-
1. Data: 2005-03-16 08:52:02
Temat: Pieski
Od: fv <f...@c...com>
Witajcie!
Mój problem może wydać Wam się błachy ale mimo to zapytam, bo jakoś nie
chce mi się wierzyć w to co "mówią ludzie". A mówią, że nic nie można
zrobić.
1. Jaka jest odpowiedzialność cywilna i karna właściciela psa, gdy
zwierzę mnie pogryzie albo zniszczy mi ubranie.
2. Czy jeśli ktoś poszczuje mnie psem, mam prawo użyć siły tak jakby
wyciągnął nóż albo bejzbola? Innymi słowy czy jeśli spowoduję śmierć lub
kalectwo zwierzęcia, to będzie to obrona osobista? Czy ma znaczenie
rasa psa?
3. Czy jeśli ktoś poszczuje mnie psem, mogę (później, po zajściu) złożyć
zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, usiłowania zabójstwa albo coś
takiego? Czy jeśli dla ochrony swojego zdrowia lub życia będę musiał
zaatakować właściciela (np. aby wydał komendę "zostaw") mam prawo to
zrobić? Do jakich granic użycia siły mogę się posunąć (w grę wchodzą
wyłącznie gazy obezwładniające i ew. nóż - nie umiem "się bić").
I lżejsze rzeczy:
4. Czy jeśli pies jest za płotem na posesji a widać, że nie będzie miał
kłopotów z jego przeskoczeniem (wielkie bydlę za niską siatką), to czy
można _cokolwiek_ z tym zrobić? Jeśli tak to co? Kto może mu nakazać
uwiązanie bydlęcia albo podwyższenie płotu?
5. Czy można wezwać policję, jeśli ktoś wyprowadza na osiedlu psa bez
smyczy i kagańca? Jaka za to grozi kara? Chciałbym postraszyć co
bardziej bezmyślnych właścicieli on-nie-gryzie-niech-pan-sie-nie-boi.
Bardzo mi zależy na odpowiedzi na to pytanie (oraz 1).
Uprzedzam, że nie zareaguję na zaczepki: "boisz się piesków?". Tak,
zostałem pogryziony i widziałem jak sfora psów dobiera się do dzieciaka.
--
fv
-
2. Data: 2005-03-16 09:08:21
Temat: Re: Pieski
Od: "Michał" <m...@o...pl>
> Uprzedzam, że nie zareaguję na zaczepki: "boisz się piesków?". Tak,
> zostałem pogryziony i widziałem jak sfora psów dobiera się do dzieciaka.
Ja też miałem podobną sytuację, więc przyłączam się do pytania. Pozdr.
-
3. Data: 2005-03-16 09:15:57
Temat: Re: Pieski
Od: "cherokee" <c...@n...o2.pl>
No własnie, jak też wczoraj musiałam ochraniać dwuletniego malucha przed
bokserem biegającym luzno w centrum Warszawy, wyprowadzonym przez dresa
stojącego nieopodal i spokojnie palącego papierosa. A pies podbiegał do
wszystkich - oczywiście ani smyczy, ani kagańca.
Moim zdaniem straz miejska powinna karać właścicieli luzno biegających psów
wysokimi mandatami (sciagalnymi), a psy bez włascicieli po prostu zabierac i
usypiac, moze by sie ludzie nauczyli.
Jesli mam wybierac miedzy zdrowiem lub zyciem dziecka, a zdrowiem psa, to
nawet sie nie zawaham.
pozdr
cherokee
-
4. Data: 2005-03-16 09:45:54
Temat: Re: Pieski
Od: "markus" <k...@w...pl>
Użytkownik "cherokee" <c...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:d18tos$c73$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> No własnie, jak też wczoraj musiałam ochraniać dwuletniego malucha przed
> bokserem biegającym luzno w centrum Warszawy, wyprowadzonym przez dresa
> stojącego nieopodal i spokojnie palącego papierosa. A pies podbiegał do
> wszystkich - oczywiście ani smyczy, ani kagańca.
>
> Moim zdaniem straz miejska powinna karać właścicieli luzno biegających
psów
> wysokimi mandatami (sciagalnymi), a psy bez włascicieli po prostu zabierac
i
> usypiac, moze by sie ludzie nauczyli.
>
a co pies zawinił, ze chcesz go usypiać? nie lepiej uspic durnego
właściciela?
