> Bo student, to nie jest pępek świata i podatki płacić musi. Zwrot by
> dostał tylko od kwoty wolnej od podatku, czyli od sumy około 2600 zł.
> Jeśli w roku zarobił więcej na tych korepetycjach, to zapłaci od tego
> normalny podatek. A to żaden problem przekroczyć, bo tego dochodu
> wolnego od podatku, to jedynie około 220 zł miesięcznie wychodzi.
W takim razie powinien wykazać roczny dochód 2500 zł (powiedzmy) -
dostałby zwrot, a na wypadek takiego zdarzenia jak tutaj mowa byłby kryty :)
--
// \\
// // // http://www.buraxta.int.pl \\ \\ \\
\\ \\ \\ GG:421503 | JID:b...@c...pl // // //
\\ //
-
16. Data: 2006-04-25 15:42:36
Temat: Re: Plagiat - grozby telefoniczne.
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Przemysław Rokicki" <p...@N...gazeta.pl>
napisał w wiadomości news:e2lekm$jv0$1@inews.gazeta.pl...
>
> a to przypadkiem nie obowiazuje wowczas gdy osoba piszaca nie wyrazila
> na to zgody?
W ustawie nie widzę takiego warunku.
-
17. Data: 2006-04-25 15:49:37
Temat: Re: Plagiat - grozby telefoniczne.
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Alek napisał(a):
> Użytkownik "Przemysław Rokicki" <p...@N...gazeta.pl>
> napisał w wiadomości news:e2lekm$jv0$1@inews.gazeta.pl...
>> a to przypadkiem nie obowiazuje wowczas gdy osoba piszaca nie wyrazila
>> na to zgody?
>
> W ustawie nie widzę takiego warunku.
wiesz w kk przy przywlaszczeniu tez nie ma takiego warunku, ale jezlei
ktos zezwoli na zatrzymanie przez Ciebie pewnej rzeczy wowczas nei ma
przestepstwa przywlaszczenia.
P.
-
18. Data: 2006-04-25 16:44:29
Temat: Re: Plagiat - grozby telefoniczne.
Od: Goomich <g...@u...to.wp.pl>
You have one message from: "Przemysław Rokicki"
<p...@N...gazeta.pl>
> a to przypadkiem nie obowiazuje wowczas gdy osoba piszaca nie
> wyrazila na to zgody? Bo tutaj praca zdaje sie w tym wlasnei celu
> zostala napisana. P.
Autorskie prawa osobiste są niezbywalne.
-
19. Data: 2006-04-25 19:17:46
Temat: Re: Plagiat - grozby telefoniczne.
Od: "transfer" <j...@p...onet.pl>
> Użytkownik "transfer" <j...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:56b1.0000028a.444d3a19@newsgate.onet.pl...
> >
> > zglosila sie do mnie dziewczyna z nizszego roku z prosba o napisanie
> > wypracowania
>
> Miałeś świadomość, że ona to wypracowanie przedstawi na uczelni jako swoje
> w celu zaliczenia semestru. Czyli ona zaplanowała oszustwo a ty zgodziłeś
> się jej w tym odpłatnie pomóc.
Zaplanowala matka :-) Mnie poprosila o pomoc napisania pracy. Sam wymyslilem
teze i przeprowadzilem wywod. Praca byla moja od poczatku do konca, a osoba
ktora sie nia posluzyla nie deklarowala faktu oddania pracy. Oczywiscie
domyslalem sie, ze to nia kieruje, co nie zmienia faktu, ze praca pisana byla w
dobrej wierze.
>
> > Napisalem wypracowanie swoim stylem a przy rozliczeniu transakcji
> poprosilem, by
> > odbiorca przejrzal i pozmienial/przepisal to samemu
>
> W celu zatarcia śladów przestępstwa.
Domyslalem sie po co ta praca, dlatego rada byla gratis. Nie czuje sie przestepca.
>
> > Chce bym udowodnil, ze praca nie jest plagiatem.
>
> Lepiej dla ciebie gdybyś potrafił udowodnić, że to nie ty pisałeś i w
> ogóle nie masz ze sprawą nic wspólnego.
