-
1. Data: 2004-03-08 16:25:34
Temat: Piractwo ksiażkowe
Od: "pioootr" <p...@o...pl>
"Żadna część tej książki nie może być powielona ani rozpowszechniania za
pomocą urządzeń elektronicznych, mechanicznych, kopiujących, nagrywających i
innych - bez pisemnej zgody autora i wydawcy". Taki napis widnieje na coraz
większej ilości ksiażek.
Także tych skserownych przez studentów, i nie są to kopie ich legalnie
zakupionych egzemplarzy (pieczątki biblioteki). To nie jest piractwo ?
Czekam kiedy nasza dzielna policja zorganizuje naloty na akademiki (albo i
domy prywatne, u każdego coś się znajdzie)w poszukiwaniu tych ohydnych
złodziei wartości intelektualnej, a jakie będą mieli wyniki!
pozdrawiam
Piotr
-
2. Data: 2004-03-08 16:39:03
Temat: Re: Piractwo ksiażkowe
Od: "poilkj" <l...@d...invalid>
"pioootr" <p...@o...pl> wrote in message news:c2i6qm$q7f$1@news.onet.pl...
> "Żadna część tej książki nie może być powielona ani rozpowszechniania za
> pomocą urządzeń elektronicznych, mechanicznych, kopiujących, nagrywających
i
> innych - bez pisemnej zgody autora i wydawcy". Taki napis widnieje na
coraz
> większej ilości ksiażek.
> Także tych skserownych przez studentów, i nie są to kopie ich legalnie
> zakupionych egzemplarzy (pieczątki biblioteki). To nie jest piractwo ?
Jest
> Czekam kiedy nasza dzielna policja zorganizuje naloty na akademiki (albo i
> domy prywatne, u każdego coś się znajdzie)w poszukiwaniu tych ohydnych
> złodziei wartości intelektualnej, a jakie będą mieli wyniki!
> pozdrawiam
> Piotr
Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie za nim to się stanie.
Po pierwsze społeczeństwo musi być bogatsze, bo drugie u dzieci powinny być
wyrobione nawyki, a dopiero potem można skutecznie zabrać się za punkty
ksero, które nie odmawiają kserowania książek.
Wszystko siedzi w człowieku.
Spróbuj posłać malucha po papierosy do kiosku. Raczej nie kupi, bo mu nikt
nie sprzeda.
Spróbuj kupić alkohol jeśli wyglądasz na małolata.
Tak samo powinno być z osobą która przychodzi skserować książkę. Powinna
usłyszeć 'nie'.
-
3. Data: 2004-03-08 17:39:08
Temat: Re: Piractwo ksiażkowe
Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
On 3/8/2004 5:39 PM, poilkj wrote :
> Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie za nim to się stanie.
> Po pierwsze społeczeństwo musi być bogatsze, bo drugie u dzieci powinny być
> wyrobione nawyki, a dopiero potem można skutecznie zabrać się za punkty
> ksero, które nie odmawiają kserowania książek.
> Wszystko siedzi w człowieku.
> Spróbuj posłać malucha po papierosy do kiosku. Raczej nie kupi, bo mu nikt
> nie sprzeda.
> Spróbuj kupić alkohol jeśli wyglądasz na małolata.
> Tak samo powinno być z osobą która przychodzi skserować książkę. Powinna
> usłyszeć 'nie'.
Tylko, żeby nie wylewać dziecka z kąpielą. Bo na przykład mogę
całkowicie legalnie skserować całą książkę H. Sienkiewicza, albo
powiedzmy Słowackiego, nie wspominając o kodeksie karnym albo Volumina
Legum. Warto też pamiętać, że niektóre pozycje istnieją w 500
egzemplarzach na całą Polskę, albo w 2 egzemplarzach na 200 studentów.
Warto też wspomnieć, że disclaimer jest nie dokońca zgodny z prawem:
"Żadna część tej książki nie może być powielona ani rozpowszechniania za
pomocą urządzeń elektronicznych, mechanicznych, kopiujących,
nagrywających i innych - bez pisemnej zgody autora i wydawcy."
Demonstracja:
JK Rowling ma bardzo specyficzne poczucie humoru: "ale jego ulubionym
zajęciem [Pufka] jest przyklejanie swego jęzorka do nosa śpiących
czarodziejów i zjadanie jego smarków." [Fantastyczne zwierzęta i jak je
znaleźć].
Koniec demonstracji.
