-
1. Data: 2005-02-15 09:43:44
Temat: Pijany kierowca - jak postąpić?
Od: g...@p...onet.pl
Witam.
Ostatnio spotkałem się z taką sytuacją: Pijany facey (sądząc po bełkocie i
zachowaniu) cofał samochodem wąską uliczką, przy której stały zaparkowane
samochody. Kosił równo jak leci - lusterka, zderzaki, charował inne auta.
Wycofał, dał po gazie tyle go widzieli. Owszem numery rej.zostały podane ale
sprawca się oddalił. Zastanawia mnie jedno, czy w takim przypadku (i temu
podobnym) można by gościa za szmaty wytargać z samochodu i zatrzymać do
przyjazdu policji? Miałbym jakieś problemy z tego tytułu?
Pzdr greo
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-02-15 10:18:52
Temat: Re: Pijany kierowca - jak postąpić?
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3ed3.0000008c.4211c450@newsgate.onet.pl...
> Witam.
> Ostatnio spotkałem się z taką sytuacją: Pijany facey (sądząc po bełkocie i
> zachowaniu) cofał samochodem wąską uliczką, przy której stały zaparkowane
> samochody. Kosił równo jak leci - lusterka, zderzaki, charował inne auta.
> Wycofał, dał po gazie tyle go widzieli. Owszem numery rej.zostały podane
ale
> sprawca się oddalił. Zastanawia mnie jedno, czy w takim przypadku (i temu
> podobnym) można by gościa za szmaty wytargać z samochodu i zatrzymać do
> przyjazdu policji? Miałbym jakieś problemy z tego tytułu?
jezeli jestes swiadkiem wykroczenia, bazd przestepstwa to mozesz zatrzymac
go do przyjazdu policji,
anle nie wytargac ani nic ztych rzeczy bo sam przestepstwo popelnisz.
-
3. Data: 2005-02-15 11:32:19
Temat: Re: Pijany kierowca - jak postąpić?
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:cusiad$21n$1@inews.gazeta.pl...
> jezeli jestes swiadkiem wykroczenia, bazd przestepstwa to mozesz zatrzymac
> go do przyjazdu policji,
> anle nie wytargac ani nic ztych rzeczy bo sam przestepstwo popelnisz.
ale jesli da rade moze mu zabrac kluczyki :)
-
4. Data: 2005-02-15 18:31:28
Temat: Re: Pijany kierowca - jak postąpić?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:cusmk2$l28$1@opal.futuro.pl...
> ale jesli da rade moze mu zabrac kluczyki :)
Może również użyć siły fizycznej, jeśli tamten będzie próbował niedopuścić
do zatrzymania. Generalnie interweniujący działa w warunkach obrony
koniecznej. A zatem w praktyce może podjąć próbę wyjęcia kluczyków ze
stacyjki tamtemu gościowi. Gdy tamten zacznie się szarpać usiłując temu
zapobiec, to już wówczas są podstawy do użycia wobec gościa siły fizycznej.
Oczywiście za przerysowanie samochodu nie należy do delikwenta strzelać, czy
walić go siekierą w głowę, bo będzie to ewidentne przekroczenie granic
obrony koniecznej. Ale jakieś tam wykręcenie ręki, czy inna dźwignie nie
powodująca poważniejszych komplikacji spokojnie przejdzie i na pewno nikt z
tym do sądu nie będzie szedł. Przy pomocy dźwigni można przy odrobinie
wprawy spokojnie gościa wysadzić z samochodu i położyć na asfalcie jednym
pociągnięciem ręki.
Od strony technicznej, to jednak jest ten kłopot, że gość jadący pod wpływem
alkoholu jest nieobliczalny. Próbując go zatrzymać "w biegu" naraża się
człowiek na bardzo poważne niebezpieczeństwo. Zresztą również innych
przechodniów. Dla tego o ile gość już ruszył, to raczej nie palił bym się
bez przeszkolenia i zabezpieczenia do wskakiwania na maskę. Dobrym
rozwiązaniem uniemożliwiającym w praktyce kontynuowanie ucieczki może być
uderzenie czymś twardym lekko w przednią szybę. Następuje jej pokruszenie i
gość traci widoczność, zaś sama operacja jest dla niego w zasadzie
bezpieczna, jeśli tylko nie jedzie szybko. Tłumaczyć można, ze chciał mnie
potrącić i zdołałem uskoczyć, ale ręka pozostała. Nikt dociekać raczej nie
będzie. Ale warunek, że gość jedzie powoli, bo jak już nabierze prędkości,
to po takim manewrze może utracić panowanie nad pojazdem. Taki samochód może
o wiele więcej szkód narobić, niż pożytku z zatrzymania idioty.