-
5. Data: 2005-03-16 10:04:13
Temat: Re: Pieski
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "cherokee" <c...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:d18tos$c73$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Moim zdaniem straz miejska powinna karać właścicieli luzno biegających
> psów
> wysokimi mandatami (sciagalnymi), a psy bez włascicieli po prostu zabierac
> i
> usypiac, moze by sie ludzie nauczyli.
Jeśli twój "musk" produkuje takie myśli, to dla dobra społeczeństwa
powinieneś się uśpić. Co pies zawinił?
Ten boser i dres też pewnie ci się przyśnił. Gdybyś choć ciut znał się na
psach to wiedziałbyś dlaczego.
--
Pzdr
Leszek
"Nie dyskutuj z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do
swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem..."
-
6. Data: 2005-03-16 10:26:09
Temat: Re: Pieski
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[niepotrzebne]interia.pl>
Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:d190ap$u7$1@opal.icpnet.pl...
> powinieneś się uśpić.
Cherokee is she. Uzywa żeńskoosobowych końcówek przy czasownikach:-)
> Gdybyś choć ciut znał się na psach to wiedziałbyś dlaczego.
Kurcze, ale ona nie musi się znać na psach i wiedzieć, ze boksery są łagodne
itp. Jest matką która chroni 2 latka ważącego ok 12-15 kg przed ważącym
drugie tyle psem. Pies nie musi się rzucić z zębami, aby zrobic krzywdę-
wystarczy ze skoczy, popchnie takiego malca zeby mu coś złamać czy
spowodować uraz psychiczny. Mam w domu rottweilera i niespełna 2 letnie
dziecko- są wychowywani razem wiec dziecko jest przyzwyczajone do psa a pies
przywiązany do dziecka. Ale na spacery wychodzi na smyczy i w kagańcu i
chociaz dostaje duposkrętów z radości na widok każdego dziecka nie puszczam
go luzem i nie tłumaczę radośnie przerażonym matkom, ze on nie ugryzie. I
maksymalnie wkurwiają mnie [ sorry za język] ludzie, którzy tak postępują
HaNkA
-
7. Data: 2005-03-16 10:28:01
Temat: Re: Pieski
Od: fv <f...@c...com>
markus claimed:
> a co pies zawinił, ze chcesz go usypiać? nie lepiej uspic durnego
> właściciela?
Lepiej. Ale nie starajmy się kreować państwo prawa i elementarnej
logiki. Proszę, nie trolujcie, nie wsiadajcie na ludzi którzy chcą
walczyć z debilizmem.
Ja mam psa, głupią jamniczkę. I wiem, że muszę jej pilnować, zamykać gdy
przychodzą goście. To zwykła kultura...
Psy interpretują strach jako atak na nie. Każde machnięcie ręką może
być sygnałem do ataku. Pomyślcie o dzieciach - one nie umieją sobie
powiedzieć "myśl o chmurkach, to pies nie wyczuje że się boisz".
Proszę o poradę prawną; o jakieś umocowanie przy dyskusjach z
właścicielami psów... Szukam wiary w to, że jest jakiś bat na
nieodpowiedzialnych właścicieli psów, tak jak jest bat na wymuszających
haracze czy kradnących komórki. Musi być jakieś prawo, chroniące moje
zdrowie i życie przed psem, tak samo jak chroni mnie przed atakiem
człowieka.
Skrajne słowa jakie tu padają, wynikają tylko z tego że jedni ludzie
boją się psów, mają prawo się ich bać, mają prawo sobie tego nie życzyć
a drudzy źle interpretują ten strach jako znęcanie się na "pieskami".
Zrozumcie, tu nie chodzi o zmarźniętego kundelka, uciekającego od
wszystkiego co się rusza tylko o plagę mniej lub bardziej
podobnych do wilczurów, wyżłów, bokserów, rotwailerów itp. bydląt które
naprawdę mogą zrobić komuś krzywdę. Zwłaszcza jeśli właściciel zostawi
je samopas pod sklepem albo w parku.
To jest dla mnie ważna sprawa i szczerze mówiąc, nie spodziewałem się
dyskusji na tak niskim poziomie...
--
fv
-
8. Data: 2005-03-16 10:29:28
Temat: Re: Pieski
Od: fv <f...@c...com>
markus claimed:
> a co pies zawinił, ze chcesz go usypiać? nie lepiej uspic durnego
> właściciela?
Lepiej. Ale starajmy się kreować państwo prawa i elementarnej
logiki. Proszę, nie trolujcie, nie wsiadajcie na ludzi którzy chcą
walczyć z debilizmem.
Ja mam psa, głupią jamniczkę. I wiem, że muszę jej pilnować, zamykać gdy
przychodzą goście. To zwykła kultura...