Właśnie powieliłem część tej książki przy pomocy urządzeń
elektronicznych i innych - bez pisemnej zgody autora i wydawcy. Zrobiłem
to jednak całkowicie legalnie.
Pozdrawiam,
--
Przemysław 'Pshemekan' Płaskowicki
I know how men in exile feed on dreams of hope (Aeschylus, Agamemnon)
-
4. Data: 2004-03-08 18:34:08
Temat: Re: Piractwo ksiażkowe
Od: "Psychik" <p...@Z...pl>
Użytkownik "poilkj" <l...@d...invalid> napisał:
> Tak samo powinno być z osobą która przychodzi skserować książkę.
> Powinna usłyszeć 'nie'.
skrypt do laboratorium. ostatnbie wydanie z roku '76. naklad 100 sztuk.
w czytelni jedna sztuka. autorzy zgadzaja sie na xerowanie, bo innego
wyjscia nie ma. nikt tego nie wyda ponownie. xero ma odmawiac? wolalbym, aby
to "zlecajacy" ponosil odpowiedzialnosc z ewentualna wine...
a podateg od xero na co idzie? przeciez wskoczylo jakis czas temu
procentowanie na plyty cd-r/cd-rw/xero/kasety/itp....
--
Psychik
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=360448
-
5. Data: 2004-03-08 18:42:38
Temat: Re: Piractwo ksiażkowe
Od: "bd" <b...@o...pl>
> Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie za nim to się stanie.
> Po pierwsze społeczeństwo musi być bogatsze, bo drugie u dzieci powinny być
> wyrobione nawyki,
zgadza sie. trzeba zmienic nawyki. trzeba zaczac tepic kazda kradziez,
kazde cwaniactwo, kazde male naruszenie prawa. bardzo czesto mowimy, ze
rzad kradnie, ze politycy kradna, a prawda jest taka, ze niemal kazdy
kradnie lecz kazdy na miare swoich mozliwosci. bo kradnie ten, co wynosi
z pracy papier do drukarki, ten co uzywa firmowej komorki do spraw
prywatnych i ten co wykorzystujac stanowisko zalatwia prace rodzinie.
kradnie polityk, ktory kiedys byl zwyklym obywatelem bez mozliwosci.
kazdy mowi: ONI. a ONI to my. nalezy zaczac od siebie i swojego srodowiska.
nalezy potepiac kazde takie zachowanie u swoich znajomych. bo nie mozna
narzekac na zlodzieji i jednoczesnie kupowac kradziona komorke, bo taniej.
nie mozna mowic, ze cos jest drogie i dlatego sie kradnie - kseruje ksiazki,
kopiuje plyty itd. brak pieniedzy nie usprawiedliwia. mnie nie stac na
porsche wiec musze na nie zapracowac. nie moge ukrasc. brak kasy mnie nie
usprawiedliwi. "biedni" studenci tez nie maja prawa kserowac ksiazek, a
kseruja bo uwazaja, ze nie maja kasy. na co innego maja:)
troche sie rozpisalem ale powaznie drazni mnie zlodziejstwo i tzw
niska szkodliwosc czynu. kara powinna byc zawsze, ale sprawiedliwa
a nie surowa tak jak chce pis. mala kradziez mala kara, bo za surowa
kara odnosi skutek odwrotny od zamierzonego.
no ale tego powinni sie ludzie uczyc juz w domu i szkole. nawet sciaganie
powinno byc karane i napietnowane jako oszustwo bo w rzeczywistosci takim
jest.
pozdr.
marcin
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2004-03-08 18:46:14
Temat: Re: Piractwo ksiażkowe
Od: "bd" <b...@o...pl>
> Demonstracja:
> JK Rowling ma bardzo specyficzne poczucie humoru: "ale jego ulubionym
> zajęciem [Pufka] jest przyklejanie swego jęzorka do nosa śpiących
> czarodziejów i zjadanie jego smarków." [Fantastyczne zwierzęta i jak je
> znaleźć].
> Koniec demonstracji.
>
> Właśnie powieliłem część tej książki przy pomocy urządzeń
> elektronicznych i innych - bez pisemnej zgody autora i wydawcy. Zrobiłem
> to jednak całkowicie legalnie.
nie powieliles, zacytowales i odniosles sie do fragmentu.
to nie jest to samo, co xerowanie.
pozdr.
marcin
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2004-03-08 19:25:03
Temat: Re: Piractwo ksiażkowe
Od: "WSm" <w...@s...pl>
Użytkownik "bd" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:7425.00000286.404cbe9d@newsgate.onet.pl...
