-
11. Data: 2004-07-27 08:01:05
Temat: Re: Paragon ze sklepu - zła suma
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
Robert Tomasik pisze:
>>
>> a teraz drugi sposób liczenia
>> cena VAT cena
>> netto brutto
>> 8,2 22%
>> 8,2 22%
>> 8,2 22%
>> 24,6 22% 30,012
>> Zaokąglamy zgodnie z matematyką do 2 miejsc po przecinku - i mamy 30,01.
>
> Nie spotkałem się z drugim ze sposobów na paragonach fiskalnych.
Prosze zwrocic uwage panie Robercie, ze "kasa" ma inny problem.
Nabija sie cene brutto i TO trzeba rozbic na netto i VAT.
Oczywiscie "teoretycznie", to zaden problem, juz topare razy pisalem.
jesli
b - brutto,
n - netto
v - kwota VAT
s - stawka VAT to
n = b*1/(1+s)
v = b*s/(1+s)
i oczywiscie
n + v = b
ale kasa musi zaokraglic..
i zaokr(n) + zaokr (v) (przy prawidlowym zaokraglemiu niby daje b...
tylko ze
VAT obliczony od zaokr(n) juz nie daje zaokr(v)...
Boguslaw
-
12. Data: 2004-07-27 10:15:14
Temat: Re: Paragon ze sklepu - zła suma
Od: Raku <r...@N...amigos.kom.pl>
> Nie spotkałem się z drugim ze sposobów na paragonach fiskalnych. Nie upieram
> się, że tak nie wolno, ale w życiu czegoś takiego nie widziałem w sklepach.
> Zdarza się hurtowniach. Klientowi musisz towar sprzedać po cenie wystawionej
> na półce. VAT, to już Twoja sprawa. Ale co do zasady jak zsumuję sobie ceny
> z półki to ma wyjść należność do zapłaty. Z kolei na półce musi być cena z
> podatkiem. No to akurat przywołany przykład jest życiowy.
>
Tu chodzi o idee - udowodniłem skąd potrafią sie brać groszowe różnice
na paragonach wynikających np. z różnego sposobu liczenia VAT.
Odrębną sprawą jest liczenie VAT od kwoty BRUTTO (na drukarce fiskalnej
musi być cena brutto zaokrąglona do 1 grosza). Wobec tego tu tez
powawiają sie zaokraglenia.
Jeżeli ktoś chce drążyć temat polecem Radio Z i "Dzwonie do Pana/Pani w
nietypowej sprawie" lub kontakt z Ministerstwem FInansów osobiście :D
Temat uważam za zamkniety.
--
#####################
Raku
r...@N...amigos.kom.pl
-
13. Data: 2004-07-27 10:25:34
Temat: Re: Paragon ze sklepu - zła suma
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Boguslaw Szostak" <a...@a...edu.pl> napisał w wiadomości
news:ce5241$m67$6@galaxy.uci.agh.edu.pl...
> >> a teraz drugi sposób liczenia
> >> cena VAT cena
> >> netto brutto
> >> 8,2 22%
> >> 8,2 22%
> >> 8,2 22%
> >> 24,6 22% 30,012
> >> Zaokąglamy zgodnie z matematyką do 2 miejsc po przecinku - i mamy
30,01.
> >
> > Nie spotkałem się z drugim ze sposobów na paragonach fiskalnych.
>
> Prosze zwrocic uwage panie Robercie, ze "kasa" ma inny problem.
>
> Nabija sie cene brutto i TO trzeba rozbic na netto i VAT.
(...)
> ale kasa musi zaokraglic..
> i zaokr(n) + zaokr (v) (przy prawidlowym zaokraglemiu niby daje b...
> tylko ze
> VAT obliczony od zaokr(n) juz nie daje zaokr(v)...
To jest dla mnie jasne. Ale to nie ma nic do rzeczy. Z tego co mi wiadomo,
to kasa zalicza to równocześnie sumując w komórkach pamięci:
1) sumę kwot brutto - i ta powinna być faktycznie sumą cen na towar;
2) sumę podatków obliczanych dla każdej z stawek VAT - przy czym nie wiem,
czy sumuje towary po stawkach i później mnoży przez stawkę, czy też najpierw
mnoży, a potem dodaje już same podatki.
O ile próbując obliczać od końca, czyli biorąc poszczególne kwoty podatku i
dzieląc przez stawki, a później dodając może się, iż w skutek koniecznych
zaokrągleń suma tak wyliczona może odbiegać od faktycznej, to suma kwot
brutto z sumą do zapłaty musi się zgadzać.
Są dwie możliwości, że to się mimo wszystko zgadza. Albo faktycznie przy
ważeniu liczą to z dokładnością do trzech miejsc po przecinku, a wpisują z
dokładnością do dwóch (moim zdaniem tak nie powinno być, ale nie wykluczam
tego). Albo też któraś cyfra "4" na paragonie jest niedokładnie wybita i
wygląda na "1". Innego racjonalnego wytłumaczenia tej sprawy nie widzę.