Psy interpretują strach jako atak na nie. Każde machnięcie ręką może
być sygnałem do ataku. Pomyślcie o dzieciach - one nie umieją sobie
powiedzieć "myśl o chmurkach, to pies nie wyczuje że się boisz".
Proszę o poradę prawną; o jakieś umocowanie przy dyskusjach z
właścicielami psów... Szukam wiary w to, że jest jakiś bat na
nieodpowiedzialnych właścicieli psów, tak jak jest bat na wymuszających
haracze czy kradnących komórki. Musi być jakieś prawo, chroniące moje
zdrowie i życie przed psem, tak samo jak chroni mnie przed atakiem
człowieka.
Skrajne słowa jakie tu padają, wynikają tylko z tego że jedni ludzie
boją się psów, mają prawo się ich bać, mają prawo sobie tego nie życzyć
a drudzy źle interpretują ten strach jako znęcanie się na "pieskami".
Zrozumcie, tu nie chodzi o zmarźniętego kundelka, uciekającego od
wszystkiego co się rusza tylko o plagę mniej lub bardziej
podobnych do wilczurów, wyżłów, bokserów, rotwailerów itp. bydląt które
naprawdę mogą zrobić komuś krzywdę. Zwłaszcza jeśli właściciel zostawi
je samopas pod sklepem albo w parku.
To jest dla mnie ważna sprawa i szczerze mówiąc, nie spodziewałem się
dyskusji na tak niskim poziomie...
--
fv
-
9. Data: 2005-03-16 10:35:20
Temat: Re: Pieski
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[niepotrzebne]interia.pl>
Użytkownik "fv" <f...@c...com> napisał w wiadomości
news:d191q8$als$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Proszę o poradę prawną; o jakieś umocowanie przy dyskusjach z
> właścicielami psów...
Zadzwon do strazy miejskiej - oni podadzą Ci jakie przepisy w tej kwestii
obowiązują na terenie Twojej gminy. W krakowie kazdy pies powyzej 5kg ma byc
wyprowadzany na smyczy lub w kagancu a psy szczególnie agresywne i na smyczy
i w kagancu. Niedostosowanie się do tego przepisu kończy sie mandatem
wystawianym przez SM, która często wizytuje parki i inne miejsca
wyprowadzania piesów
Jesli chodzi o jakies przepisy to to co by Cię interesowało to
- jesli zrobisz krzywdę zwierzęciu w obronie wlasnej
KC Art. 424. Kto zniszczył lub uszkodził cudzą rzecz albo zabił lub zranił
cudze zwierzę w celu odwrócenia od siebie lub od innych niebezpieczeństwa
grożącego bezpośrednio od tej rzeczy lub zwierzęcia, ten nie jest
odpowiedzialny za wynikłą stąd szkodę, jeżeli niebezpieczeństwa sam nie
wywołał, a niebezpieczeństwu nie można było inaczej zapobiec i jeżeli
ratowane dobro jest oczywiście ważniejsze aniżeli dobro naruszone.
- w przypadku szkody wyrządzonej przez zwierzę
KC Art. 431. § 1. Kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest
do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było
pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani
osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy.
§ 2. Chociażby osoba, która zwierzę chowa lub się nim posługuje, nie była
odpowiedzialna według przepisów paragrafu poprzedzającego, poszkodowany może
od niej żądać całkowitego lub częściowego naprawienia szkody, jeżeli z
okoliczności, a zwłaszcza z porównania stanu majątkowego poszkodowanego i
tej osoby, wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego.
- oraz KW
Art. 77. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy
trzymaniu zwierzęcia, - podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze
nagany. Art. 78. Kto przez drażnienie lub płoszenie doprowadza zwierzę do
tego, że staje się niebezpieczne, - podlega karze grzywny do 1 000 złotych
albo karze nagany.
Generalnie zapisz sobie w komórce nr strazy miejskiej i dzwon, za kazdym
razem. Jak jeden mądry własciciel z drugim zaplaci parę razy mandat to pies
zacznie nosic kaganiec
HaNkA
-
10. Data: 2005-03-16 10:41:04
Temat: Re: Pieski
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> Moim zdaniem straz miejska powinna karać właścicieli luzno biegających
> psów
> wysokimi mandatami (sciagalnymi), a psy bez włascicieli po prostu zabierac
> i
> usypiac, moze by sie ludzie nauczyli.
z pierwszym sie zgadzam jezeli o drugie chodzi to swoim mysleniem nazistow
przypominasz
P.