Nie rozumiem. Praca jest moja i zostala wykorzystana w niecnym celu. Nie
rozumiem dlaczego mialbym sie jej wstydzic czy wypierac.
> A problemem plagiatu to niech się
> martwi panienka, która podała się za autorkę pracy.
>
> > Sprawa jest dosyc nieprzyjemna, bo mamusia przegiela bagiete, nawet
> > mysli sie pewno ze mna sadzic(?).
>
> LOL! To mi przypomniało taką sprawę: gość zlecił zabójstwo i zapłacił
> 'killerom', ponieważ oni roboty nie wykonali to on poszedł na policję
> zgłosić wyłudzenie tych pieniędzy. Obecnie ów genialny zleceniodawca
> odsiaduje wyrok za zlecenie zabójstwa. To naprawdę zdarzyło się w moim
> mieście!
No widze tu kolosalna roznice. Nie zlecalem przestepstwa. Swoja droga, czy
podlozenie cudzej pracy zaliczeniowej jako wlasnej przestepstwem w swietle prawa
karnego czy statutu uczelni ?
>
> > Co moge zrobic, by ta madra matka sie odstosunkowala ?
>
> Wytłumacz jej, że w całej tej sprawie jej córka ma najwięcej za uszami i
> rozdmuchanie sprawy właśnie jej najbardziej zaszkodzi.
>
> > Czy mam isc do wladz i naglosnic sprawe ?
>
> Jeśli nie zależy ci na ukończeniu studiów...
>
Hm, jakos w calym watku nie widze swojej winy, dlatego zapytuje na grupie.
pozdrawiam,
jt.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
20. Data: 2006-04-26 15:05:33
Temat: Re: Plagiat - grozby telefoniczne.
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "transfer" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:56ef.000000e5.444e75da@newsgate.onet.pl...
>
> Mnie poprosila o pomoc napisania pracy. Sam wymyslilem
> teze i przeprowadzilem wywod. Praca byla moja od poczatku do konca,
> a osoba ktora sie nia posluzyla nie deklarowala faktu oddania pracy.
Czy często zamawiają u ciebie pracę ludzie którzy nie maja zamiaru oddac
jej jako własnej? W jakim celu zamawiają?
> Oczywiscie domyslalem sie, ze to nia kieruje,
No tak, tylko się domyślałeś...
> co nie zmienia faktu, ze praca pisana byla w dobrej wierze.
Żartowniś z kolegi.
> > LOL! To mi przypomniało taką sprawę: gość zlecił zabójstwo i zapłacił
> > 'killerom', ponieważ oni roboty nie wykonali to on poszedł na policję
> > zgłosić wyłudzenie tych pieniędzy. Obecnie ów genialny zleceniodawca
> > odsiaduje wyrok za zlecenie zabójstwa. To naprawdę zdarzyło się w moim
> > mieście!
>
> No widze tu kolosalna roznice. Nie zlecalem przestepstwa.
Nie zrozumiałeś analogii. Klientka zamówiła u ciebie pracę i jako własną
złożyła na uczelni czym popełniła przestępstwo. Teraz chce na drodze
sądowej dochodzić od ciebie roszczeń z tytułu nienależytej jakości dzieła.
Aby to zrobić będzie musiała przyznać się do własnego przestępstwa i w ten
sposób ukręci bicz na siebie.
> Swoja droga, czy
> podlozenie cudzej pracy zaliczeniowej jako wlasnej przestepstwem w
swietle prawa
> karnego czy statutu uczelni ?
Odpowiednie artykuły kodeksu karnego i ustawy o prawie autorskim zostały
tu podane. Statut uczelni sam przeczytaj to się dowiesz.
> Hm, jakos w calym watku nie widze swojej winy, dlatego zapytuje na
grupie.
Klientka popełniła przestępstwo a ty jej w tym pomogłeś. Pomocnictwo do
przestępstwa bywa karane. Nauczycielom i władzom uczelni taka działalność
także się nie podoba. Klientkę mogą chcieć wywalić a ciebie też raczej nie
pochwalą...