Kobieta kupila u mnie telefon komorkowy, za ktory dokonala przedplaty
(wartosc telefonu + koszt przesylki - 850zl).

Poszedlem na poczte i wyslalem to paczka priorytetowa z opcja ostroznie.

W czwartek mina 2 tygodnie a paczka do kobiety nie doszla..

Dochodza mnie sluchy, ze jesli nie ubezpieczylem paczki to nie mam szans
wyegzekwowac od poczty zaplaty za stracony przedmiot...

Czy to prawda??

Jesli tak mialoby byc to jest to po prostu jawne zlodziejstwo!!!

Nie ubezpieczysz paczki to nie dojdzie do adresata bo my ja ukradniemy, wiec
lepiej ubezpiecz (zaplac za to 1zl za kazde 50zl wartosci towaru) i spij
spokojnie - tak moznaby opisac dzialanie poczty...


Ja mam potwierdzenie nadania paczki gdzie jest podana waga towaru (mam takie
samo potwierdzenie gdy wysylalem drugi taki telefon-ktory naszczescie
doszedl do adresata, ale paczka byla ubezpieczona), ponadto pierwszy telefon
(ten zaginiony) niestety?! pakowalem do koperty na poczcie gdzie
najprawdopodobniej zostalo to uchwycone przez kamery (pewnie dlatego ta
paczka zginela), ale nagranie z kamery powinno byc jakis czas przechowywane
i mogloby swiadczyc o tym, ze taki telefon pakowalem (nie chce jednak
wspomniec o tym na poczcie bo takie nagranie mogloby zniknac w
niewyjasnionych okolicznosciach - tak, jak moja komorka)...

co z tym zrobic??? isc do prokuratora czy co??
moze ktos sie spotkal z podobna sytuacja, lub wie jak to rozwiazac....

czekam na jakies wskazowki....


m...@k...lm.pl