-
11. Data: 2005-03-22 19:18:18
Temat: Re: POMÓŻCIE - poświadczyłam kiedyś nieprawde, mam sprawe...
Od: "rezist.com" <s...@p...com>
> Po 4 latach dzwoni do mnie policja...
Dzwoni? Policja?
:o)
--
tomek nowak
http://rezist.com
-
12. Data: 2005-03-22 19:51:37
Temat: Re: POMÓŻCIE - poświadczyłam kiedyś nieprawde, mam sprawe...
Od: "Marcin A. Guzowski" <mvmagx@insaneUSUN_TO.pl>
rezist.com wrote:
>> Po 4 latach dzwoni do mnie policja...
>
>
> Dzwoni? Policja?
>
> :o)
>
Dokładnie.
Odkąd to o wszczęciu postępowania organ procesowy informuje przez telefon?
Jeśli nic nie przyjdzie/przyszło poleconym to sprawa chyba jasna.
--
Pozdrawiam,
Marcin A. Guzowski
mvmagx@insaneUSUN_TO.pl
-
13. Data: 2005-03-22 20:24:57
Temat: Re: POMÓŻCIE - poświadczyłam kiedyś nieprawde, mam sprawe...
Od: "Shady" <s...@p...nospam.fm>
Nie nie, ustalali moj adres, dzwonili do domu do rodziców...
-
14. Data: 2005-03-22 20:45:20
Temat: Re: POMÓŻCIE - poświadczyłam kiedyś nieprawde, mam sprawe...
Od: Witiia <w...@p...onet.pl>
Dnia 2005-03-22 21:24, Użytkownik Shady napisał:
> Nie nie, ustalali moj adres, dzwonili do domu do rodziców...
A może ktoś sobie jaja robi?
--
Witiia
-
15. Data: 2005-03-22 20:58:33
Temat: Re: POMÓŻCIE - poświadczyłam kiedyś nieprawde, mam sprawe...
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> Po 4 latach dzwoni do mnie policja...
Dopoki nie przyjdzie cos poleconym to zapomnij o tej sprawie.
--
Krzysiek, Krakow
-
16. Data: 2005-03-23 07:05:25
Temat: Re: POMÓŻCIE - poświadczyłam kiedyś nieprawde, mam sprawe...
Od: SzerszeN <s...@t...pl>
Onzo napisał(a):
> Czytasz ze zrozumieniem?
moze to nie polak ;) i nie zna podwojnego zaprzeczenia :)
-
17. Data: 2005-03-23 08:41:32
Temat: Re: POMÓŻCIE - poświadczyłam kiedyś nieprawde, mam sprawe...
Od: "szlovak" <B...@o...pl>
Shady wrote:
> 4 lata temu, wypisalam znajomemu lewe zaswiadczenie ze pracuje w
> firmie tej samej co ja. Potrzebował do wziecia telefonu komórkowego...
> Po 4 latach dzwoni do mnie policja...
> Co mam robic?? Oczywiscie nie zamierzam sie nie przyznawac, jedynym
> moim wytłumaczeniem bedzie to ze poprostu byłam głupia na maxa i nie
> zdawałam sobie sprawy z ew. konsekwencji..
> Prosze Was pomóżcie.. jaka kara pieniezna mi za to grozi.. i co mi
> moze grozic.. ;(
kolega mówił że za krzywoprzysięstwo jest 500zł.pzdr
-
18. Data: 2005-03-23 08:49:45
Temat: Re: POMÓŻCIE - poświadczyłam kiedyś nieprawde, mam sprawe...
Od: Jan Werbiński <j...@j...com>
Użytkownik "szlovak" <B...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d1ra3s$4ti$1@nemesis.news.tpi.pl
> Shady wrote:
>
>> 4 lata temu, wypisalam znajomemu lewe zaswiadczenie ze pracuje w
>> firmie tej samej co ja. Potrzebował do wziecia telefonu
>> komórkowego... Po 4 latach dzwoni do mnie policja...
>> Co mam robic?? Oczywiscie nie zamierzam sie nie przyznawac, jedynym
>> moim wytłumaczeniem bedzie to ze poprostu byłam głupia na maxa i nie
>> zdawałam sobie sprawy z ew. konsekwencji..
>> Prosze Was pomóżcie.. jaka kara pieniezna mi za to grozi.. i co mi
>> moze grozic.. ;(
>
> kolega mówił że za krzywoprzysięstwo jest 500zł.pzdr
a za fałszowanie dokumentów w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czego
konsekwencją jest czyjaś strata, to ile lat dają?
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
zatrudnię hakera do grządek
-
19. Data: 2005-03-23 09:17:19
Temat: Re: POMÓŻCIE - poświadczyłam kiedyś nieprawde, mam sprawe...
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
Jan Werbiński <j...@j...com> napisali:
>
> a za fałszowanie dokumentów w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czego
> konsekwencją jest czyjaś strata, to ile lat dają?
Ale tutaj nie bylo korzysci majatkowej, nie bylo tez wyludzenia
poswiadczenia nieprawdy od urzednika...
--
....................................................
...........
. KRZYZAK jacek.krzyzanowski maupa pkpik.pl .
. Skierniewice .
............................................... ICQ 141058219 .
-
20. Data: 2005-03-23 11:18:26
Temat: Re: POMÓŻCIE - poświadczyłam kiedyś nieprawde, mam sprawe...
Od: "Shady" <s...@p...nospam.fm>
>> kolega mówił że za krzywoprzysięstwo jest 500zł.pzdr
>
> a za fałszowanie dokumentów w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czego
> konsekwencją jest czyjaś strata, to ile lat dają?
>
O no to dobrze.. 500 zl to jakos zapłace..
Nie, nie wydałam tego zaswiadczenia absolutnie dla wlasnej korzysci, mało
tego to BYŁ bdb znajomy.. po za tym dzien po, chcialam zeby mi to oddał bo
doszło do mnie co zrobiłam, no ale nie było juz rozmowy. Wiem wiem, moja
wina, to był jeden jedyny raz gdy zrobilam cos tak głupiego, bo przewaznie
jestem bardzo przezorna. No ale moja wina, moja naiwnosc. Juz same nerwy
jakie zjadłam gdy dowiedzialam sie dlaczego policja sie rozgląda za mna,
dała mi nauczkę na całe zycie.
Mam nadzieje ze ta sprawa zakonczy sie jakos szybko bo wole juz poniesc tą
grzywne i miec swięty spokój. Ciekawe ile tylko takie cos moze trwac? Bo w
Polsce to moze byc dłuuugoo...
A, walsnie. A w takiej sprawie, bo to bedzie chodzi o poswiadczenie
nieprawdy, jest jakas rozprawa, czy mozna to załatwic bez?