[...]> zgadza sie. trzeba zmienic nawyki. trzeba zaczac tepic kazda
kradziez,
> kazde cwaniactwo, kazde male naruszenie prawa. bardzo czesto mowimy, ze
> rzad kradnie, ze politycy kradna, a prawda jest taka, ze niemal kazdy
> kradnie lecz kazdy na miare swoich mozliwosci. bo kradnie ten, co wynosi
> z pracy papier do drukarki, ten co uzywa firmowej komorki do spraw
> prywatnych i ten co wykorzystujac stanowisko zalatwia prace rodzinie.
A także ten, kto bezceremonialnie wjeżdża na oświetlony plac postojowy przy
bloku mieszkalnym, opatrzony tablicami "teren prywatny" i parkuje co noc
swój samochód, sam mieszkając kilka ulic dalej. Na zwróconą uwagę, że plac
na terenie spółdzielni mieszkaniowej, wykupiony przez lokatorów wraz z
mieszkaniami jest ich własnościa prywatną i nie życzą sobie obcych (co chyba
zrozumiałe) awanturuje się i parkuje nadal tak w dzień jak i w nocy. A straż
miejska odmawia interwencji - bo teren prywatny. Czy grodzić się będziemy po
mieście, jak na wsi? A to właśnie też jest pewien rodzaj kradzieży mienia
prywatnego.
To tak na marginesie piractwa ksiązkowego.
Kserowanie książek na własne potrzeby naukowe (np. studenta) akurat nie jest
piractwem w rozumieniu ustawy o prawie autorskim. Dopiero dalsza dystrybucja
tekich odbitek - już jest.
[...]
> troche sie rozpisalem ale powaznie drazni mnie zlodziejstwo i tzw
> niska szkodliwosc czynu. kara powinna byc zawsze, ale sprawiedliwa
> a nie surowa tak jak chce pis. mala kradziez mala kara, bo za surowa
> kara odnosi skutek odwrotny od zamierzonego.
> no ale tego powinni sie ludzie uczyc juz w domu i szkole. nawet sciaganie
> powinno byc karane i napietnowane jako oszustwo bo w rzeczywistosci takim
> jest.
Tu dodam, że należy na tego typu wykroczenia czy przestępstwa reagować
natychmiast, gdyż powielane stają się swego rodzaju "normą społeczną"
akceptowaną coraz powszechniej i wówczas karanie nie wywołuje respektu, ale
zdziwienie i oburzenie.
WSm
---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.614 / Virus Database: 393 - Release Date: 05-03-2004
-
8. Data: 2004-03-08 20:24:29
Temat: Re: Piractwo ksiażkowe
Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
On 08/03/2004 19:46, bd wrote :
>>Demonstracja:
>>JK Rowling ma bardzo specyficzne poczucie humoru: "ale jego ulubionym
>>zajęciem [Pufka] jest przyklejanie swego jęzorka do nosa śpiących
>>czarodziejów i zjadanie jego smarków." [Fantastyczne zwierzęta i jak je
>>znaleźć].
>>Koniec demonstracji.
>>
>>Właśnie powieliłem część tej książki przy pomocy urządzeń
>>elektronicznych i innych - bez pisemnej zgody autora i wydawcy. Zrobiłem
>>to jednak całkowicie legalnie.
>
>
> nie powieliles, zacytowales i odniosles sie do fragmentu.
> to nie jest to samo, co xerowanie.
Nie warto się kłócić, ale moim zdaniem spełniłem przesłanki cytowanego
zakazu. Chciałem wykazać, że jego sformułowanie jest zbyt szerokie.
--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
They say that God is everywhere, and yet we always think of Him as
somewhat of a recluse. (Emily Dickinson)
-
9. Data: 2004-03-08 20:59:24
Temat: Re: Piractwo ksiażkowe
Od: "kowal" <k...@o...pl>
rozpalcie ognisko koło jego samochodu zaraz pozaparkowaniu... i poproście
żeby go z tamtąd zabrał bo przeszkadza w smarzeniu kiełbasek.....
na pewno zabierze
pozdro
-
10. Data: 2004-03-08 21:43:39
Temat: Re: Piractwo ksiażkowe
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "pioootr" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c2i6qm$q7f$1@news.onet.pl...
Ja bym chciał tylko zauważyć, że takie praktyki częściowo zalegalizowano
ustanawiając jakąś tam opłatę od między innymi kserokopiarek na rzecz
związku autorów.