-
1. Data: 2005-09-29 19:40:16
Temat: Panstwo prawa
Od: kim <n...@c...net>
W Warszawie jak w Lublinie. Dowody w sadzie.
"Kilka lat temu do jego [Kiszczaka] domu przyjechała żona płk.
Kazimierza Wilczyńskiego, który dowodził ZOMO w czasie pacyfikacji
Wujka. Powiedziała Kiszczakowi, że była świadkiem rozmowy męża z Grubą o
agentach czechosłowackiej służby bezpieczeństwa obecnych pod kopalnią,
przebranych w polskie mundury wojskowe."
http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_050928/k
raj/kraj_a_2.html
Powinni zaczac przesluchiwac panie handlarki z Rozyckiego. "A wiecie
kumo, ja slyszalam od drugiej kumy, ze ten Kiszczak to winny" :-P