eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 73

  • 41. Data: 2010-06-01 08:36:05
    Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>



    Użytkownik "Adam" <A...@o...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:hu2d7m$6ro$...@n...onet.pl...

    > a teraz żydzie przeproś

    slowa klucze "Właściciel gruntu..." pytajacy nie jest wlascicielem gruntu
    a teraz won pod kamien spod ktorego wypezles/as


  • 42. Data: 2010-06-01 08:37:58
    Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
    Od: "Adam" <A...@o...pl>

    > slowa klucze "Właściciel gruntu..." pytajacy nie jest wlascicielem gruntu
    > a teraz won pod kamien spod ktorego wypezles/as

    to przeczytaj pedale co napisałem powyzęł (zruć uwage na if (ang)): i
    grzecznie przeproś bo ciuę znajde

    >jesli teren należy do cie, wezwij do wyciencia, jesli nie wytnie to sam
    >masz prawo

    jk


  • 43. Data: 2010-06-01 08:49:00
    Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>



    Użytkownik "Adam" <A...@o...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:hu2gte$i01$...@n...onet.pl...

    > to przeczytaj pedale co napisałem powyzęł (zruć uwage na if (ang)): i
    > grzecznie przeproś bo ciuę znajde

    znajdz mnie znajdz :) juz zaczynam sie bac

    swoja droga arnold buzdygan to kiepski idol do nasladowania :D

    i powtorze, nie jest ani wlascicielem dzialki na ktorej stoi drzewo, ani
    dzialki nad ktora wisza galezie, niz legalnie nie moze tam zrobic, a juz
    napewno nie wycinac, moze jedynie parkowac i scierac kupy szmatka, albo
    poprosic administratora terena na ktorym jest parking, o odpowiednie kroki

    a teraz pod kamien, sio


  • 44. Data: 2010-06-01 08:51:26
    Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
    Od: "Adam" <A...@o...pl>

    > i powtorze, nie jest ani wlascicielem dzialki na ktorej stoi drzewo, ani

    nie powtarzaj tylko PRZEPROŚ za obelgi.
    Napisałam radę "jesli" jest wałsiccielem wienc prawidłową. W domyśle ktoś
    integligentny (sic! (łać.)) może interplretować że jeśli znajdzie
    właściceila i go porzekona to niech tnie zgodnie z KC

    jk


  • 45. Data: 2010-06-01 09:33:50
    Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 01-06-2010 10:51, Adam pisze:
    >> i powtorze, nie jest ani wlascicielem dzialki na ktorej stoi drzewo, ani
    >
    > nie powtarzaj tylko PRZEPROŚ za obelgi.
    > Napisałam radę "jesli" jest wałsiccielem wienc prawidłową. W domyśle
    > ktoś integligentny (sic! (łać.)) może interplretować że jeśli znajdzie

    Koszmarna gramatyk, brak interpunkcji, żałosna pisownia (bez łzawych
    tekstów o dysleksji proszę - jest spellcheck, więc to raczej
    dysencefalia albo śmierdzące lenistwo), nieumiejętność stosowania słów
    pochodzenia obcego (tzw. podwórkowa erudycja) jest świetną wizytówką
    Twojej inteligencji.

    Brawo!!

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 46. Data: 2010-06-01 09:37:25
    Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
    Od: "Adam" <A...@o...pl>

    > pochodzenia obcego (tzw. podwórkowa erudycja) jest świetną wizytówką

    zauważ zę jestem dopiero na aplikacji. Trochę wyrozumiałości

    jk


  • 47. Data: 2010-06-01 09:49:42
    Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 01-06-2010 11:37, Adam pisze:
    >> pochodzenia obcego (tzw. podwórkowa erudycja) jest świetną wizytówką
    >
    > zauważ zę jestem dopiero na aplikacji. Trochę wyrozumiałości

    Takie rzeczy człowiek oczytany wie, zanim skończy szkołę średnią.

    Człowiek wychowany na brykach lektur i blogach dyslektyków wanna-be musi
    do tego jak widać zrobić aplikację (?).

    Mniej pisać (wzrośnie poziom tekstów na grupie) więcej czytać.
    Książki. Ale takie _bez_ obrazków.


    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 48. Data: 2010-06-01 09:56:38
    Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Tue, 01 Jun 2010 11:33:50 +0200, Maddy napisał(a):

    > jest świetną wizytówką Twojej
    > inteligencji.

    Uprasza się o niekarmienie trolla. Hint: "kolina".

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
    [reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl


  • 49. Data: 2010-06-01 11:08:08
    Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
    Od: Szymon von Ulezalka <a...@i...pl>

    On 31 Maj, 08:17, "G.K." <g...@g...pl> wrote:
    > Witam,
    > Może się wdawać, że to śmieszny temat, ale dla mnie poważny. Otóż mam
    > miejsce parkingowe w pracy tak nieszczęśliwie usadowione, że akurat pod
    > gałęziami z drzewa z sąsiedniej działki. No i oczywiście na gałęziach
    > przesiadują gołębie. Wcześniej nie było takiego problemu, miałem stary
    > samochód, teraz auto zmieniłem na nowsze i już mam pierwsze ślady na
    > masce. Nie wiem czy wiecie, ale ptasie gówno potrafi weżreć się w lakier
    > i go zniszczyć. Już pierwsze zniszczenia na masce zauważyłem.
    > Czy i co mogę zrobić w takiej sytuacji? Oczywiście pytam o kroki prawne
    > wobec właściciela drzewa.
    > Pozdrawiam,
    > Grzegorz

    kup trutke na szczury (w postaci ziarna), rozsyp je i nakarm nim
    golebie. problem rozwiazany


  • 50. Data: 2010-06-01 11:19:33
    Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
    Od: Animka <a...@t...nieja.wp.pl>

    W dniu 2010-06-01 13:08, Szymon von Ulezalka pisze:

    > kup trutke na szczury (w postaci ziarna), rozsyp je i nakarm nim
    > golebie. problem rozwiazany

    To nic nie da. Gołębie są cwane i nietkną.
    Kiedyś wrzucałam trochę namoczone i nafaszerowane trutką kaizerki na
    balkon obok. Bułkę żarły, trutkę zostawiły.


    --
    animka

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1