-
14. Data: 2004-07-28 09:03:43
Temat: Re: Paragon ze sklepu - zła suma
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
Robert Tomasik pisze:
[...]
> O ile próbując obliczać od końca, czyli biorąc poszczególne kwoty podatku
> i dzieląc przez stawki, a później dodając może się, iż w skutek
> koniecznych zaokrągleń suma tak wyliczona może odbiegać od faktycznej, to
> suma kwot brutto z sumą do zapłaty musi się zgadzać.
>
> Są dwie możliwości, że to się mimo wszystko zgadza. Albo faktycznie przy
> ważeniu liczą to z dokładnością do trzech miejsc po przecinku, a wpisują z
> dokładnością do dwóch (moim zdaniem tak nie powinno być, ale nie wykluczam
> tego). Albo też któraś cyfra "4" na paragonie jest niedokładnie wybita i
> wygląda na "1". Innego racjonalnego wytłumaczenia tej sprawy nie widzę.
Zrozum NIE MA PRAWA sie w ogolnym przypadku zgodzic..
mamy cene 5,02 brutto wyliczone od tego netto to 4,11
a wyliczony od netto VAT jest rowny po zaokragleniu 0,90
suma nie daje brutto..
ozcywiscie prawidlowo zaokraglony "wat od brutto" daje 0,91
ale za to VAT on netto (podanej na paragonie) nie jest
tym, 0,91
Boguslaw
-
15. Data: 2004-07-31 20:23:05
Temat: Re: Paragon ze sklepu - zła suma
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 26 Jul 2004, Maddy wrote:
[...a post jest skierowany do wszystkich powołujących się
na "dopuszczalne zasady liczenia VAT".
I proszę o wybaczenie crosspostu (bez FUT) - ale na .podatki
chyba też wzbudzi zainteresowanie, znaczy: nakrzyczą
na mnie ;)...]
[...]
> + Istnieją co najmniej 4 prawidłowe sposoby wyliczania VAT
Hm... przyznam że nie byłem przekonany czy wolno liczyć "od brutta
wg stawek" (bo "sumy z pozycji od netta", "sumy stawek od netta"
oraz "sumy pozycji od brutta" niewątpliwie tak :))
Ale to przy okazji (i wypadnie sprawdzić).
Natomiast co do naszego przypadku:
[...]
> + Wszystkie sposoby są poprawane i zgodne z prawem.
Owszem. Przy wystawianiu faktury - na pewno, jako że AFAIR
rozporządzenie ds. faktur pozwala liczyć albo "sumę pozycji"
albo "sumy wg stawek". Natomiast "od brutta" pozwala (AFAIR)
liczyć ustawa.
Pytaniem jest czy kasy *też mogą* liczyć sobie dowolną metodą:
przecież one nie są objęte rozp. ds. faktur !
Przyznam że w rozp. ds. warunków technicznych dot. kas nie
znalazłem (na razie ;)) podstawy do wykluczenia którejś
z metod dopuszczonej dla f-r, ale wątpliwości mam: w końcu
kasa jest "dla klienta niegospodarczego" (w rozp. ds. kas
jest np. akcent na to że jeden z wyświetlaczy kasy - skierowany
"do klienta" - musi pokazywać BRUTTO właśnie) i *takiemu*
klientowi przede wszystkim musi się zgodzić kwota brutto !
IMHO nie jest dopuszczalne, żeby zakup "osobisty" wskazywał
inną kwotę brutto niż "suma brutt z poszczególnych pozycji"
(lingwistów proszę o odpuszczenie win jeśli źle odmieniłem
słowo "brutto" :]) !
Z braku laku (czyli jasnego wskazania w znanym mi przepisie
ds. VAT że "tak być ma" posłużę się argumentacją może i pokrętną
- ale jakby co proszę ją podważyć :) !
1. K.C. stanowi, że "jeśli umowa nie stanowi inaczej" to liczą
się wystawione w ofercie ceny *brutto*
2. klient nie zawiera umowy pisemnej, mało - trzeba przyjąć
(mając na względzie powołane w art. 56 K.C. "zwyczaje") że
stosowane są zasady *domyślne*
3. tak przepisy konsumenckie jak i postanowienia K.C. pozwalają
IM*H*O przyjąć iż narzucenie klientowi innych niż "default
wg K.C." zasad przez donmiemanie - bądź wręcz inaczej niż
przez "indywidualną negocjację" (aby uniknąć przepisów
dotyczących właśnie "wzorca umowy") będzie "niedozwolonym
postanowieniem umownym" zakazanym w tychże przepisach.
Wniosek: to suma brutto *musi się zgadzać*.
Kasa fiskalna *również* podlega pod całe prawo a nie tylko
pod (wybrane) przepisy dotyczące VAT !
Ktoś przeciw ? ;)
(jak rozumiem ściągnąłem sobie na głowę oprócz Maddy jeszcze
Bogusława i Raku - ale co mi tam, przyzwyczajony jestem ;)
Pozdrowienia dla "fakturowiczów" :)
- Gotfryd
(KPiR, VAT - "fakturowicz" bez kasy fiskalnej, ZUS)