witam sprawa dosc dziwna nie wie mczy dobra grupa. wiec zaczynam

B - babcia glowny najemca mieszkania (dotychczasowo)
W- wnuczek babci zameldowany w tym mieszkaniu
D- corka babci syna.

Sprawa wyglada nastepujaco, mieszkanie spoldzielcze.
babcia w stanie krytycznym utrzymuje sie tylko praktycznie mozg i serce bo
cala reszta obumarla...sa jje liczone dni. Zrzekla sie wczesniej mieszkania
na korzysc wnuczka ( alkoholik bezrobotny) ktory rente babci odbieral od
listonosza i przepijal przez co powstalo zadluzenie mieszkania na okolo
3tys/zl oraz zostali wykluczeni ze spoldzielni przez co czyns wzrosl z 280
do 510.
Teraz Corka babci syna chce splacic to zadluzenie przez 6 miesiecy bedzie
czynsz nadal 510 ale potem niby ma zmalec do 280.
Wtedy po wplacie 1400zl do spoldzielni wnuczek stanie sie glownym najemca
mieszkania spowrotem, i wtenczas ma niby przepisac mieszkanie na corke
babci?czy jest to mozliwe?
mieszkanie spoldzielcze?kieruje sie innymi prawami czy wszystko jest taksamo
?czy moze w takim razie zrzec sie mieszkania na korzysc corki ?
pozdrawiam licze na szyba odpowiedz czas gra waznarole

do góry

aha i w dodatku komornik siadl na rente babci ktora wynosi 1000zl
zabiera jej 280 + 510 za czynsz
nawet na leki dla niej reszty nie starcza
sprawa jest dupna c orobic

do góry